Wywąchała Parkinsona u męża 12 lat przed objawami. Dzięki niej powstał test, który wykryje chorobę w 3 minuty
Obecnie nie istnieje żaden test diagnostyczny oparty na biomarkerach, który wykrywałby chorobę Parkinsona. Za chwilę może się to zmienić. Naukowcy z University of Manchester opracowali nową metodę opartą na zapachu. Wystarczy 3 minuty i wymaz z karku.
Choroby neurodegeneracyjne są wiodącą przyczyną niepełnosprawności na świecie. Choroba Parkinsona jest jednym z najszybciej rozwijających się zaburzeń neurologicznych. Stanowi także drugie najczęstsze zaburzenie neurodegeneracyjne związane z wiekiem. Obecnie przewiduje się, że do 2050 r. liczba zachorowań wyniesie 20 milionów.
Metoda wykrywa chorobę w 3 minuty
Naukowcy stworzyli nową metodę wykrywania choroby Parkinsona. Uwzględnia ona analizę sebum z karku. Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie Journal of the American Chemical Society.
Przeprowadzone badanie wykazało, że istnieją lipidy o dużej masie cząsteczkowej, które są znacznie bardziej aktywne u osób cierpiących na chorobę Parkinsona. Naukowcy z University of Manchester do identyfikacji próbek wykorzystali technikę spektrometrii mas. Opracowana przez ekspertów metoda daje wynik w ciągu zaledwie 3 minut.
W analizach wzięło udział 79 osób z chorobą Parkinsona w porównaniu z grupą kontrolną liczącą 71 zdrowych uczestników. Co ciekawe, badanie powstało na podstawie obserwacji Joy Milne, która odkryła, że potrafi odróżnić schorzenie po zapachu ciała danej osoby, zanim pojawią się objawy kliniczne. Kobieta cierpi na hiperosmię, czyli zwiększoną wrażliwość na zapachy.
Joy wyczuła chorobę Parkinsona u swojego męża 12 lat przed objawami klinicznymi . To było inspiracją dla naukowców, by sprawdzić, czy rzeczywiście schorzenie ma wyraźny zapach. Ten zapach jest najsilniejszy tam, gdzie gromadzi się sebum pacjenta, a jest rzadziej wypłukiwane, czyli na plecach.
Profesor Perdita Barran, która kierowała badaniami tłumaczy: "Jesteśmy niezwykle podekscytowani wynikami, które przybliżają nas do wykonania testu diagnostycznego na chorobę Parkinsona, który można by zastosować w klinice".
To przełom w diagnozowaniu choroby?
Naukowcy odkryli, że oleista wydzieliny z gruczołów łojowych znajdujących się pod skórą, czyli sebum, może być stosowana jako biopłyn diagnostyczny. Zmieniona produkcja sebum to cecha charakterystyczna dla choroby Parkinsona. A opracowana przez ekspertów procedura pobierania próbek jest prosta i nieinwazyjna.
Autorzy metody postrzegają swoje odkrycie jako duży krok naprzód. Prof. Monty Silverdale, który brał udział w badaniach, powiedział: "Ten test może znacznie poprawić diagnostykę i leczenie osób z chorobą Parkinsona".