Wkrótce zabraknie lekarzy? Medycy apelują do nowego ministra!
2020-10-09
13:04
Sytuacja spowodowana wzrostem zakażeń koronawirusem nie napawa optymizmem zwłaszcza medyków. Zwracają oni uwagę, że wkrótce rząd może obudzić się "z ręką w nocniku". Ich zdaniem to ostatni moment na zmiany!
- Ruchy pozorowane MZ obserwowane w ostatnim czasie sugerują głębokie zagubienie nowego ministra - czytamy na stronie Porozumienia Chirurgów.
Medycy mają jasne postulaty:
- Utworzenia w każdym szpitalu łóżek dla pacjentów Covid+ w wymiarze wstępnie 20%. Organizowanie szpitali koordynujących jest kompletną głupotą, bo od tego są już odpowiednie służby medyczne, mające pełen zakres danych o wolnych miejscach i działających oddziałach. Problemem jest brak możliwości przerobowych SORów i poszczególnych oddziałów. Pacjent ma być zabezpieczony w najbliższym szpitalu, a nie być kilka godzin wożony z miejsca na miejsce!
- Pilnego przesunięcia środków finansowych do ochrony zdrowia i zabezpieczenie szpitali w sprzęt i SOO. Przy tym tempie rozprzestrzeniania epidemii każdego pacjenta musimy traktować jako (+) ! KAŻDY pracownik ochrony zdrowia powinien być zabezpieczony w maskę FFP3, okulary ochronne, rękawiczki i fartuch barierowy. Tylko wtedy praca oddziałów będzie moga toczyć się w miarę ciągłym rytmie. Musimy za wszelką cenę utrzymać ciągłość leczenia i chociaż podstawowy dostęp do ochrony zdrowia.
- Ubezpieczenia medyków i ich rodzin na wypadek zachorowania i śmierci w przebiegu Covid19. Rząd musi zatroszczyć się o ludzi z pierwszej linii frontu inaczej popadamy jak muchy.
- Podjęcia kroków zabezpieczających szpitale w personel medyczny. NIE ZASTRASZANIEM, ZSYŁKAMI, MOBBINGIEM, ale zadbaniem o godne wynagrodzenia, dodatki za pracę w trudnych warunkach.Potrzebne są na to środki na JUŻ!
Zdaniem Porozumienia Chirurgów jeśli te postulaty nie zostaną spełnione za miesiąc połowa szpitali będzie w rozsypce, kadra medyczna na kwarantannach, L4 lub po prostu się zwolni. Pacjenci zostaną zostawieni sami sobie i nie znajdą pomocy NIGDZIE.
Polecamy: Dramatyczne kolejki na SOR-ach. Wyjazd karetki trwa 9 godzin