Zaczęło się od trwającej miesiąc gorączki, diagnoza zdziwiła nawet lekarzy. "Dobrze, że nie glejak"
Nietypowy przebieg choroby dotknął siedemdziesięciotrzyletnią pacjentkę. Początkowo nic nie wskazywało na poważną dolegliwość. Wyniki badań laboratoryjnych były w normie, a jedynym objawem pojawiającym się u kobiety była podwyższona temperatura ciała z epizodem utraty przytomności. Okazało się jednak, że pacjentka ma guza mózgu.
Przyczyną nietypowych objawów był guz
Pacjentka od miesiąca miała lekko podwyższoną temperaturę ciała. Kilka razy straciła przytomność i dwa razy doświadczyła napadów drgawkowych. Objawy nie zostały jednak uznane za niepokojące. Nie miała nudności i wymiotów ani nie skarżyła się na bóle głowy czy zaburzenia widzenia.
Po przyjęciu do szpitala nie stwierdzono u niej żadnych odchyleń neurologicznych. Seniorce wykonano jednak badania laboratoryjne oraz prześwietlenie klatki piersiowej, jednak żadne z badań nic nie wykazało. Zrobiono więc kobiecie rezonans mózgu, który wykazał pojedynczą guzowatą zmianę w prawym płacie skroniowym o wymiarach 4x3,9x3,7. Zdjęcia od razu sugerowały nowotwór mózgu, a dokładniej – glejaka. Jest to bardzo groźny rak mózgu, który cechuje się niską przeżywalnością. Lekarze nie wykluczali jednak, że to zmiana przerzutowa z innego narządu, jednak badania tego nie wykazały. Podjęto jednak decyzję o wycięciu guza.
To nie glejak
Choć lekarze przygotowani byli na operacyjne usunięcie glejaka, podczas zabiegu nastąpiło spore zdziwienie. „Spoista szarawa masa częściowo śródoperacyjnie nie wydawała się unaczyniona - dość nietypowo jak na nowotwór. Guz wycięto, starając się uczynić to doszczętnie, a materiał przesłano do dalszych badań” – czytamy w opisie przypadku.
Wyciętą zmianę poddano badaniom histopatologicznym. Okazało się, że guzem wcale nie był glejak, a są to martwicze ziarniniaki, czyli rodzaj guzków zapalnych typowych dla… gruźlicy.
Okazało się więc, że kobieta nie cierpiała na żaden nowotwór, a guz był gruźliczakiem mózgu. Tego typu guzowate zmiany zapalne mogą rozwijać się w przebiegu gruźlicy. Jest to bardzo podstępna choroba, która, niezdiagnozowana i nieleczona, może zaatakować inne niż płuca narządy.
U kobiety wszczęto dodatkowo leczenie przeciwgruźlicze. Zastosowano u niej izoniazyd, rifampicynę, pirazynamid i etambutol. Kuracja trwała aż 18 miesięcy, do całkowitego pozbycia się wirusa z organizmu.
Polecany artykuł: