Zmarł, bo nie miał pieniędzy na leki. „Takich panów Zenonów są setki, jak nie miliony”

Pan Zenon zmarł dzień po tym, jak zasłabł na ulicy. Być może żyłby, gdyby zażywał przepisane mu leki. Nie mógł ich jednak wykupić, bo nie było go na te leki stać. W podobnej sytuacji jest już 80 proc. seniorów.

Mężczyzna zasłabł na ulicy w Poznaniu

Poznań, skrzyżowanie Grochowskiej z Grunwaldzką. Niedaleko jest komisariat policji, fast food, kawałek dalej zaczyna się Park Gustawa Manitiusa. To w tej okolicy, na chodniku, leżał starszy mężczyzna. Nad nim stanęło kilka osób. Zareagowała pani Małgorzata.

„Podbiegam, chwytam go za ręce i wołam czy mnie słyszy. Brak reakcji, w oczach brak życia, źrenice puste. Nagle pan nabiera ostatniego oddechu i na tym koniec. Sinieje. Puls ledwo wyczuwalny, krzyczę "pompujemy- ten Pan nam odchodzi!" Zdziwionych dwóch chłopaków patrzy na mnie - co ja sobie wymyśliłam? Ktoś, kto zadzwonił już po karetkę, mówi do 112 przez telefon, że Pan nam się zatrzymał, nie oddycha, odchodzi. "Pompujemy k***a!" mówię drugi raz, dwoje chłopaków układa Pana na wznak i zaczynają na zmianę reanimację" - opisała świadkini tej sytuacji w emocjonalnym wpisie na Facebooku [pisownia oryginalna]. 

Mężczyzna zmarł, bo nie miał pieniędzy na leki

Pani Małgorzata podjęła próbę reanimacji pacjenta, pomogło jej dwóch przypadkowych przechodniów, gdy puls był już ledwo wyczuwalny. Po użyciu defibrylatora przez załogę karetki udało się utrzymać czynności życiowe mężczyzny. Jednak ta historia nie skończyła się happy endem.

Jak napisała autorka posta, dowiedziała się, że 28 maja mężczyzna zmarł w szpitalu. Przyczyna śmierci? Rozległy zawał serca, powodowany chorobą serca. Chorobą, której pan Zenon nie leczył, bo nie stać go było na leki. "Takich panów Zenonów są setki, jak nie miliony" - podsumowała pani Małgorzata.

Coraz więcej seniorów nie stać już na leki

Zgodnie z danymi przekazanymi agencji Newseria przez prezeskę Naczelnej Rady Aptekarskiej, Elżbietę Piotrowską-Rutkowską, aż 80 proc. seniorów nie wykupuje części lub całości recept. Dzieje się tak „z uwagi na cenę i konieczność oszczędzania. W ostatnich miesiącach wskutek rosnącej inflacji takich przypadków jest coraz więcej” – podkreśliła Piotrowska-Rutkowska, powołując się na badania przeprowadzone w sierpniu 2022 r. przez Koalicję "Na pomoc niesamodzielnym".

Katarzyna Głuszak