Wychodzisz z domu na zakupy? Zobacz, jak zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem
Drobne zakupy, spacer z psem - są sytuacje, kiedy mimo nakazu pracy zdalnej i izolacji od reszty społeczeństwa trzeba wyjść z domu. Warto wiedzieć, jak się wtedy zachowywać, by zmniejszyć ryzyko zarażenia się koronawirusem.
Na całym świecie pandemia koronawirusa zatrzymała w domach całe miasta. Stosując się do zaleceń służb epidemicznych w domach zostają również Polacy. Nie wszyscy: wśród nas ciągle są osoby, które lekceważą zagrożenie.
Jak łatwo zarazić się koronawirusem na klatce schodowej i w innych miejscach publicznych znakomicie pokazuje poniższy filmik, zrealizowany przez izraelskie ministerstwo zdrowia:
Ale zdecydowana większość z nas - co pokazują choćby puste ulice - boi się zakażenia. Czasem jednak trzeba wyjść z domu - choćby po to, by wyprowadzić psa lub uzupełnić kurczące się zapasy. Warto wtedy zachowywać się w określony sposób, bo przestrzegając pewnych zasad można znacząco zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem.
- W windzie i na klatce schodowej staraj się nie dotykać niczego opuszkami palców. Możesz założyć jednorazowe rękawiczki, ale jeśli masz problem z ich zakupem, wzywając windę, naciśnij guzik czymkolwiek - na przykład długopisem (w ten sam sposób można nacisnąć przycisk piętra), łokciem, a jeśli sięgniesz to nawet kolanem. W ten sam sposób możesz też włączyć światło na klatce schodowej (jeśli nie uruchamia się automatycznie).
Choć takie zachowanie wielu osobom wydaje się śmieszne i pozbawione sensu, ma ono głębokie uzasadnienie: to właśnie opuszkami palców dotykamy ust, nosa czy oczu - i jeśli znajdzie się na nich wirus (który na powierzchniach może przetrwać nawet kilka dni), łatwo o zakażenie.
Jeśli twoja winda nie otwiera się automatycznie, możesz ją otworzyć inaczej, niż dłonią (chyba, że jest zabezpieczona rękawiczką) - niektórzy do tego celu używają ramienia, inni łokcia: sporo zależy też od tego, czy winda ma klamkę, czy zwykły uchwyt. - Noś przy sobie płyn lub chusteczki do dezynfekcji rąk. I używaj, najlepiej bezpośrednio po tym, jak dotykałeś powierzchni, której mógł dotknąć ktoś inny - np. klamki w drzwiach na klatkę schodową.
- Nie zbliżaj się do innych na odległość mniejszą, niż 1,5 metra. Taki dystans warto zachować zarówno podczas spaceru, jak i w sklepie, np. stojąc w kolejce do kasy. Zdaniem ekspertów z WHO jest to bezpieczna odległość dlatego, że wirus przenosi się wraz z kropelkami wydzieliny zakażonej osoby na dystans nie większy, niż metr. Chociaż tutaj może nas czekać nieprzyjemny psikus! Zobaczcie: Myślisz, że dwa metry odstępu cię ochronią? Błąd! Koronawirus przenosi się dużo dalej!
- Jeśli w sklepie jest tłok, poczekaj na zewnątrz. Większość placówek wprowadziło już rygorystyczne zasady postępowania, tym niemniej są i takie, które nie ograniczają limitu klientów. W takiej sytuacji warto poczekać na zewnątrz, aż ilość osób w sklepie znacząco się zmniejszy, lub przyjść później.
- Zrezygnuj z koszyka na zakupy lub - jeśli sklep na to nie pozwala - pchaj go w jednorazowych rękawiczkach. Ta pierwsza opcja jest pewniejsza: pakując zakupy do własnej torby (a następnie wyjmując je przy kasie) nie masz kontaktu z rączką koszyka, którą przed tobą dotykały setki innych klientów. Jeśli sklep na to nie zezwala (tak, są takie!), zakupy rób w jednorazowych rękawiczkach (np. takich, które sklepy spożywcze wykładają na stoiskach z owocami lub pieczywem).
- Zrezygnuj z gotówki: bezpieczniejsze są płatności kartą lub telefonem. Na pieniądzach, które przeszły przez tysiące różnych rąk, bytują miliony bakterii i wirusów - WHO zaleca więc, by w dobie pandemii przerzucić się na płatności bezgotówkowe.
- Po powrocie do domu dokładnie umyj ręce ciepłą wodą i mydłem przez co najmniej 30 sekund. Zrób to jeszcze nim czegokolwiek dotkniesz, czy rozpakujesz zakupy. Tu znajdziesz instrukcję mycia rąk.
Czy przed wejściem do domu zdejmować buty i okrycie wierzchnie, a następnie zostawiać je za drzwiami? Eksperci nie są co do tego zgodni, póki co nie ma więc na ten temat oficjalnych wytycznych.
Jednak do takiego zachowania zachęcają zarówno włoscy, jak i amerykańscy lekarze. Prof. Walter Ricciardi, członek Rady Wykonawczej WHO, doradca włoskiego ministra zdrowia, w niedawnym wywiadzie telewizyjnym przyznał, że wirusa można wnieść na butach do domu, dlatego rozsądniej zdjąć je i zostawić przed wejściem.
Podobnego zdania jest amerykańska lekarka i doradca ds. zdrowotnych w stanie Missouri, dr. Mary E. Schmidt, która wywiadu na ten temat udzieliła gazecie Huffington Post.
Czytaj także relacje specjalne Poradnikzdrowie.pl:
- Koronawirus w Islandii: śnieżna oaza spokoju
- Koronawirus w Hiszpanii: kraj stanął na 10 dni
- Koronawirus w Brazylii: najbiedniejsi w fawelach mają najgorzej
Oraz inne ciekawe teksty dotyczące koronawirusa i problemów społeczeństwa z nim związanych:
- Czy wystarczy Ci papieru toaletowego?
- Czy myjesz dokładnie ręce? Zobacz rewelacyjny pokaz!
- Jak prawidłowo zdjąć rękawiczki jednorazowe?
Polecamy film: