Zwolnienie lekarskie może pozbawić cię pracy. Wyjątki w Kodeksie pracy
Korzystanie ze zwolnienia lekarskiego nie zawsze wiąże się z chorobą, czy wypadkiem. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odnotował dużą liczbę nadużyć. Okazuje się, że przepisy zezwalają na zwolnienie pracownika także w sytuacji, kiedy przebywa na tzw. L4. Analizujemy wyjątki zawarte w Kodeksie pracy.
Ostatnie wyniki kontroli ZUS wykazały, że już w okresie od stycznia do września 2023 roku kwota cofniętych i obniżonych świadczeń wynosi ok. 130 mln zł. Lista nadużyć jest długa, ale nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że konsekwencją przebywania na zwolnieniu lekarskim może być utrata pracy.
Jesteś na L4? Uważaj, bo możesz stracić pracę
Zgodnie z art. 41 Kodeksu pracy (Dz.U.2023.1465 t.j.), pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Powyższy zapis sprawia, że Polacy bardzo chętnie sięgają po L4 i robią to nie tylko ze względów zdrowotnych. Wyniki kontroli ZUS wykazały, że w dużej mierze osoby przebywające na świadczeniu chorobowym, wykorzystują ten czas na wycieczki, remonty, czy inne formy aktywności.
Prawo jednak dopuszcza możliwość zwolnienia pracownika, który przebywa na L4. Świadczy o tym art. 53 Kodeksu pracy, który zakłada, że pracodawca ma możliwość rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w następujących przypadkach:
1. Jeżeli niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby trwa:
a) dłużej niż 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 6 miesięcy,
b) dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo chorobą zawodową
2. W razie usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy z innych przyczyn niż wymienione w pkt 1, trwającej dłużej niż 1 miesiąc.
Od wymienionych przykładów są jednak wyjątki. Prawo nie zezwala na zwolnienie pracownika, jeżeli jego nieobecność jest spowodowana opieką nad dzieckiem lub cierpi na chorobę zakaźną.
Kto nadużywa L4? Ekspert wymienia 3 grupy
Mikołaj Zając, prezes firmy Conperio, zajmującej się kontrolą absencji chorobowej w rozmowie z portalem “Puls HR” wyznał, że osoby, które korzystają ze zwolnienia lekarskiego, można podzielić na trzy grupy.
Pierwszą z nich są pracownicy, którzy faktycznie podupadli na zdrowiu i ostatecznie zdecydowali się wziąć kilka dni wolnego, aby wrócić do zdrowia. Co więcej, nie chodzi tu o chwilową niedyspozycję w związku z przeziębieniem, czy inną infekcją. Mowa o osobach, które złamały nogę, przebyły udar, zawał, zapalenie płuc czy nowotwór.
Do drugiej grupy zalicza się osoby, które biorą zwolnienie kiedy chcą. Wbrew pozorom dość rzadko decydują się na taki krok. W grę wchodzi przedłużenie weekendu, czy załatwienie pilnej sprawy, dokończenie remontu. Później normalnie wracają do pracy.
Ekspert trzecią grupę określił jako “chorzy zawodowi”. Jednym słowem korzystanie z prawa do zwolnienia lekarskiego stanowi dla tych osób sposób na życie.
- Wykorzystują do maksimum przysługujące im prawa i wracają do pracy tylko po to, by po przepracowaniu upoważniających do kolejnego zwolnienia 60 dni znów jak najszybciej pójść na L4. To grupa trudna, bo doskonale - pod kątem prawnym - przygotowana do stosowania tego procederu - zaznacza Mikołaj Zając.