Witamina D może łagodzić objawy depresji, ale nie u każdego. Kto skorzysta?
Czy w celu łagodzenia objawów depresji warto przyjmować preparaty witaminy D? Tak, ale nie w każdym przypadku, a w tym temacie konieczne są dalsze badania - przekonują naukowcy, opierając się na wynikach dużej metaanalizy, obejmującej wyniki kilkudziesięciu badań naukowych. Znaczenie może mieć tu zarówno wiek chorego, jak i wysokość suplementowanej dawki, a także czas, przez jaki przyjmujemy ten preparat.
Witamina D jest jedną z najważniejszych witamin. W ostatnich latach o jej wpływie na nasz organizm mówi się coraz więcej. Odkryto, że nie tylko wpływa na stan kości i mięśni, ale również m.in. na odporność. Okazuje się również, że jest niezbędna dla dobrostanu psychicznego.
Witamina ta - oprócz kontrolowania poziomu wapnia i fosforanów w organizmie - wpływa bowiem także na różne funkcje ośrodkowego układu nerwowego, a badania prowadzone na zwierzętach sugerują, że być może ma ona wpływ na kontrolowanie równowagi chemicznej w mózgu, co wyjaśniałoby związek między witaminą D a zdrowiem psychicznym.
Suplementacja witaminy D może pomóc łagodzić depresję
Autorami metaanalizy (czyli badania analizującego wyniki wielu innych badań na ten temat) dotyczącej wpływu witaminy D na objawy depresji jest zespół międzynarodowych naukowców. „Nasze wyniki sugerują, że suplementacja witaminy D ma korzystne działanie zarówno u osób z poważnymi zaburzeniami depresyjnymi, jak i u osób z łagodniejszymi, klinicznie istotnymi objawami depresyjnymi” – piszą naukowcy w artykule.
Przeanalizowali oni wyniki 41 wcześniejszych badań, sugerujących, że przyjmowanie witaminy D może łagodzić objawy depresji u osób, u których została już ona zdiagnozowana - co może z kolei być potencjalną alternatywną opcją leczenia. Metaaanaliza objęła w sumie 53 235 uczestników, w tym osoby z depresją i bez, zażywające suplementy witaminy D i placebo. Badani stosowali różne dawki - typowa to 50-100 mikrogramów dziennie. Wykazano, że u osób z depresją suplementy witaminy D skutecznie łagodzą objawy - w przeciwieństwie do placebo. Jak podali naukowcy, suplementacja wydawała się najskuteczniejsza w krótkich seriach - poniżej 12 tygodni.
Dawki witaminy D do 2000 j.m./dobę dawały niewielki lub umiarkowany efekt, podobnie dawki do 4000 j.m./dobę. Lepsze efekty dawała suplementacja dawkami powyżej 4000 j.m./dobę. Co ciekawe, u osób, u których depresja nie została rozpoznana, skuteczniejsze było placebo. Suplementy witaminy D nie wydawały się również wpływać na objawy depresji u osób starszych, powyżej 65. roku życia - tu również, jak podkreślają badacze, konieczne są dalsze badania.
Potrzebne są inne opcje leczenia depresji
Depresja jest powszechnym zaburzeniem psychicznym, na które na całym świecie cierpi 5 proc, osób dorosłych. To również wiodąca - jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie Światowej Organizacji Zdrowia - przyczyna niepełnosprawności na całym świecie, a także główny czynnik przyczyniający się do globalnego obciążenia chorobami.
Jej objawy zależą m.in. od stopnia nasilenia - to ciągły smutek, obniżenie nastroju, utrata zainteresowań i odczuwania przyjemności z czynności, które wcześniej ją sprawiały, silne zmęczenie, pesymizm, utrata wiary w siebie czy myśli o śmierci.
Autorzy metaanalizy podkreślają, że obecnie dostępne leki przeciwdepresyjne są skuteczne, ale nie w każdym przypadku - powszechne są bowiem nawroty depresji, a wielu chorych potrzebuje wielokrotnego dobierania leków, nim efekt będzie zadowalający.
Dlatego konieczne są dalsze badania różnych opcji leczenia wspomagającego dla osób z depresją. Nie należy jednak sądzić, że przyczyną depresji jest niski poziom witaminy D lub że jej suplementy są obecnie skutecznym leczeniem - nowa metaanaliza pokazuje co prawda istotny związek, jednak wyniki poprzednich badań nie były jednoznaczne. Dlatego nie należy na własną rękę zmieniać leczenia lub opierać go wyłącznie na dużych dawkach tej witaminy - jej przedawkowanie jest groźne dla zdrowia.
Konieczne są dalsze badania i analizy statystyczne prowadzone na dużo większych populacjach ogólnych i klinicznych, przy obserwacji różnych wielkości dawek i różnych czasów trwania terapii. - przekonują badacze.