Wymioty i biegunki na niespotykaną skalę. Statystyki nie pozostawiają złudzeń
Coraz więcej osób coraz częściej w ostatnim czasie odnotowuje przykre epizody „epickich wymiotów”, biegunek lub innych dolegliwości żołądkowych. Czy rzeczywiście infekcji i dolegliwości żołądkowo-jelitowych jest więcej niż kiedyś? Przyglądamy się statystykom za rok bieżący i za rok ubiegły. Dane mówią same za siebie.
Coraz więcej infekcji rotawirusowych
O masowych problemach żołądkowych, wymiotach i biegunkach nad Zagłęboczem czy w Tatrach rozpisywały się wszystkie ogólnopolskie media. Ale i oprócz tych sytuacji, na pewno podobne zdarzenia mamy w swoim otoczeniu.
CZYTAJ TEŻ: Służby wyjaśniają przyczyny zatruć nad Zagłęboczem. Kilkadziesiąt poszkodowanych
Kolega wrócił z konferencji i opowiadał, jak kilkoro uczestników wymiotowało. Koleżanka połowę urlopu spędziła w toalecie. Wychowawczyni dzwoniła, żeby zabrać dziecko, bo zwymiotowało na lekcji. Większość z nas, słysząc podobne historie, zastanawia się, czy rzeczywiście problem jest poważniejszy, a jego skala większa niż kiedyś?
CZYTAJ TEŻ: Masowe zatrucie i ewakuacja z Doliny Pięciu Stawów. Służby mówią o przyczynach
Okazuje się, że wcale nam się nie wydaje – dane statystyczne wskazują jednoznacznie na tegoroczny wzrost liczby zakażeń jelitowych. Zerknijmy na statystyki, które podaje Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH.
- W okresie od 1 stycznia do 30 września 2024 roku odnotowano 31 564 wirusowych zakażeń jelitowych.
- Tymczasem w analogicznym okresie 2023 roku, podobnych przypadków było 18 994. W ciągu roku liczba przypadków wzrosła o 72 proc.
Ponadto 11 959 spośród rozpoznanych w tym roku zakażeń to zakażenia rotawirusowe. Rok temu, dla porównania, było ich 4 562 – a więc o blisko 7,4 tys. przypadków mniej!
A pamiętajmy, że dane statystyczne uwzględniają tylko zgłoszone przypadki, a więc realna skala zachorowań może być większa.
Coraz więcej chorób z wymiotami i biegunką w przebiegu
Z kolei biegunka i zapalenie żołądkowo-jelitowe BNO (bene non obstans, bliżej nieokreślone) dopadły w tym roku 43 846 osób, w porównaniu do niemal równo 10 tys. osób mniej z roku 2023, gdy liczba ta wynosiła 33 272 przypadki – obecnie jest więc więcej przypadków o 1/3.
Zakażenia, jakich obecnie doświadczają pacjenci, zwykle mają podobny obraz: bardzo intensywne, obfite, niepohamowane wymioty.
Chociaż wymioty zwykle ustępują po dobie, później u pacjentów przez wiele dni, a nawet tygodni może utrzymywać się biegunka, co może wymagać wdrożenia dodatkowego leczenia, aby przywrócić homeostazę jelit.
Jak się chronić przed "grypą żołądkową"?
Z uwagi na to, że zakażenia rota- i norowirusowe szybko się rozprzestrzeniają, zwykle ulegają im wszyscy domownicy. Oczywiście można podejmować działania profilaktyczne, ale z uwagi na specyfikę tych wirusów należy mieć na uwadze, że nie są one w pełni skuteczne.
Do takich działań należą m.in. szczepienia, które podaje się niemowlętom. Pamiętajmy też o regularnym myciu rąk – o tym, jak robić to dobrze, przeczytacie w naszym artykule o myciu rąk Polacy kończą po 10 sekundach. Dlaczego tak niechętnie i niedbale myjemy ręce?
Nie zapominajmy też o codziennej higienie osobistej, dbaniu o odporność organizmu, spożywaniu posiłków bogatych w probiotyki, jak np. jogurty i kiszonki, i w miarę możliwości unikajmy skupisk ludzi, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, gdy tzw. „grypy żołądkowe” bywają szczególnie aktywne.
Jednak warto mieć na uwadze, jak zwracają uwagę medycy, że aktualnie sezonowość wirusów jest mniej widoczna. Innymi słowy, wirusy pozostają aktywne przez cały czas, czego dowodem są również letnie wzrosty zakażeń COVID-19 – o czym przeczytacie również w naszym artykule Coraz więcej zakażeń COVID-19. Dr Grzesiowski wylicza najnowsze objawy.