Wariant Delta (indyjski wariant koronawirusa) i wariant Delta Plus - co o nich wiemy?
Wariant Delta, który wcześniej występował pod nazwą indyjski wariant koronawirusa, jest kolejną odmianą wirusa SARS-CoV-2 wykrytą w Indiach. O jego istnieniu świat dowiedział się pod koniec marca, a o tym, że wariant indyjski (B.1.617 i jego bliski krewny B.1.618) „wchodzi do gry” w Europie ostrzegł specjalista, dr Paweł Grzesiowski. Skontaktowaliśmy się z ekspertem Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19, aby wyjaśnił, czy wariant Delta jest bardziej zakaźny i śmiertelny od pozostałych wariantów.
Spis treści
- Czym jest wariant Delta?
- Nowa odmiana wariantu Delta tzw. Delta Plus
- Skąd biorą się nowe warianty wirusa SARS-CoV-2?
Wariant Delta inaczej nazywany indyjski wariant koronawirusa został po raz pierwszy wykryty w Indiach, a obecnie dotarł już do 74 krajów (m.in. Chin, Stanów Zjednoczonych, Afryki, Skandynawii i krajów Oceanii). Dziennik brytyjski "The Guardian" poinformował, że wariant ten może wkrótce odpowiadać za większość zakażeń na całym świecie.
Wariant Delta tzw. wariant indyjski noszący nazwę B.1.617/B.1.618 sklasyfikowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako wariant "globalnego niepokoju". Pojawił się również w Europie - w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, a nawet w Polsce. Pierwszy przypadek zakażenia wariantem Delta potwierdzono u polskiego dyplomaty, który wrócił wraz z rodziną z Indii. Natomiast ostatnio naukowcy z Laboratorium Genetycznego Gyncentrum w Sosnowcu w województwie śląskim odkryli kolejny przypadek zakażenia wariantem Delta u mieszkańca Katowic.
Najczęściej zgłaszanymi objawami wywoływanymi przez wariant Delta są ból głowy, ból gardła oraz katar.
Czym jest wariant Delta?
O komentarz w sprawie wariantu Delta zwróciliśmy się do dr Pawła Grzesiowskiego, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19. Na pytanie, czy wariant Delta jest bardziej zakaźny, bardziej śmiertelny od pozostałych wariantów odpowiedział, że „nie ma absolutnie takich danych”. – Na razie wiadomo, jaki jest to rodzaj mutacji. Wariant indyjski to nie jest zupełnie nowa mutacja wirusa SARS-CoV-2. Jest to mutant, który jest mieszanką dwóch znanych wariantów brytyjskiego (B.1.1.7 lub 20B/501Y.V1) i brazylijskiego (E484K), posiada dwie (B.1.617) lub trzy mutacje (B.1.618) - trzecia była wykryta już wcześniej w wariancie w USA. Wiadomo, że jest bardziej zakaźny tak samo, jak pozostałe nowe wirusy. W tej chwili trudno mówić o tym, by istniały dowody, które potwierdzą, że wariant indyjski jest bardziej śmiertelny – wyjaśnił dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z Poradnikiem Zdrowie.
Wariant Delta to hybryda łącząca cechy wariantu brytyjskiego i brazylijskiego. – Wirus ten jest „zbieraniną kilku typów” wirusa tzw. zlepkiem. Z badań wariantów w innych krajach wynika na razie, że to może być ok. 30-40 proc. redukcji skuteczności szczepionki i wzrostu zakaźności. Oznacza to, że wirus ten jest mniej więcej o 30-40 proc. bardziej zakaźny niż te klasyczne i o 30-40 proc. może być zredukowana skuteczność szczepionki. Na tę chwilę tyle wiemy o tym wariancie indyjskim – przekazał ekspert.
Zdaniem dr Pawła Grzesiowskiego nowsza odmiana wariantu indyjskiego B.1.618 zawierająca dodatkową mutację L.454 może być groźniejsza, ale nie ma na razie więcej informacji o tym, czy może ona wpływać na przebieg COVID-19. Kontynuując swoją wypowiedź, ekspert zaznaczył też, że z dokumentacji sporządzonej przez indyjskich naukowców nie wynika, czy wariant ten jest bardziej zjadliwy. – Przy czym, jeżeli coś zaraża szybciej i namnaża się szybciej, niestety, to już powoduje większą śmiertelność – tłumaczył lekarz.
Nowa odmiana wariantu Delta tzw. Delta Plus
Okazuje się, że wariant Delta dalej mutuje i pojawił się jego kolejna odmiana tzw. Delta Plus w Indiach. Te doniesienia medialne skomentował dr Paweł Grzesiowski na Twitterze. Zaleciał, aby "zachować czujność i monitorować sytuację, bo wariant Delta ma duży potencjał epidemiczny. Ostrzega, że "kolejne fala może szybko nadejść".
Skąd biorą się nowe warianty wirusa SARS-CoV-2?
Jak podkreślił dr Paweł Grzesiowski, „dotychczasowe warianty wirusa SARS-CoV-2 nie były bardziej zjadliwe w takim rozumieniu, że nie miały dodatkowych mechanizmów śmiertelności”. – Natomiast przez to, że warianty te szybciej zakażały większą część płuc, przez to były bardziej śmiertelne, co nie oznacza, iż ten wirus jest sam w sobie bardziej zjadliwy. On nie wytworzył sobie nowych mechanizmów, przez to, że szybciej atakuje, to zajmuje większą ilość płuc – powiedział.
Według dr Pawła Grzesiowskiego należy tłumaczyć, że „każdy kraj, w którym jest aktualnie fala pandemii COVID-19, będzie potencjalnie rodził warianty”. - Nowe warianty wirusa SARS-CoV-2 biorą się z powodu znaczącej liczy zachorowań. Trzeba zrobić wszystko, żeby nie było kolejnych fal epidemicznych, ponieważ powodują one, że taki „nowy” wariant może powstać w każdym kraju, nawet w Polsce. W Azji jest teraz dramatyczny wzrost zakażeń. Wydaje się, że wariant indyjski ma teraz duże szanse, aby tam się szybko rozprzestrzenić. Tak jak w lutym-marcu wariant brytyjski zdominował Europę – stwierdził ekspert. Jak dodał, „nowy wariant wirusa SARS-CoV-2 pojawia się też, jeśli społeczeństwo nie przestrzega zasad rygoru sanitarnego i jest dużo zakażeń” – podczas dużych zgromadzeń ludzie zarażają się między sobą, a później od razu widać, jakie wariant wirusa staje się dominujący.
Poniżej dalsza część artykułu.
Polecany artykuł: