W walce z chorobą wspierała go cała Polska. 10-letni Jaś nie żyje
Polacy na leczenie tego 10-letniego chłopca zebrali blisko 3 miliony zł. Mimo wsparcia finansowego i medycznego, chłopiec przegrał walkę z ciężką chorobą. Jaś Woźniak zmarł 13 lutego.
"Nasz ukochany Jaś odszedł dziś do anielskiej krainy... Jasieńku, kochany ty nasz promyczku... nie tak miało być...Do zobaczenia w innym, lepszym świecie, dzielny wojowniku. Smutek rozdziera serce" - napisali rodzice chłopca na portalu siepomaga.pl.
Przegrał walkę z guzem mózgu
Problemy zdrowotne Jasia Woźniaka z Poznania zaczęły się już w 2018 roku. Chłopiec skarżył się na bóle głowy i problemy z widzeniem. Po przeprowadzeniu serii badań stwierdzono, że chłopiec ma guza pnia mózgu. Diagnoza zszokowała rodziców Jasia.
Wdrożono radioterapię, która spowodowała zmniejszenie guza. Jednak nie zniknął. Rodzice chłopca postanowili poszukać innych metod leczenia, za granicą. Trafili do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Zurychu w Szwajcarii. To właśnie tam zaoferowano nowoczesną terapię lekiem MTX-110. Polega ona na podawaniu leku przez cewnik bezpośrendnio do guza. Była to szansa na wyleczenie chłopca, którą rodzice chcieli wykorzystać. Jednak koszty były poza zasięgiem rodziny, dlatego założono zbiórkę na leczenie chłopca. Pomocy udzieliło prawie 66 tys. osób. Łącznie zebrano niemal 3 mln zł.
Niestety, mimo zaangażowania rodziców, lekarzy i wsparcia finansowego Polaków, 10-letniego Jasia nie udało się uratować. Odszedł 13 lutego 2023 roku.
Jaś uwielbiał sport. Należał do Akademii Warty Poznań. Klub upamiętnił chłopca, dodając wzruszający wpis.
"Dotarła do nas przygnębiająca wiadomość. Nie żyje Jaś Woźniak, były młody zawodnik Akademii Warty Poznań, którego staraliśmy się wspierać w walce z chorobą. Odszedł jeden z nas... Jasiu, byłeś dzielny i walczyłeś jak wojownik. W imieniu całej Zielonej Rodziny składamy wyrazy współczucia najbliższym" - napisano.