Wiadomo, jak i kiedy najłatwiej zarazić się covidem. Unikaj tej sytuacji
O tym, że wbrew oficjalnym danym liczba zakażeń na covid stale znacząco rośnie, przekonujemy się każdego dnia, dowiadując się o zachorowaniach wśród bliskich i dalszych znajomych. Co gorsza, obecny brak restrykcji przyczynia się do rozprzestrzeniania się infekcji. W jakich sytuacjach najłatwiej zarazić się covidem? Co zrobić, żeby nie zarażać innych? Jak długo pacjent może przenosić zakażenie? Lekarze rozwiewają wątpliwości.
COVID-19 - wzrost zachorowań jesienią i zimą
Covid nie jest tak sezonowym wirusem, jak wirusy grypy i przeziębienia, ale jesienią i zimą zauważalny jest wzrost zachorowań. Od początku pandemii obserwuje się, że różne warianty covid są w różnym stopniu zaraźliwe.
Przykładowo subwariant Omikron uważa się za jeden z najszybciej przenoszących się z człowieka na człowieka. Działa tak w przeciwieństwie do subwariantu Delta, który m.in. z tego powodu szybko został wyparty przez inne mutacje. Zauważono też, że niektóre subwarianty dominują rejonami. Przykładowo, w USA przoduje teraz wariant HV.1. W Polsce mówi się zaś o „zupie wirusowej”, czyli mieszance wielu wariantów.
Jak długo zaraża pacjent z covidem?
Jak długo można zakażać? Kiedy covid jest najbardziej zaraźliwy? Wiedząc o tym, można zmniejszyć ryzyko zarażenia się, a także - jeśli już chorujemy - zminimalizować przeniesienie wirusa na inne osoby.
Zdaniem dr Lindy Yancey z Memorial Hermann Health System w Houston, w przypadku covidu każda osoba może mieć inny moment szczytowy zakaźności wirusa. Wynika to z faktu, że pierwsze objawy pojawiają się u różnych osób po upływie różnego czasu. I to właśnie okres pierwszych objawów jest tym momentem, gdy zarażamy innych najmocniej.
Według dr Sharon Nachman, ordynatorki oddziału chorób zakaźnych u dzieci w Stony Brook Children's Hospital, koronawirus przenosi się przy kichaniu. – Koronawirusa roznosimy za pośrednictwem nosa. W ten sposób przekazujemy go osobom będącym z nami w bliskim kontakcie - zwraca uwagę dr Nachman.
- Na przykład w przypadku XBB 1.5 – bardzo zakaźnym wariancie, który był w stanie skutecznie omijać odporność – szczyt zakaźności przypadał na około czwarty dzień – zauważył prof. Thomas A. Russo z Wydziału Chorób Zakaźnych na Wydziale Medycyny Uniwersytetu w Buffalo. Ale w innych wariantach to może być późniejsza lub wcześniejsza doba od zakażenia.
Do kiedy zarażamy? Zwykle po 10. dobie choroby pacjent już nie przekazuje wirusa dalej. Do tego momentu możliwa jest transmisja wirusa. Nawet jeśli sam pacjent nie ma już objawów choroby.
Dr Sharon Nachman uważa, że pomocne byłoby noszenie maseczek przez co najmniej 5 dni po tym, jak ustąpiły objawy. Po infekcji warto wykonać też kontrolny test. Jeśli jego wynik będzie negatywny, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie zaraża się otoczenia, ale zaleca się powtórzenie testu po ok. 48 h - dla pewności.
Dr Nachman dodała, że wśród wariantów, które mamy teraz, niektóre są bardziej zakaźne, a niektóre mniej. To samo obserwują też polscy lekarze. W teorii u większości osób po przechorowaniu lub szczepieniu przebieg kolejnej infekcji powinien być lżejszy i krótszy.
Dlatego zaleca się szczepienia, chociaż niektóre osoby są zdania, że szczepienia nie spełniły pokładanych w nich nadziei – pacjenci po szczepieniach nadal chorują, ale lżej. Z kolei w przypadku osób najbardziej narażonych, czyli pacjentów w starszym wieku lub z tzw. wielochorobowością, zmniejsza się ryzyko ciężkiego przebiegu, powikłań, a nawet śmierci.