Lekarza uwag kilka o PORODZIE
Akcja "Rodzić po ludzku" zmieniła polskie położnictwo. I dobrze, bo znacznie odstawaliśmy od krajów cywilizowanych. Warto jednak zastanowić się, co jest ważne podczas porodu dla kobiety i jej dziecka i czym jest dobry poród.
Spis treści
Urosła świadomość przyszłych rodziców, ich wiedza i oczekiwania. Przyszły ojciec dziecka chodzi do szkoły rodzenia, trzyma za rękę przy porodzie i odcina pępowinę. Matka nie błaga o pokazanie pociechy i przyniesienie jej na karmienie. Ranking szpitali sprawił, że oddziały położnicze wyglądają o kilka klas lepiej niż oddziały internistyczne, chirurgiczne. Czy ta cudowna prorodzinna akcja może mieć jakieś wady? Może! W środowisku medycznym „Rodzić po ludzku” to konkurs kafelków i pościeli w misie. Wystarczy wyremontować oddział, a pacjentki nie mieszczą się na porodówce. Jeśli dyrektor Kowalski nie może pozwolić sobie na remont, to o jego szpitalu pisze się „mordownia”, „rzeźnia”. Po wymianie brunatnej lamperii na włoskie kafelki dyr. Kowalski staje się rewelacyjnym fachowcem, a szpital zbiera same pochwały. Miłe Panie, gdybym to ja miał być operowany, to wybrałbym najlepszego lekarza, a nie najlepsze kafelki. To przecież tylko kilka dni.
Błędy na porodówce - zobacz jakich nie popełniać! [#TOWIDEO]
Poród - skurcze porodowe
Wiele pań ma problemy z rozpoznaniem początku porodu. Medycyna to sztuka, a nie matematyka. Są pacjentki z regularnymi skurczami co 5 minut, które ustępują po dojechaniu do izby przyjęć i takie, które skurczów nie czują i rodzą w ciągu 5 minut od przyjęcia na salę porodową. Tu nie ma zasady. Dlatego: masz wątpliwości – jedź do szpitala. Nawet kilka razy.
Poród rodzinny
Złe było sztuczne odseparowanie matki od dziecka i zmuszanie ojca do wystawania przed szpitalem. Ale złe jest też zmuszanie ojca do przecinania pępowiny, a matki do zajęcia się dzieckiem w 10 minut po porodzie. Kobieta, która chce mieć cesarkę i nie karmi piersią, ojciec, który nie był przy porodzie, spotykają się z zarzutami serwowanymi pod wpływem panującej mody. Dla mnie rodzić po ludzku to stan, w którym mamy zdrowe dziecko i matkę, a wszyscy są szczęśliwi. Prowadzi do tego poród fizjologiczny, ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, jak i cięcie cesarskie na życzenie.
miesięcznik "M jak mama"