Dobra opiekunka [Porada eksperta]
Moje dzieci miały dobrą opiekunkę, kulturalną, schludną i systematyczną. Ale jej nie lubiły. Była oschła, nie znosiła sprzeciwu i wydawała komendy. Teraz mamy nową nianię, za którą dzieciaki przepadają. Śmieje się z nimi i bawi. Zauważyłam jednak, że ona nie umie poprawnie mówić i teraz zwłaszcza syn coraz częściej używa np. form „cóś”, „uni”, „jeździj”, „trzym”, „zygorek”. Co z tym zrobić? Przecież nie nauczę dorosłej kobiety poprawnie mówić. Do tego opowiada dzieciom okropne filmy, które ogląda wieczorami w telewizji. Lusia wczoraj nie mogła zasnąć, bo bała się filmowego mordercy. Czy znów mam zmieniać opiekunkę? Skąd mam wiedzieć, czy następna będzie lepsza? Ewa
Droga Ewo! Nie zmieniaj opiekunki. Najważniejszy jest jej serdeczny stosunek do dzieciaków i ich wzajemna dobra komitywa. O filmach porozmawiaj z nią i poproś, by nie mieszała w to dzieci. Podsuń jej dobrą literaturę dziecięcą i zarządź codzienne czytanie dzieciakom. W ten sposób dzieci i niania poznają przygody przeznaczone dla młodego czytelnika, opisane poprawnym językiem. Jednocześnie ograniczysz czas na przyzwyczajania się maluchów do błędów językowych. Poprawiaj syna, gdy powtarza nieprawidłowe formy używane przez opiekunkę, by nie weszły mu w nawyk. Dzieci łatwo przyjmują do wiadomości, że niania na zegarek mówi „zygorek” (i w tym jej urok), ale my uczymy się mówić poprawnie. Pozdrawiam. B.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta