Uważaj na te leki. Mogą ci poważnie zaszkodzić

2023-06-24 10:03

Łatwo je kupić nie tylko w aptece, ale też przez internet. Sięgają po nie uczniowie, studenci, pracownicy korporacji, czy osoby pracujące umysłowo. Tymczasem tzw. smart drugs, czyli po prostu "inteligentne leki" nie zawsze działają tak, jak tego oczekują ich użytkownicy. Najnowsze badania pokazują, że mogą mieć negatywny wpływ na pracę umysłową.

Uważaj na te leki. Mogą ci poważnie zaszkodzić
Autor: Getty Images Uważaj na te leki. Mogą ci poważnie zaszkodzić

Smart drugs to leki, które w założeniu mają poprawiać funkcje poznawcze i intelektualne. Chętnie sięgają po nie osoby, które muszą podołać wytężonej pracy umysłowej.

Z najnowszych badań, których wyniki opublikował „New Scientist” wynika, że nie poprawiają one pamięci, koncentracji uwagi ani tym bardziej kreatywności. Co więcej, mogą nawet sprawić, że ich użytkownikom będzie się pracowało dużo gorzej. 

Poradnik Zdrowie: Sprawdzone sposoby na problemy z koncentracją

Każdy z tych leków wpływa na stężenie dopaminy

Chodzi o konkretne typy leków, dobrze znanych w medycynie. Metylofenidat oraz dekstroamfetamina podnoszą poziom dopaminy, czyli ważnego neuroprzekaźnika i od wielu lat stosowane są u dzieci z ADHD (nadpobudliwością ruchową z deficytem uwagi).

Innym popularnym "inteligentnym lekiem" jest też modafinil, lek zalecany pacjentom z narkolepsją, która objawia się nagłą sennością, nawet w ciągu dnia. Lek ten również zwiększa poziom dopaminy i może uchronić osoby chore przed zaśnięciem nawet podczas wysiłku fizycznego.

Dopamina chroni przed sennością i poprawia koncentrację - jednak badania pokazują, że nie ma tak prostego przełożenia, że leki działające w ten sposób będą przydatne podczas wytężonej pracy umysłowej.  

Smart drugs mogą pogarszać funkcje poznawcze

Badania, pokazujące że stymulanty takie jak "smart drugs" nie są skuteczniejsze niż placebo, znane były już wcześniej - jeśli działają, to jedynie na zasadzie sugestii. Wyniki najnowszego badania pokazują wręcz, że leki takie mogą użytkownikom zwyczajnie zaszkodzić.

Przeprowadził je Peter Bossaerts z University of Cambridge, a uczestniczyło w nich 40 osób, które w warunkach laboratoryjnych wykonywały różnego rodzaju zadania online. Testy odbyły się czterokrotnie, ich uczestnicy wykonywali pracę po zażyciu stymulantów, jak i po otrzymaniu jedynie placebo.

Wyniki tych prób były zaskakujące. Smart drugs okazały się mniej skuteczne niż placebo - zamiast poprawiać wydolność umysłową, zdecydowanie ją pogarszały.

"Ważne ostrzeżenie dla użytkowników"

Wyniki te są pewnego rodzaju ostrzeżeniem - jak podkreśla ich autor, osoby, które dzięki stymulantom chcą uporać się z wytężoną pracą, mogą uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego - nie zdając sobie z tego sprawy. "Wiele osób jest przekonanych, że tego rodzaju substancje im pomagają, ale tak nie jest – ostrzega Peter Bossaerts. – Poświęcają więcej czasu i wykonują większą pracę, co sprawia jedynie, że są bardziej zapracowani".

Autor badania podkreśla: przekonanie, że zwiększenie poziomu dopaminy automatycznie poprawia samopoczucie i wydolność mózgu u ludzi zdrowych, u których jest on prawidłowy, jest błędne. Takie leki pomagają dzieciom z ADHD, bo u nich jest on zbyt niski, a wzrost dopaminy może poprawić ich uwagę.

Zbyt duże stężenie tego neuroprzekaźnika może być jednak szkodliwe, bo najważniejsze jest, żeby był on na poziomie optymalnym. "Najnowsze badania świetnie to ilustrują"- twierdzi Rachel Fargason z University of Alabama w Birmingham

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki