Żyję z chorobą dwubiegunową: "Lekarz-orzecznik skrócił mi zwolnienie, bo czytałam książkę na korytarzu"

Choroba afektywna dwubiegunowa często mylona jest z innymi objawami obniżonego nastroju. Powodem jest brak dobrej diagnozy. Ile osób choruje na ChAD? Tego dokładnie nie wiadomo, ale szacuje się, że z chorobą zmaga się ok. 9% populacji. O zmaganiach z chorobą i nie tylko opowiedziała Agata, która od kilkunastu lat skutecznie się leczy.

Kiedy poczułaś, że coś złego się z tobą dzieje?

Pracowałam jako przewodnik na Krecie. Tam regularnie wyjeżdżałam na kilka miesięcy i zajmowałam się turystami, ale pewnego dnia nie wstałam z łóżka. Zaczęłam się bać - chociaż sama nie wiedziałam czego. Ten stan się utrzymywał jakiś czas, potem mijał. Tak było ciągle. Mimo tego że na Krecie jest dużo słońca, ono wcale mi nie pomagało. Po powrocie do kraju na stałe zaczęłam szukać pomocy u lekarzy.

Jak oceniasz państwową opiekę zdrowotną? 

Miałam to szczęście, że mogłam sobie pozwolić na leczenie prywatne. Pamiętam taką sytuację, kiedy to przyszłam na komisję orzekającą. Oczywiście takie komisje są potrzebne, ale podejście lekarzy pozostawia wiele do życzenia. Pamiętam, że siedziałam na korytarzu i przed wejściem czytałam książkę. 

Po zaproszeniu mnie do pokoju lekarz najpierw wypytywał mnie o rzeczy, które miał wpisane w historię choroby, a następnie skrócił mi zwolnienie o 2 tygodnie. Stwierdził, że skoro czytam książkę na korytarzu, to mi lepiej.

Dominika Stanisławska