W miesiąc zmarło więcej osób, niż wcześniej przez cały sezon. A szczyt grypy przed nami
Mamy początek lutego, a grypa wciąż nie odpuszcza. Najnowsze dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego dotyczące zachorowań na grypę lub podejrzeń zakażeń dowodzą, że wirus grypy wciąż stanowi dla nas zagrożenie, a prognozy nie napawają optymizmem.
Prawie milion zachorowań w styczniu
W tym sezonie grypa zbiera żniwo. Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego za styczeń budzą niepokój. Według Instytutu przez cały styczeń 2023 roku odnotowano 980 959 przypadków zakażenia wirusem grypy lub podejrzeń zakażeń. To niewiele mniej niż w ubiegłym miesiącu. W grudniu 2022 roku odnotowano ich ponad 1 mln 139 tys.
Pierwszy tydzień stycznia rozpoczął się z 306 637 przypadków grypy. W drugim i trzecim tygodniu nastąpił spadek - odnotowano kolejno 252 837 i 194 336 zakażeń. W czwartym tygodniu stycznia znów nastąpiły wzrosty - odnotowano 227 149 przypadków.
W styczniu zmarło więcej osób, niż w całym poprzednim sezonie
W styczniu odnotowano również kolejne zgony z powodu grypy. Było ich łącznie 71 i dotyczyły głównie osób powyżej 65. roku życia. Nie obyło się jednak bez zgonów w grupie wiekowej 15-64. W drugim tygodniu stycznia zmarły 3 osoby z województwa wielkopolskiego, w trzecim tygodniu po jednej osobie z województwa wielkopolskiego, śląskiego i podkarpackiego, a w ostatnim tygodniu stycznia zmarło dziecko z grupy wiekowej 0-4 z województwa warmińsko-mazurskiego.
Od początku trwającego sezonu zachorowań na grypę, łącznie odnotowano 95 zgonów z powodu tej choroby. A to jeszcze nie koniec. Dotychczas liczba zgonów przewyższyła statystyki w sezonie grypowym trwającym w czasie wybuchu pandemii koronawirusa. Wtedy łącznie zgonów z powodu grypy było 65 w całym sezonie.
Sporo osób trafiło również do szpitala w wyniku ciężkiego przebiegu grypy. W pierwszym tygodniu stycznia wystawiono 2891 skierowań do szpitala, w drugim - 2387, w trzecim - 1511, a w czwartym - 1697.
Grypę powinniśmy traktować poważnie
Grypa stanowi zagrożenie w szczególności dla osób starszych oraz osób z obniżoną odpornością. Według ekspertów z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy osoby powyżej 65. roku życia są narażone nawet trzykrotnie bardziej na ciężkie powikłania grypy, wymagające hospitalizacji. Wszystko dlatego, że aż 92,5 proc. seniorów zmaga się z chorobami przewlekłymi.
Grypa zbiera żniwo nie tylko wśród najstarszych. Okazuje się, że jej powikłania mogą być groźne dla ludzi młodych, a także dzieci, czego dowodzi przypadek śmierci dziecka z grupy wiekowej 0-4.
To nie koniec?
Eksperci spekulują, że grypa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, a druga fala zachorowań dopiero przed nami. Wykres wskazujący na możliwy wzrost zachorowań na grypę, w porównaniu do lat ubiegłych, udostępnił na swoim profilu na Twitterze farmaceuta Łukasz Pietrzak.
"Widoczna zmiana trendu pokazuje, że grypa chyba jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa w tym sezonie" - napisał.
Polecany artykuł: