Zmiana czasu cię rozstroiła? Lekarz wyjaśnia, jak sobie z tym radzić

Jedni znoszą sezonowe zmiany czasu bez najmniejszych problemów, inni zmagają się z szeregiem nieprzyjemnych dolegliwości. Eksperci coraz częściej zwracają uwagę na niepokojące trendy związane ze zmianą czasu. Wyjaśniamy, komu zmiana czasu może dać się najbardziej we znaki i jak sobie z nią radzić.

Przesuwanie zegarków o jedną godzinę do przodu to coroczna praktyka, która na pierwszy rzut oka wydaje się nieistotna dla naszego zdrowia. Ale eksperci ds. snu podkreślają, że choć nie u każdej osoby, u niektórych zmiana czasu może powodować pewne problemy. A przyzwyczajenie do nowego czasu trwa zazwyczaj do ok. tygodnia.

Zmiana czasu przede wszystkim zabiera nam dzień. Prof. Adam Wichniak, kierownik III Kliniki Psychiatrycznej i Ośrodka Medycyny Snu w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, zaznacza, że wchodzimy teraz w "ciemną" porę roku. Dlatego to dobry czas, by zadbać o higienę snu.

Osoby z zaburzeniami snu najgorzej znoszą zmianę czasu

Eksperci podkreślają, że zmianę czasu najsilniej może odczuwać osoba, która wcześniej cierpiała na zaburzenia snu. Zmiana czasu prowadzi do rozregulowania naszego zegara biologicznego. To negatywnie odbija się na wydzielaniu hormonów ważnych dla funkcjonowania organizmu, czyli hormonu wzrostu, kortyzolu, melatoniny, hormonów tarczycy.

Po sezonowej zmianie czasu niektórzy mogą mieć problemy ze skupieniem się, pamięcią i koncentracją. Bóle głowy i zaburzenia pracy układu pokarmowego to kolejne objawy, jakie można u siebie zauważyć po zmianie czasu.

Przesunięcie czasu sprzyja również obniżeniu energii do działania, ciągłemu poczuciu niewyspania oraz zmęczeniu.

Jak sobie radzić ze zmianą czasu?

Specjaliści podkreślają, że istnieją sposoby, by nieco łagodniej wejść w czas zimowy. Pierwszym ważnym elementem jest to, by długość snu po zmianie czasu, była podobna do tej przed przesunięciem. Ważne także byśmy starali się unikać przed snem szkodliwego niebieskiego światła wytwarzanego przez ekrany. I przed pójściem do łóżka darowali sobie wykonywanie emocjonalnych czynności.

Prof. Wichniak radzi, by za dnia postawić na ruch. - Choć mamy coraz krótszy dzień i jest ciemno, zimno i nieprzyjemnie, starajmy się utrzymywać aktywność fizyczną na poziomie zbliżonym do tego, jaką mieliśmy w miesiącach letnich – tłumaczy ekspert. Zdaniem profesora nasza aktywność w ciągu dnia powinna wynosić od 30 do 60 minut. Lekarz podkreśla, że kiedy mamy wolne od pracy, powinniśmy w trosce o wzmocnienie naszego rytmu snu i czuwania, spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu.

Dieta także ma znaczenie. Naukowcy zalecają tę bogatą w witaminę B6, która wspomaga produkcje hormonu snu, czyli melatoniny. Witaminę B6 możemy znaleźć w jajach, białej fasoli, bananach, brokułach i rybach – dorszu, tuńczyku, makreli. Suplementacja melatoniny również może złagodzić negatywne skutki zmiany czasu, jakie możemy odczuwać.

Najlepiej sięgać po nią jeszcze przed zmianą czasu i stosować do kilku dni po przestawieniu zegarków.

Patrycja Pupiec