Wszystkie niedziele będą znowu handlowe?
Już ponad połowa Polaków chce, aby wszystkie niedziele były znowu handlowe. Za liberalizacją przepisów handlowych w tej kwestii przemawia coraz więcej argumentów: zdrowotnych i ekonomicznych. Przemówiły one także do Senatu RP, który skierował do Sejmu projekt ustawy zawieszającej zakaz handlu w niedziele.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem - tutaj sprawdź aktualne dane - i zachorowań na COVID-19, robienie zakupów staje się coraz bardziej niebezpieczne – szczególnie w popołudniowych i wieczornych godzinach szczytu, gdy wracamy z pracy.
Ci, którzy nie zdążyli, nie mogli zrobić zakupów w tygodniu, wybierają się na nie w sobotę. W ten sposób, sobotnie kolejki są jeszcze większe, niż te w dni powszednie. Tłok i związane z nim problem z zachowaniem dystansu społecznego zwiększają ryzyko zakażenia.
Czytaj też: Objawy koronawirusa. Sprawdź czy masz objawy koronawirusa!
Wprowadzenie niedziel handlowych przyczyniłoby się do „rozładowania” tłoku w sklepach, ale też uratowałoby tysiące miejsc pracy, zarówno w niewielkich sklepach, jak i w wielkich sieciach czy galeriach handlowych.
Ekonomiści zwracają uwagę, że rozwój pandemii w takim tempie jak dotychczas i potencjalne wprowadzenie drugiego lockdownu sprawią, że nierentowne sklepy zaczną się zamykać a w konsekwencji kolejne tysiące ludzi stracą pracę i źródło utrzymania. Przypomnijmy, że tylko w 2018r. w branży handlowej pracowało ponad 1,3 mln Polaków, czyli ok. 10 proc. wszystkich pracujących w sektorze prywatnym.
Sprawdź: Pełny lockdown od połowy listopada?
Dane ekonomiczne wskazują też, że Polska wchodzi już w fazę recesji o rekordowo niskim PKB (produkcie krajowym brutto). A jednym z istotniejszych filarów PKB i rozwoju gospodarczego jest handel. Nic więc dziwnego, że cała branża handlowa czeka na zniesienie zakazu handlu w niedzielę.
Nie dziwi też, że rośnie w społeczeństwie grupa zwolenników przywrócenia wszystkich niedziel jako dni handlowych. Z ogólnopolskiego badania przeprowadzonego przez UCE REASERCH wynika, że za wprowadzaniem tego rozwiązania jest już ponad połowa Polaków (53,5 proc.) - zwłaszcza młodszych i dojrzałych pokoleniach. Przeciwnego zdania jest 33,7 proc. respondentów. Swojego zdania w tej kwestii nie potrafi określić 12,8 proc. ankietowanych.
Aby rząd wprowadził zawieszenie zakazu niedzielnego handlu, choćby tylko na czas II fali pandemii, konieczne jest nowelizacja tzw. ustawy covidowej w Sejmie. Nowelę ustawy przygotowała już senacka Komisja Zdrowia, a sam Senat swoją decyzją skierował ją już także do Sejmu.
Projekt nowelizacji zakłada, że zakaz handlu w niedzielę zostanie zniesiony w stanie epidemii oraz w okresie 90 dni od daty jej zakończenia. Osobom pracującym w niedzielę będą przysługiwały wolne co najmniej 2 inne niedziele w ciągu 4 tygodni.
W uzasadnieniu przyjęcia projektu noweli ustawy covidowej czytamy, że: proponowane rozwiązanie ma przyczynić się do poprawy kondycji finansowej branży handlowej, zwiększenia płynności towarów, zagwarantowania miejsc pracy oraz poprawy komfortu pracy i zarazem dokonywania zakupów, a ponadto podnieść poziom bezpieczeństwa zdrowotnego społeczeństwa oraz ułatwić zachowywanie dystansu społecznego.
Czytaj też:
- Kto to jest chory na COVID-19? Wystarczy, że ma tylko gorączkę?
- Chory na COVID-19 w domu. Opieka domowa nad chorym zarażonym koronawirusem
- Dieta przy koronawirusie. Co jeść gdy zachorujesz na COVID-19?