Włosy w okresie ciąży - konieczna szczególna ochrona włosów latem
Wiesz, że przed słońcem musisz chronić skórę. Ale promienie słoneczne działają niekorzystnie również na twoje włosy, które często stają się latem spłowiałe i matowe. Teraz, kiedy jesteś w ciąży, włosy masz co prawda mocniejsze niż wcześniej, jednak latem potrzebują dodatkowej ochrony. Radzimy, jak o nie dbać i co zrobić, jeśli pojawią się kłopoty.
Twoje włosy, za sprawą wysokiego poziomu estrogenów, są w ciąży mocniejsze niż wcześniej. Ale latem potrzebują dodatkowych zabezpieczeń. Słońce uszkadza bowiem ich powierzchnię i zmienia strukturę. Najsilniej działa w połączeniu z wodą – morską lub basenową. Chlor i sól podrażniają skórę głowy, zaś woda spłukuje z włosów ochronną powłoczkę hydrolipidową, przez co promienie ultrafioletowe mają łatwiejszy dostęp do łodygi włosa i uruchamiają w niej szereg reakcji chemicznych (m.in. utlenianie pigmentu). Poza tym pod wpływem słońca we włosach powstają wolne rodniki, które niszczą wiązania między łańcuchami włókien keratynowych, będących podstawowym budulcem włosa. Efekt to spłowiałe, matowe, przesuszone włosy z rozdwojonymi końcówkami. Te uszkodzenia często są nieodwracalne. Na szczęście, można próbować im zapobiec, chroniąc włosy przed słońcem tak samo jak chroni się skórę.
Spraye ochronne do włosów
Najprościej byłoby oczywiście nie wystawiać włosów na bezpośrednie działanie słońca – szukać cienia, osłaniać się małą przeciwsłoneczną parasolką. Latem warto zainwestować w kapelusz z rondem, najlepiej jasny, który jak ekran odbija promienie słoneczne. Dobrze, by był ze słomki – plecione (ale nie ażurowe) kapelusze przepuszczają bowiem mniej promieni UV niż te z tkaniny. Drugi sposób to stosowanie kosmetyków do włosów z filtrami przeciwsłonecznymi. Powinny one pochodzić ze specjalnych, letnich serii, bo wtedy masz pewność, że zawierają optymalną ilość niezbędnych latem składników nawilżających i odżywczych, poza tym mają filtr przeciwsłoneczny. To taka sama substancja jak ta w kremie ochronnym do skóry, tyle że spreparowana tak, by przywierała do włosów i nie uciekała z nich zbyt szybko. Takie preparaty chronią zresztą włosy na podobnej zasadzie, co krem skórę – by zadziałały, muszą pozostawać na włosach, a nie być spłukiwane z nich podczas mycia. Dlatego najskuteczniejsze są w tym przypadku ochronne mgiełki i olejki, którymi trzeba spryskać włosy przed wyjściem z domu, po czym wrzucić je do torebki, gdyż aplikację preparatu trzeba powtarzać mniej więcej co dwie godziny. Ważne, by robić to w cieniu – jakiekolwiek moczenie włosów na słońcu szkodzi im.
Wybór kosmetyków regeneracyjnych zależy od stanu i potrzeb włosów. Włosom przesuszonym i łamliwym potrzebna będzie kuracja odbudowująca. Włosom matowym pomogą odzyskać blask preparaty wygładzające i nabłyszczające, które domykają rozchylone łuski. Do regeneracji włosów wyblakłych od słońca najlepsze są zaś preparaty nawilżające i odświeżające kolor, przeznaczone do konkretnego odcienia włosów. Dobrze jest zaopatrzyć się od razu w całą serię preparatów: szampon, odżywkę (wspomagająco można stosować taką bez spłukiwania) oraz maseczkę albo krem do włosów. Dzięki nim włosy wrócą do formy już po kilku zabiegach.
Szampon, odżywka i maseczka do włosów
Oprócz sprayu ochronnego z filtrem warto latem kupić pozostałe kosmetyki ze słonecznych linii – szampon, odżywkę lub maseczkę. Mają one wyższe stężenie potrzebnych włosom substancji, np. ceramidów, poza tym łagodzą wywołane słońcem i solą lub chlorem podrażnienia skóry głowy. O ile bowiem spray można porównać do kremu przeciwsłonecznego z filtrem, o tyle odżywkę i maseczkę – do balsamu regenerującego skórę po opalaniu. Odżywka wygładzi zmęczone słońcem włosy i nada im blask, maseczka zregeneruje je i nawilży. Stosuje się je tak samo jak zwykłe kosmetyki do włosów. Ważne, by myć włosy po każdym powrocie do hotelu znad morza lub po kąpieli w basenie. Słona woda usztywnia bowiem włosy, sprawiając, że trudniej się rozczesują, a nawet łamią się podczas prób rozplątania. Chlor zaś pozostawia na włosach nieprzyjemny zapach. Po umyciu włosów zawsze nałóż na nie odżywkę. Warto pozostawić ją na włosach przez kilka minut, bo musi mieć czas, by zadziałać. Jeśli spłuczesz ją natychmiast (nawet gdy tak zaleca producent), wygładzi ona włosy i ułatwi rozczesywanie, ale ich nie zregeneruje.
W ciąży bez porozumienia z lekarzem nie łykaj żadnych suplementów poprawiających stan włosów. Zawarte w nich witaminy i mikroelementy mogłyby zdublować się z tymi, jakie znajdują się w zalecanych przez ginekologów suplementach dla przyszłych mam, a ich przedawkowanie mogłoby być groźne dla dziecka.
Kuracja regenerująca dla włosów
Jeśli mimo tych wszystkich środków ochronnych twoje włosy powakacjach mają naturalny, posłoneczny balejaż i rozdwojone końcówki, trzeba zafundować im kurację regenerującą.
Potrzebne ci będą specjalistyczne kosmetyki, silnie regenerujące i odżywcze. Ich składniki wnikają w łuski włosa i we włókna keratynowe znajdujące się w jego trzonie, nawilżają je i naprawiają uszkodzenia. Możesz je stosować w ciąży bez obaw – nie zaszkodzą ani tobie, ani dziecku, gdyż nie przenikają do krwiobiegu. Uważaj jednak na preparaty mocno perfumowane – po pierwsze, ich zapach może ci teraz nie odpowiadać, po drugie, substancje zapachowe mogą uczulać (objaw to silne swędzenie skóry głowy).
Pomoc z salonu
Jeśli twoje włosy są bardzo zniszczone i nie jesteś w stanie sama uporać się z tym problemem, wybierz się do fryzjera na zabiegi regenerujące. Specjalista w salonie dobierze ci je w zależności od problemu i stanu włosów. Uwaga: jeśli ciąży jeszcze nie widać, koniecznie powiedz o niej fryzjerowi. Podczas niektórych zabiegów stosowane są aparaty silnie rozgrzewające skórę głowy – takie zabiegi są odradzane ciężarnym ze względu na osłabione naczynka krwionośne, które pod wpływem ciepła mogłyby się porozszerzać. Przed zabiegiem spytaj także o zapach preparatów i poproś o dobranie takich, które pachną najmniej intensywnie.
Porady eksperta