Dlaczego DZIECKO UDERZA GŁÓWKĄ?
Problem ten zdarza się co piątemu dziecku, choć z różnym nasileniem. Zwykle niemowlę zaczyna uderzać głową w drugim półroczu życia. Uderzanie główką przez malucha o szczebelki łóżeczka wzbudza zwykle dość skrajne emocje. Rodzice traktują takie zachowania albo jako dziwactwo albo są przerażeni, że dzieje się coś naprawdę niedobrego.
Częściej głową o meble uderzają chłopcy. Zdarza się to epizodycznie lub codziennie. Choć takie zachowania mogą być zwiastunem niepokojących zaburzeń, w większości przypadków stanowią jedynie etap rozwoju i ustępują bez żadnych konsekwencji najpóźniej do trzecich urodzin. Ale to wcale nie oznacza, że problem można zbagatelizować i pozostawić bez działania. Rodzice mogą spróbować znaleźć przyczynę takich zachowań, a odpowiednim postępowaniem zmniejszyć ich częstotliwość.
Uderzanie główką to wysyłanie sygnału
Zanim zaczniesz wpadać w panikę z powodu uderzania główką przez dziecko, obserwuj malca – później łatwiej ci będzie rozmawiać o tym z lekarzem lub innym specjalistą. Zwykle takie zachowania są sposobem na pokazanie otoczeniu, że coś dziecku nie odpowiada, że czegoś potrzebuje. Przecież niemowlę nie potrafi jeszcze wyrażać emocji. Zwróć uwagę, w jakiej porze dnia i w jakich okolicznościach te zachowania występują. Często dzieci, uderzając rytmicznie głową, szukają ukojenia. Chcą wyciszyć nadmiar emocji, uspokoić się. Być może malec zachowuje się w ten sposób po zbyt intensywnym dniu lub odwiedzinach wielu gości. A może reaguje tak po wyjściu opiekunki, z którą nie czuje się dobrze? Takie uderzanie główką może wówczas przypominać dziecku kojące bujanie w ramionach mamy lub w wózku – to próba rozładowania napięcia. Potwierdzeniem tej teorii może być uderzanie główką przed zaśnięciem, gdy niezbędne jest wyciszenie emocji, uspokojenie i zrelaksowanie. Wówczas nawet niewielkie zmiany, takie jak wieczorna kąpiel w ciszy, z przygaszonym światłem, sączącą się w tle spokojną muzyką i śpiewanie kołysanki w czułych objęciach mamy, potrafią zdziałać cuda. Uderzanie główką o meble bywa też sposobem na nudę. Być może zdarza się to, gdy musisz ugotować obiad lub gdy malec dłużej przebywa sam w kojcu lub łóżeczku. W ten sposób wysyła sygnały, że potrzebuje zajęcia, zainteresowania i wspólnej zabawy. Upewnij się, czy dziecko dużo się rusza w ciągu dnia, czy dostarczasz mu odpowiednią ilość bodźców do rozwoju. Może potrzebuje więcej zajęć, czytania książeczek, zabawy klockami lub grającymi zabawkami. Czasem maluchy wyładowują w ten sposób także złość lub bunt, choćby przed nielubianymi czynnościami. Uderzanie głową bywa sposobem na zwrócenie uwagi rodziców. W końcu zawsze, gdy malec zachowuje się w ten sposób, mama lub tata rzucają wszystko, natychmiast przybiegają, wyjmują dziecko z łóżeczka, noszą w ramionach, tulą. Może więc jest to wołanie o potrzebę bliskości i czułości?
Uderzanie główką jako reakcja na ból
Bywa i tak, że uderzanie główką o szczebelki łóżeczka jest objawem niepokojących zmian. Jeśli malec dotychczas tego nie robił, a teraz zdarza mu się to często, kilkakrotnie w ciągu dnia, a dodatkowo jeszcze zachowuje się tak, jakby cierpiał, to może w ten sposób sygnalizować ból. Uderzanie bywa sposobem na radzenie sobie z bólem głowy, ale także ucha, gardła czy brzucha, a nawet z ząbkowaniem. Zawsze warto więc zmierzyć dziecku temperaturę, obejrzeć dziąsła i sprawdzić, czy uspokaja się po noszeniu na rękach. Jednostajne uderzanie główką odciąga uwagę dziecka od bólu i pozwala mu się uspokoić. Zdarza się też (na szczęście, rzadko), że jest to objaw zaburzeń rozwojowych lub poważnej choroby. Zwykle wówczas jednak uderzanie główką o meble nie jest jedynym objawem budzącym niepokój. Malec może być częściej niż inne dzieci rozdrażniony lub wręcz przeciwnie, wyciszony, jakby pogrążony we własnym świecie. Niepokój powinno wzbudzić uderzanie główką o meble u dziecka, które nie lubi przytulania, nie szuka czułości w ramionach mamy, nie interesuje się zabawkami. Pomoc fachowca jest potrzebna, gdy masz wrażenie, że dziecko patrzy jakby nie na ciebie, ale „przez” ciebie. Jeśli malec jest wyjątkowym amatorem innych monotonnych czynności, takich jak stukanie zabawką o podłoże, jednostajne kiwanie się, i stale je powtarza – to także powinno wzbudzić niepokój.
Co robić, gdy dziecko reaguje uderzaniem głową?
- Po pierwsze, trzeba zadbać o bezpieczeństwo dziecka, aby zminimalizować ryzyko urazów. Na początek warto obejrzeć łóżeczko: czy nie ma w nim wystających śrub, drzazg, niestabilnych szczebelków. Na boki łóżeczka lepiej założyć ochraniacze dostępne często wraz z pościelą dla niemowląt. Zastąpić je może też poprzekładany między szczebelkami koc lub pikowana kołderka (koniecznie dobrze je przywiąż). Pozbądź się także obrazów i innych zawieszek ze ścian nad łóżeczkiem, aby nic nie spadło na dziecko. Jeśli uderzanie główką zdarza się przy stole, lepiej odsunąć malca od stołu, a nawet założyć mu na czas karmienia czapkę.
- Po drugie, konieczna jest obserwacja dziecka i ocena, w jakich okolicznościach i pod wpływem jakich bodźców lub wydarzeń uderza głową o szczebelki. To bardzo ważne, bo na pewno zapyta o to lekarz lub psycholog dziecięcy.
- Po trzecie, niezbędna jest wizyta u lekarza. Być może malec ma rozpulchnione dziąsła, chore ucho lub inne nieprawidłowości, którymi można wyjaśnić takie zachowanie. Pilna porada jest niezbędna, gdy malec, uderzając głową, jednocześnie płacze, jest nienaturalnie pobudzony lub ma objawy infekcji.
- Po czwarte, staraj się poświęcać dziecku więcej uwagi (ale nie wyłącznie w chwili, gdy uderza głową). Nic się nie stanie, jeśli ugotujesz obiad raz na dwa dni. Lepiej poświęć więcej czasu maluchowi. Częściej noś go na rękach, pokazuj otaczający świat, czytaj książeczki, włączaj łagodną, ale rytmiczną muzykę. Tańcz z malcem, klaszcząc w dłonie.
- Po piąte, widząc, że dziecko uderza głową, nie krzycz, nie karz go, ale staraj się zająć je czymś innym, co będzie bardziej atrakcyjne.
Kiedy do lekarza
Jeśli uderzanie główką nasila się lub dostrzegasz nowe zachowania, które budzą niepokój, koniecznie poradź się lekarza. Konsultacja pediatry jest niezbędna także wtedy, gdy malec:
- nie przestaje uderzać główką, nawet jeśli sprawia mu to ból
- jednocześnie gorączkuje lub płacze
- nie lubi przytulania, noszenia na rękach, w ogóle go to nie uspokaja
- jednocześnie traci apetyt
- ma także inne, ciągle powtarzane zachowania, które budzą twoje wątpliwości.
miesięcznik "M jak mama"
Porady eksperta