Zaświadczenia o zdrowiu dziecka do przedszkola? To niezgodne z prawem!
Niektóre przedszkola i żłobki wymagają od rodziców zaświadczeń o stanie zdrowia dziecka. Jak informuje Federacja Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie nie ma podstaw prawnych do wydania takiego zaświadczenia.
Od 6 maja otwarto niektóre żłóbki i przedszkola po pandemii koronawirusa. Federacja Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie zwraca uwagę na zgłaszany przez rodziców problem, jakim są zaświadczenia o stanie zdrowia dzieci. Domagają się ich niektóre placówki jako zabezpieczenie przed przyjęciem dziecka do przedszkola.
Brak podstaw prawnych
Zdaniem Porozumienia Zielonogórskiego nie ma podstaw prawnych do wystawiania przez lekarza zaświadczeń o braku przeciwwskazań do przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. Takie żądania placówek są nieuzasadnione i nie powinny być spełniane. W czasie epidemii w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej przyjmuje się zdrowe dzieci jedynie na szczepienie, ewentualnie badania bilansowe - czytamy na stronie Federacji.
Sygnały o potrzebie zaświadczeń zaczęli zgłasza lekarze POZ, do których zgłaszają się rodzice z prośbą o zbadanie dziecka i poświadczenie, że jest zdrowe i może uczęszczać do placówki. Ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Joanna Szeląg podkreśla, że to procedury nie tylko nieuzasadnione prawnie, ale również zwiększające ryzyko zakażenia dziecka, jego opiekunów, jak i personelu przychodni.
Ryzyko dla dzieci i rodziców
- Kierownictwo placówek opiekuńczych nie ma podstaw prawnych, by domagać się od rodziców takich zaświadczeń - wyjaśnia Joanna Szeląg. - W obecnej sytuacji epidemiologicznej przyjmujemy w przychodniach zdrowe dzieci tylko na szczepienie i w razie konieczności wykonania bilansu.
Ograniczamy do minimum zbędne wizyty ze względów bezpieczeństwa. W dobie epidemii nie jesteśmy przecież w stanie u nikogo wykluczyć zakażenia bezobjawowego. Badanie zdrowych dzieci celem wystawienia zaświadczenia, że są zdrowe, byłoby absurdem. Zwłaszcza obecnie, gdy pojęcie „zdrowe” odnosi się do braku zakażenia koronawirusem. A tego przecież lekarz nie stwierdzi na podstawie badania.
Specjaliści zaznaczają, że żadna placówka nie może wymagać od rodziców zaświadczeń o stanie zdrowia dziecka ani odmówić jego przyjęcia do palcówki na podstawie jego braku.