Zwolnienia L4 pod lupą. Lekarze alarmują: to bezdyskusyjna patologia
Elektroniczne zwolnienia lekarskie budzą coraz większe kontrowersje. W 2024 roku Polacy wystąpili o ponad milion e-ZLA na ból pleców. Czy system zwolnień online to krok ku nowoczesności, czy może otwarte drzwi do patologii? Sprawdzamy, co mówią lekarze i jakie są skutki dla zdrowia publicznego.

Z roku na rok przybywa zwolnień lekarskich wystawianych w formie elektronicznej, bez osobistego kontaktu z lekarzem. W 2024 roku Polacy wystąpili o ponad milion e-ZLA z powodu bólu pleców, co stanowi ponad 2,5-krotny wzrost w porównaniu z danymi sprzed dekady. Coraz więcej przychodni oferuje usługę „zdalnych zwolnień” online – często z pominięciem klasycznej konsultacji lekarskiej, co budzi poważne wątpliwości środowiska medycznego.
Elektroniczne zwolnienia lekarskie. Jak działa zwolnienie lekarskie przez internet i dlaczego to problem?
W wielu placówkach uzyskanie e-ZLA trwa nie dłużej niż 15 minut. Wystarczy wypełnić formularz online, opłacić usługę i odebrać gotowe zaświadczenie. Brak rozmowy z lekarzem, brak badania i brak dokumentacji medycznej nie tylko podważa wiarygodność systemu, ale może mieć także negatywny wpływ na zdrowie pacjenta. Zwolnienia lekarskie, które miały służyć leczeniu i regeneracji, coraz częściej stają się narzędziem nadużycia.
Naczelna Izba Lekarska ostrzega: zwolnieniomaty to bezdyskusyjna patologia
Stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej w tej sprawie jest jednoznaczne. NIL, w odpowiedzi na rosnącą liczbę przypadków zdalnych zwolnień bez konsultacji, określiła ten proceder mianem patologii. „Choć teleporady i uzyskane na ich podstawie zwolnienia lekarskie nie budzą większych kontrowersji, to zwolnienia uzyskane jedynie poprzez wypełnienie formularza i opłacenie usługi są bezdyskusyjną patologią” – powiedział rzecznik NIL Jakub Kosikowski. To mocna deklaracja, która wyznacza granice dopuszczalności w systemie opieki zdrowotnej.
Zwolnienia lekarskie bez wizyty u lekarza – skutki dla pacjenta i pracodawcy
Z perspektywy pacjenta e-ZLA wydaje się wygodne. Brak konieczności wychodzenia z domu, szybka decyzja i minimum formalności. Jednak brak konsultacji może prowadzić do błędnych diagnoz, opóźnionego rozpoznania poważnych chorób, a w konsekwencji – pogorszenia stanu zdrowia. Pracodawcy z kolei obserwują gwałtowny wzrost liczby absencji, co negatywnie wpływa na wydajność i stabilność rynku pracy.
E-ZLA a nadużycia w systemie opieki zdrowotnej
System elektronicznych zwolnień miał być odpowiedzią na potrzeby cyfrowej administracji. Miał usprawnić obieg dokumentów i ułatwić dostęp do opieki w przypadku np. infekcji czy przewlekłych chorób. Niestety, jego uproszczona forma przyciąga również tych, którzy traktują go jako „legalny sposób na przedłużenie weekendu”. Według danych z 2025 roku, aż 30 procent pracowników przyznaje się do nadużywania L4 w celach niezwiązanych ze zdrowiem.
Co dalej z e-ZLA? System wymaga zmian, ale nie likwidacji
Eksperci są zgodni, że całkowite wycofanie elektronicznych zwolnień nie jest rozwiązaniem. Telemedycyna, jeśli wykorzystywana zgodnie z etyką zawodową i dobrem pacjenta, może być skutecznym narzędziem. Potrzebna jest jednak jasna regulacja, obowiązek udokumentowanej konsultacji lekarskiej oraz system weryfikacji zgłaszanych objawów. E-ZLA powinno wspierać proces leczenia, a nie go zastępować.
Kalkulator BMI
Do sprawdzenia prawidłowej wagi (a także wzrostu i obwodu głowy) dzieci do lat 18 używane są siatki centylowe, określające czy dziecko rośnie proporcjonalnie do wieku.