Zachorował na raka piersi. Odmówiono mu udziału w grupie wsparcia, bo jest mężczyzną

Na miesiąc przed 30. rocznicą ślubu u Davida McCalliona zdiagnozowano raka piersi. Ten typ nowotworu u panów występuje rzadko. Mężczyzna chciał dołączyć do grupy wsparcia dla osób z tym rodzajem raka, jednak odmówiono mu ze względu na płeć. - Nie zdawałem sobie sprawy, jak samotna to choroba – powiedział.

"Jak mam powiedzieć wszystkim, że mam raka piersi"

W 2015 roku u Davida zdiagnozowano ginekomastię. To schorzenie powodujące przerost gruczołu piersiowego. 4 lata później zauważył u siebie dziwny objawy. Brodawka na jednej z piersi uległa wciągnięciu. Uznał, że może mieć to związek z chorobą i udał się do lekarza.

- Lekarz spojrzał na mój sutek i powiedział, żebym nie panikował – wspomina. Mężczyzna podszedł do sprawy spokojnie: "Po prostu założyłem, że to coś z moimi męskimi cyckami". Został skierowany do szpitala Royal Oldham Hospital w Greater Manchester.

W placówce przeprowadzono mu badania fizykalne, mammografię i USG piersi. Lekarze poinformowali Davida, że potrzebna będzie biopsja. - Byli w stanie od razu wykluczyć torbiel, a 20 minut po biopsji lekarz stwierdził, że jego zdaniem istnieje 99 proc. szans, że będzie to rak – wspomina.

Mężczyzna nie krył zaskoczenia. Jego pierwszą myślą było to, jak ma powiedzieć o raku swojej rodzinie. David wspomina: "Moją drugą myślą było: jak mam powiedzieć wszystkim, że mam raka piersi – jako mężczyzna".

Okazało się, że miał inwazyjnego raka przewodowego drugiego stopnia, który znajdował się w przewodzie piersiowym i otaczających tkankach.

Rak piersi dotyka także mężczyzn

Matka Davida także chorowała na raka piersi. Obawy o to, że choroba może okazać się dziedziczna i wizja mastektomii, popchnęły chorego mężczyznę do szukania wsparcia wśród innych. Choć rodzina bardzo wspierała Davida, chciał porozmawiać z kimś, kto także cierpi na ten sam problem.

Kiedy David dowiedział się o diagnozie miał 55 lat. Pochodzący z Manchesteru mężczyzna i ojciec dwóch synów postanowił poszukać wsparcia. Niestety, internetowa grupa odmówiła mu członkostwa ze względu na płeć.

David wspomina: "Próbowałem dołączyć do grupy wsparcia na Facebooku. Ale w pewnym sensie grzecznie powiedzieli mi, że ponieważ jestem mężczyzną, może to uniemożliwić członkom otwarcie się - więc pomyślałem, że najlepiej będzie, jeśli nie dołączę. Skutecznie odmówiono mi członkostwa".

Samotność w chorobie

Choroba bardzo zmieniła Davida. Kiedy mężczyzna dowiedział się, że ma nowotwór, organizacja charytatywna Prevent Breast Cancer wskazywała, że co roku raka piersi diagnozuje się Wielkiej Brytanii u 390 mężczyzn. - Nie zdawałem sobie sprawy, jak samotna to choroba – wyznał.

David był jednym z nich. Samotność i wykluczenie sprawiły, że zaczął ostrzegać innych. Powiedział: "Kiedy mówię innym facetom o swojej diagnozie, połowa mówi: mężczyźni nie mają raka piersi, a ja podnoszę koszulę i mówię: tak, mają". Nie ukrywał, że niektórzy pytali go, dlaczego go to spotkało, jakby "chcieli powiedzieć: czy naprawdę jesteś mężczyzną?".

Nawet te słowa go nie zrażały, ponieważ wychodził za założenia, że "jeśli pozostałych 389 mężczyzn czuje coś takiego jak ja, trzeba coś zrobić dla mężczyzn z rakiem piersi". - Rak jest samotny i kropka. Ale bycie mężczyzną w tym, co nazywam "różowym światem" raka piersi, jest jeszcze bardziej samotne – wyjaśnił David.

Objawy raka piersi u mężczyzn

Najczęściej u mężczyzn nowotwór piersi występuje pod postacią inwazyjnego raka piersi. Czynniki ryzyka zachorowania obejmują między innymi wiek, nadwagę, wysoki poziom estrogenu, przewlekłe choroby czy uwarunkowania genetyczne.

Głównym objawem nowotworu u mężczyzn jest guzek w okolicy piersi. Co więcej, mogą pojawić się także: obrzęk piersi, sącząca z brodawki sutkowej wydzielina, która może zawierać krew, ból w okolicach piersi, wciągniecie brodawki czy wysypka wokół lub na brodawce sutkowej.

W przypadku raka piersi u mężczyzn stosuje się te same metody leczenia jak u kobiet.

Patrycja Pupiec