CIĄŻA nie musi zniszczyć BIUSTU - jak dbać o piersi przez 9 miesięcy i po PORODZIE
Kobieta, zanim zajdzie w ciążę, nie poświęca pielęgnacji biustu szczególnej uwagi. Ze swoich piersi Polki są raczej zadowolone, co potwierdza wynik sondażu Polka i medycyna estetyczna, jaki na zlecenie firm WellDerm i Croma przeprowadził instytut badawczy TNS OBOP. Piersi w ciąży zmieniają się jednak na tyle mocno, że warto zadbać o nie szczególnie. Jak to zrobić?
Ale podczas ciąży i po porodzie wszystko się zmienia. Rzadko która ciężarna bądź też świeżo upieczona mama nie ma swoim piersiom nic do zarzucenia. Powodem do zmartwienia jest to, że piersi robią się „płaskie, obwisłe i dużo mniej jędrne, niż kiedyś”.
Piersi - dlaczego opadają?
Bolączką przyszłych mam jest również to, że biust podczas ciąży traci swój kształt, spłaszcza się. Jest tak, bo piersi nie podtrzymują żadne mięśnie – to zadanie spełnia skóra, która jednak jest w stanie utrzymać je tylko do pewnego momentu. Co może pomóc? Najskuteczniejsze są ćwiczenia. Można je wykonywać codziennie, są nieskomplikowane i nie wymagają wysiłku (kilka propozycji ćwiczeń znajdziesz na następnej stronie). Spore pole do popisu mają też kosmetyki. Co prawda kremy nie podniosą opadającego biustu, ale mogą zapobiec jego dalszemu opadaniu, bo uelastyczniają, nawilżają i wzmacniają skórę podtrzymującą piersi. W ich składzie są najczęściej substancje poprawiające mikrokrążenie krwi, napinające skórę, pobudzające produkcję kolagenu. Sporo można również zdziałać, codziennie masując piersi na przemian ciepłą i chłodną wodą pod prysznicem. Biust i skóra wokół niego lubią bowiem chłód – pod jego wpływem skóra jest lepiej napięta, a mięśnie wokół kurczą się, dzięki czemu piersi trochę się unoszą. Jak wykonać taki masaż? Piersi polewamy raz strumieniem ciepłej, a raz chłodnej wody (po mniej więcej pół minuty). Taki masaż powinien trwać około pięciu minut i dobrze jest go robić dwa razy dziennie. Doskonale pobudza krążenie, ale woda nie może być ani za zimna, ani zbyt ciepła.
Piersi - zapewnij im dobre rusztowanie - czyli biustonosz idealny
Zakupem, o którym w ciąży nie sposób nie pomyśleć, jest nowy biustonosz. Nie tylko odpowiednio podtrzyma powiększające się piersi i zapobiegnie ich opadaniu, ale też odciąży ramiona i plecy, co ma znaczenie w II i III trymestrze, kiedy brzuszek jest już duży i ciężki. Warto zacząć go nosić od chwili, kiedy ten noszony obecnie przestaje pasować (zazwyczaj jest tak około 4. miesiąca). Na co zwracać uwagę podczas zakupów? Przede wszystkim nie sugeruj się dotychczasowym rozmiarem. Zanim zaczniesz szukać stanika, zmierz obwód ciała pod biustem, ciasno i na wydechu. Wynik zaokrąglij w dół (do najbliższej piątki), a potem odejmij od niego 5 cm (przykładowo: jeśli pod biustem masz 88 cm, zaokrąglij wynik do 85 i odejmij 5 cm – twój rozmiar stanika pod biustem to 80). To konieczne, bo tkanina, z której uszyty jest biustonosz na dole, jest elastyczna, może się więc rozciągać – stanik o obwodzie dokładnie takim, jak obwód ciała pod biustem, nie podtrzyma piersi. Następnie zmierz luźno obwód piersi na wysokości brodawek, będąc w staniku, a potem bez. Pod uwagę weź ten większy wynik. Wymiary – pod biustem i na wysokości brodawek – zapisz na kartce i zabierz ze sobą do sklepu, gdzie korzystając z tabeli producenta, znajdziesz właściwy rozmiar biustonosza. Idealny stanik na czas ciąży musi mieć szerokie, miękko podszyte ramiączka o regulowanej długości, trzy rzędy haftek z tyłu, a wokół miseczek wszyte wzmocnienia. Powinien dobrze przylegać do ciała, ale nigdzie nie uciskać – zwłaszcza pod biustem. Przymierzając go, zwróć uwagę, by miał z tyłu zapas miejsca na zapięciu, gdyż obwód pod biustem rośnie wraz z brzuszkiem. Biustonosz może mieć fiszbiny, bo – jeśli rozmiar jest prawidłowo dobrany – nie uciskają one kanalików mlecznych i nie utrudniają prawidłowego przepływu krwi i limfy w gruczołach piersiowych. Są one wręcz zalecane przy dużym biuście, bo tylko taki stanik ma szansę prawidłowo je podtrzymać. Kupując stanik bezszwowy, zwróć uwagę, czy nie rozciąga się za bardzo pod biustem, bo wtedy nie da właściwego podparcia dużym piersiom.
Piersi rosną i bolą
Wpływ na to, jak wyglądają piersi podczas ciąży, i jak się wtedy „zachowują”, mają hormony. Już kilka dni po zapłodnieniu piersi mogą zrobić się wrażliwe – tak samo jak to bywa przed miesiączką, jednak z tą różnicą, że wrażliwość utrzymuje się dużo dłużej. W 5.–8. tygodniu ciąży na skutek działania estrogenu otoczka wokół sutków robi się ciemniejsza, brodawki stają się tkliwe, a przez skórę mogą prześwitywać naczynia krwionośne. Około 10. tygodnia ciąży piersi robią się obrzmiałe, bolesne w dotyku. To sygnał, że choć ciąża potrwa jeszcze długo, piersi już zaczęły przygotowywać się do wytwarzania pokarmu. Pod wpływem hormonów znajdujące się w tkance tłuszczowej płaty gruczołu sutkowego zaczynają się bowiem powiększać – tuż przed porodem albo zaraz po nim zaczną produkować mleko. Jeśli masz wrażliwe, bolesne brodawki, możesz spać w staniku nawet przez całą ciążę. To zapobiegnie ocieraniu się brodawek o materiał piżamy. Najlepsze do tego celu są biustonosze z tkaniny, która ma zdolność odprowadzania wilgoci od skóry,
np. sportowe staniki z mikrofibry.
Piersi w ciąży zdążyć przed rozstępami
W pierwszej połowie ciąży piersi mogą powiększyć się nawet o 300 g, czyli będą o rozmiar większe niż przedtem. To dobra wiadomość dla kobiet, które zawsze chciały mieć większy biust. Ale tak szybkie tempo wzrostu nie zawsze odpowiada możliwościom skóry, czego efektem są rozstępy. Nie ma chyba kobiety, która by o nich nie słyszała. Ich bezpośrednią przyczyną jest rozciąganie się oraz pękanie włókien kolagenu, który wraz z elastyną tworzy coś w rodzaju siateczki podtrzymującej skórę. Ale w całą sprawę zamieszane są również hormony, konkretnie kortyzol, którego kora nadnerczy produkuje w ciąży więcej. To on zakłóca pracę komórek produkujących kolagen, przez co włókna są słabsze i pękają, gdy skóra na piersiach zaczyna się rozciągać. Na początku rozstępy są czerwone albo różowe, potem bledną. Czy można im zapobiec? Doktor Dorota Kwiatkowska, dermatolog z kliniki dermatologicznej Skin Clinic w Warszawie, uważa, że można próbować.
Jednak profilaktykę najlepiej zacząć jeszcze przed zajściem w ciążę, bo wzmocnienie włókien kolagenowych tak, by nie pękały, to proces, który wymaga czasu. Sposobów zapobiegania rozstępom jest kilka. Pierwszy to kosmetyki zapobiegające rozstępom. Dadzą efekt tylko wtedy, gdy będą stosowane regularnie dwa razy dziennie przez długi okres. Najlepiej nakładać je delikatnie, okrężnymi ruchami od dołu ku górze. Zaczynamy od pachy w kierunku mostka, potem przesuwamy dłoń do góry, do szyi i dalej w kierunku obojczyka. Ważne, by omijać brodawki, bo ich stymulacja powoduje wydzielanie się oksytocyny i może wywołać skurcze. Inna metoda to zabiegi w gabinecie kosmetycznym, zwłaszcza te z serii dla przyszłych mam. Kosmetyczka może zaproponować zabieg pojędrniający skórę na bazie alg, mikroelementów albo wyciągów roślinnych. Godne polecenia są również maski chłodzące, które zastygając na skórze, napinają ją i nawilżają.
Biustonosz na czas karmienia
Biustonosz do karmienia możesz kupić nawet na miesiąc przed przewidzianym terminem porodu. Dobierając go, również weź pod uwagę obwód pod biustem – ale ten, jaki miałaś przed ciążą, zaś do rozmiaru miseczki dodaj dwa rozmiary, bo o tyle urosną ci piersi, kiedy zacznie się laktacja. Jeden stanik to za mało, będziesz potrzebowała kilku na zmianę. Na pierwszy miesiąc połogu, kiedy piersi są jeszcze bardzo wrażliwe, warto mieć biustonosz bez fiszbin, potem możesz kupić stanik z fiszbinami. Podczas karmienia najlepiej sprawdzają się biustonosze z odpinanymi miseczkami. Niekoniecznie białe – trzeba je przecież często prać, a biel szybko robi się szara.
W piersiach pojawia się pierwsze mleko
W III trymestrze z piersi może wyciekać żółtawy płyn – siara. Zawiera sporą dawkę komórek odpornościowych i składników niezbędnych dziecku w pierwszych dobach życia. Czasami wycieka wcześniej, ale to nie znaczy, że jej później zabraknie. Noś tylko wkładki laktacyjne, dzięki którym nie będziesz miała poplamionej bluzki. Zaschniętej siary nie wolno zdrapywać, dlatego myj piersi kilka razy dziennie ciepłą wodą. Do lekarza trzeba iść, jeśli z piersi zacznie wyciekać wydzielina podbarwiona krwią, sutki będą zaczerwienione i bolesne, wyczujesz guzek bądź dokuczać ci będzie ból piersi. Swoim klientkom polecam zabiegi profesjonalne w gabinecie. Jedną z metod jest zabieg ICOONE. Polega on na przeprowadzeniu specjalnego rodzaju masażu drenującego. Urządzenie pozwala nam dobrać program modelujący wybraną partię ciała, przy czym jeden z programów został opracowany specjalnie z myślą o młodych mamach. Zabieg wykonuje się przy użyciu dwóch głowic masujących. Każda z nich ma rolki z licznymi mikrootworami, które za pomocą podciśnienia pobudzają fibroblasty. Zabieg pozwala skutecznie napiąć luźną skórę, redukuje obrzęki limfatyczne, modeluje. Polecam też zabieg Senum Bioline Jato. Wykorzystane do niego kosmetyki pozwalają wytworzyć na skórze niewidoczną powłoczkę – „tarczę”, która daje efekt „naturalnego stanika”. Dzięki temu możemy ujędrnić piersi i przeprowadzić ich delikatny lifting. Aby przywrócić piersiom dawny wygląd, trzeba jednak nastawić się na długoterminowe działanie, a serię zabiegów w gabinecie warto wspomagać domową pielęgnacją kosmetykami nawilżającymi i ujędrniającymi skórę biustu.
Sposoby na płaskie brodawki
Twoje brodawki są wciągnięte, a ty podejrzewasz, że może to być przyczyna późniejszych kłopotów z karmieniem? Nie wyciągaj ich na siłę – lepiej poprosić lekarza prowadzącego ciążę o ocenę, czy brodawki faktycznie są płaskie. Jeśli tak będzie, ginekolog może zalecić ci:
- ćwiczenia Hoffmana – brodawkę trzeba chwycić dwoma palcami i rozciągać ją delikatnie w przeciwnych kierunkach, w pionie i poziomie; ćwiczenia powtarzaj 2–3 razy dziennie, po 10 razy
- nakładki korekcyjne – zakłada się je na piersi od III trymestru ciąży, najpierw na 2–3 godziny, stopniowo zwiększając ten czas do 8 godzin dziennie
- aparat wyciągający brodawki (kosztuje 200–300 zł) – używa się go jeszcze przed planowaną ciążą, przez pierwsze dwa trymestry i na początku połogu.
Porady eksperta