Żółty pył osiada na samochodach i oknach. Co to jest i czym grozi?

Żółty pył, który pokrywa samochody, okna, taflę wody i różne inne powierzchnie wiosną, wzbudza niepokój w wielu z nas. Choć może być uciążliwy, czy jest szkodliwy dla zdrowia? Czas jego obecności zależy od warunków atmosferycznych i okresu kwitnienia roślin. Czy powinien nas niepokoić?

Każdego roku w okresie wiosenno-letnim wiele osób zauważa żółty pył na swoich samochodach, oknach i chodnikach. Ten pył stanowi pewien problem, ale nie jest to żadna tajemna zagadka. Czym jest i czy powinniśmy się go obawiać?

Uciążliwy pył pokrywa samochody, parapety i okna. Skąd pochodzi?

Żółty pył pochodzi głównie od kwitnących drzew i kwiatów, zwłaszcza od roślin iglastych, takich jak sosna czy świerk. Pyłki tych roślin są lekkie i mają charakterystyczną żółtą barwę, która jest łatwo zauważalna na różnych powierzchniach.

Jednakże w niektórych przypadkach ten żółty osad może pochodzić z bardziej odległego źródła - pyłu saharyjskiego. Ten rodzaj pyłu ma jednak ciemniejszy kolor, bliższy pomarańczowemu, ze względu na zawartość drobinek piasku.

Uciążliwy pył pokrywa samochody, parapety i okna. Czy może nam zaszkodzić?

Chociaż żółty pył może być uciążliwy i brudzić różne powierzchnie, nie jest szkodliwy dla zdrowia. Nie ma właściwości uczulających, więc nawet osoby z alergiami nie powinny odczuwać negatywnych skutków. Jedynie przy wysokim stężeniu w powietrzu, pył może osiadać na błonach nosa, powodując podrażnienie błony śluzowej i spojówek.

Czyszczenie żółtego pyłu nie jest trudne. Wystarczy odwiedzić myjnię samochodową, ale eksperci motoryzacyjni ostrzegają, aby nie próbować go zetrzeć dłonią lub ściereczką, ponieważ mogą istnieć twardsze zabrudzenia, które mogą porysować powierzchnię.

Jak długo to potrwa?

Czas, przez który pyłek będzie obecny w powietrzu, zależy głównie od pory kwitnienia roślin. Na przykład sosna zwykle kwitnie od połowy maja do połowy czerwca, ale dokładny czas może zależeć od warunków atmosferycznych w danym sezonie. W ciepłe dni i przy podmuchach wiatru pylenie może być intensyfikowane.

Romana Makówka