Wzrost zakażeń w Polsce: czy grozi nam kolejny lockdown? Minister Szumowski wyjaśnia
Czy rosnąca liczba przypadków nowych zakażeń koronawirusem doprowadzi wkrótce do ponownego zamrożenia kraju i wprowadzenia kolejnych ograniczeń? Do sytuacji odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski, który na antenie radia RMF FM wyjaśnił, skąd nagły wzrost przypadków i co w związku z tym planuje rząd.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, szef resortu zdrowia powiedział w RMF FM, że rekord zakażeń związany jest z przeprowadzaniem badań przesiewowych - górników, ich rodzin, osób w zakładach pracy i innych "ognisk zakażeń". Dodał, że gdyby nie „badania wszystkich górników, to mielibyśmy spadki”.
- „Nikt tego w Europie nie robi. U nas jest zrobionych prawie 1 mln testów” – stwierdził Szumowski zaznaczając, że można uznać, że Śląsk, jako region, faktycznie jest w takim stopniu „zajęty” jak inne województwa. Równocześnie podkreślił, że górnicy w większości bezobjawowo przechodzą chorobę i to jest „ewenement w skali tej epidemii”.
Jak przypomina PAP, w Polsce od soboty odnotowano łącznie 1 750 nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2, z czego 1 002 przypadki pochodziły ze Śląska. Większość z nich zdiagnozowano u rodzin górniczych i górników.
Z powodu ognisk choroby od wtorku na trzy tygodnie wstrzymano prace w 12 kopalniach - dwóch Jastrzębskiej Spółki Węglowej i dziesięciu Polskiej Grupy Górniczej.
Odnosząc się do aktualnego przebiegu epidemii minister powiedział, że to model „epidemii ogniskowej” i dodał, że epidemia się nie skończyła i nadal będą pojawiać się ogniska, na które trzeba będzie stanowczo reagować.
Dodał też, że rząd nie planuje ponownego zamykania gospodarki i społeczeństwa, choć pewne obostrzenia można wprowadzić.
- Nie da się zrobić lockdownu powtórnie. Dlatego że wtedy poumierają osoby na choroby sercowe, naczyniowe, onkologiczne. Pamiętajmy o tym, że również depresja ekonomiczna też powoduje śmierć – powiedział.
Minister pytany o to, czy będzie chciał, by szczepionka przeciw koronawirusowi była w Polsce obowiązkowa powiedział, że to zależy od bezpieczeństwa tej szczepionki i stopnia jej przebadania. „Jeżeli będzie bezpieczna, to wtedy należy rozważyć wpisanie do obowiązkowego kalendarza szczepień (…) Tutaj decyzji nie podejmuje minister, ale rekomendacje musi dostać od epidemiologów, wirusologów” – przypomniał.
Polecany artykuł:
Porady eksperta