Zdrowie psychiczne Polaków wciąż się pogarsza? "Przekrój problemów się zmienia"
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że tylko w 2023 roku łączna liczba pacjentów korzystających z opieki psychiatrycznej przekroczyła 1,5 mln osób. Najczęściej dotykają nas zaburzenia lękowe i zaburzenia nastroju. Anna Lidia Świderska, psycholożka i psychoterapeutka potwierdza ten trend i wyjaśnia, z czym zmagają się Polacy.
Statystyki z ostatnich lat ukazują, jak bardzo zmienia się kondycja psychiczna Polaków. Coraz częściej diagnozujemy zaburzenia lękowe, a tylko w 2023 roku odnotowano ponad 600 tys. tego typu pacjentów. Warto zaznaczyć, że są to dane wynikające z szacunków Narodowego Funduszu Zdrowia. A zatem biorąc pod uwagę, że duża część z nas decyduje się na skorzystanie z prywatnych gabinetów, docelowa liczba jest mocno niedoszacowana.
Zdrowie psychiczne Polaków 2023. Statystyki pełne niepokoju
Z Mapy Potrzeb Zdrowotnych Ministerstwa Zdrowia wynika, że na przestrzeni ostatnich trzech lat mocno zmieniła się liczba Polaków, którzy wymagają pomocy psychiatry lub psychologa.
Wystarczy porównać liczbę pacjentów wyłącznie z zaburzeniami lękowymi. W 2021 roku odnotowano 524,82 tys. osób, a rok później już 555,3 tys. pacjentów. Natomiast w 2023 roku ich liczba wzrosła do 601,4 tys.
Kolejną grupą są zaburzenia nastroju. Tu także widać wzrost z każdym rokiem, a w 2023 roku odnotowano 325,38 tys. przypadków. Niestety fatalnie rysuje się również kwestia uzależnień. W 2021 roku pomocy potrzebowało 241,87 tys. Polaków, a już w 2023 było ich 263,3 tys.
Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że to właśnie zaburzenia psychiczne stanowią jedną z najczęstszych przyczyn orzekania o stopniu niepełnosprawności. Resort zaznacza, że obniżenie dobrostanu psychicznego jednostki i jej otoczenia doprowadza nieraz do zaniedbania innych chorób współistniejących, a nawet podejmowania prób samobójczych.
Miesiące mijają, a problem się pogłębia. Z najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że wzrosła także liczba zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych. Tylko w 2023 roku było ich o niemal 9% więcej niż rok wcześniej.
Z czym borykają się Polacy? Psychoterapeutka komentuje
Pojawiają się głosy, że kiedyś było inaczej. Niemniej należy zauważyć dwie ważne kwestie. Po pierwsze, żyjemy szybciej, mamy więcej obowiązków, często koszty życia są wyższe niż zarobki, a to z kolei rodzi wiele lęków i frustracji.
Po drugie, świadomość na temat troski o zdrowie psychiczne wciąż wzrasta. Stąd coraz więcej osób korzysta z pomocy specjalistów i zmienia się liczba zarejestrowanych pacjentów. Psycholożka i psychoterapeutka Anna Lidia Świderska potwierdza statystyki NFZ i wymienia problemy, z jakimi zgłaszają się klienci/pacjenci.
W moim gabinecie najczęściej pojawiają się osoby, które cierpią na różnego rodzaju zaburzenia lękowe, przy czym z mojej praktyki wynika, że najwięcej przypadków dotyczy zespołu lęku uogólnionego
Psychoterapeutka wyjaśnia, że ten rodzaj zaburzenia lękowego objawia się z jednej strony ciągłym zamartwianiem o przyszłość i katastrofizacją, a z drugiej – ruminacjami związanymi z wielokrotną, krytyczną analizą przeszłych zdarzeń. Często towarzyszą temu problemy związane z ogólnym funkcjonowaniem, jak zaburzenia snu czy problemy z koncentracją.
- Znacząca liczba pacjentów doświadcza też lęku panicznego. Atak lęku nadchodzi niespodziewanie, z siłą nieadekwatną do sytuacji. Pacjenci żyją w ciągłym napięciu związanym z niemożnością przygotowania się na napad lęku, co destabilizuje codzienne funkcjonowanie. Kolejnym zaburzeniem lękowym, z którym zgłaszają się pacjenci, są różnego rodzaju fobie proste i złożone, a także lęk społeczny - dodaje specjalistka.
Psycholożka zaznacza, że prowadzi terapię zarówno w nurcie poznawczo-behawioralnym, jak i psychoterapię EMDR, która pomaga nie tylko osobom z Zespołem Stresu Pourazowego (PTSD), ale także każdemu, kto ma za sobą trudne doświadczenia. Zaznacza, że i takich osób jest wiele w jej gabinecie.
- Pacjenci często zgłaszają problemy z funkcjonowaniem wynikające z przeżytej traumy, pojawia się również sporo przypadków depresji. W mojej praktyce najczęściej dotyczy ona młodzieży - dodaje psychoterapeutka.
Specjalistka wskazuje, że pracuje z klientami/pacjentami w bardzo szerokim spektrum wiekowym - z młodzieżą po 16. roku życia, ale i osobami dojrzałymi, również seniorami. Analizując ostatnie dwa lata, wskazała, że dostrzega różnice w rodzaju problemów, z jakimi zgłaszają się klienci.
- Przekrój problemów się zmienia. Dwa lata temu w grupie moich klientów obserwowałam więcej zaburzeń depresyjnych, objawiających się myślami samobójczymi lub wręcz związanych z podejmowaniem prób samobójczych – częściej w przypadku młodzieży niż osób dorosłych. Obecnie więcej pracy terapeutycznej skupia się na radzeniu sobie z różnego rodzaju lękami - podsumowuje Anna Lidia Świderska.
Oczywiście są to obserwacje wynikające z pracy danego gabinetu. Zatem docelowo spostrzeżenia na temat problemów ze zdrowiem psychicznym Polaków mogą się różnić. Niemniej zarówno statystyki NFZ jak i praktyka gabinetu prywatnego wskazuje wyraźnie na wzrost liczby zgłaszanych zaburzeń lękowych.