W ciągu dwóch lat pojawi się mutacja groźniejsza niż Omikron. Naczelny lekarz Anglii ostrzega
Koronawirus cały czas mutuje, a obecnie najgroźniejszą odmianą tego wirusa jest Omikron. To jednak nie koniec. Lekarz Anglii, sir Chris Whitty, ostrzega, że istnieje duża szansa, że w ciągu najbliższych dwóch lat pojawi się nowy wariant koronawirusa, który jest jeszcze gorszy niż Omikron. Twierdzi również, że to nie koniec pandemii.
Omikron został wykryty w listopadzie 2021 roku i przyczynił się do znacznego wzrostu zakażeń, powodując szczyt pandemii. W tym czasie jedna na 15 osób w Anglii zaraziła się tą odmianą koronawiursa. Choć, dzięki poczynionym krokom, ilość zakażeń zaczęła spadać, Omikron obecnie nadal jest najgroźniejszą odmianą koronawirusa.
To nie koniec pandemii?
Choć pojawiają się opinie na temat tego, że COVID-19 może przybrać charakter endemiczny, Sir Chris twierdzi, że nie należy nadużywać tego pojęcia. Lekarz uważa, że przyjęcie, że pandemia osiągnęła stabiliny stan na całym świecie jest błędne, gdyż koronawirus "będzie stawał się coraz mniej dominujący". Oznacza to, że to jeszcze nie koniec pandemii, a wirus może cały czas mutować do jeszcze gorszych odmian.
Pojawienie się groźniejszego szczepu może "znacznie zmienić naszą równowagę ryzyka" - powiedział sir Chris Whitty. Uważa on, że pojawienie się nowej odmiany może być jeszcze bardziej niebezpieczne dla zdrowia niż Omikron.
Naukowa Grupa Doradcza ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (SAGE) również ostrzega przed pojawieniem się jeszcze bardziej śmiercionośnego wariantu, który podobnie jak wcześniejsze koronawirusy, takie jak MERS, zabija jedną na trzy osoby. "Dzieje się tak, ponieważ Omikron wyewoluował z innej części linii wirusa i nie ma gwarancji, że następny szczep wyewoluuje bezpośrednio z niego" - tłumaczy Daily.
Podobne zdanie na temat nowych mutacji ma profesor Devi Sridhar, globalny ekspert ds. zdrowia publicznego z Uniwersytetu w Edynburgu, który twierdzi, że nie wierzy w nagłe zniknięcie wirusa.
Scenariusz dotyczący rozwoju koronawirusa przedstawiony na konferencji poświęconej zdrowiu publicznemu jest więc dość ponury, co oznacza, że nieprędko doczekamy się końca pandemii. "Musimy mieć świadomość, że przed nami długa droga" - mówi Whitty.
Porady eksperta