Uwaga na toksyczną roślinę. "Bolało tak bardzo, że zemdlałem"
Niekiedy zdarza się, że człowiek nieświadomie dotyka toksycznych roślin. Przykładem takiego zdarzenia jest historia Rossa McPhersona, który będąc na przejażdżce rowerowej, minął rosnący na drodze barszcz olbrzymi. Chociaż dotknięcie rośliny trwało zaledwie przez chwilę, skutki okazały się katastrofalne.
Ross McPherson, mieszkaniec Wielkiej Brytanii, nie przypuszczał, że zwykła przejażdżka rowerowa zakończy się tak dramatycznie. Szesnastoletni chłopak doznał poparzeń od toksycznej rośliny. W trakcie jazdy rowerem przypadkowo musnął ręką rosnący przy drodze barszcz olbrzymi, a mimo to skutki były katastrofalne. W ciągu kilku godzin jego ręka stała się czerwona, a na niej pojawiły się bolesne pęcherze. W efekcie Ross trafił do szpitala.
Barszcz Mantegazziego. "Był taki duży jak pomarańcza".
- Początkowo, gdy to zauważyłem, moja ręka była jedynie czerwona i trochę bolała - powiedział Ross, cytowany przez gazetę "The Sun".
Jednak stopniowo jego stan pogarszał się. Ostatecznie u chłopaka zdiagnozowano oparzenia drugiego i trzeciego stopnia.
- Czułem, jakby moją dłonią był ogromny balon, który w każdej chwili mógł eksplodować z bólu. Z trudem mogłem nosić swetry i koszulki - dodał nastolatek.
Szesnastolatek zwijając się z bólu trafił na odział szpitalny, gdzie zajęli się nim lekarze.
- Największy pęcherz miał siedem na osiem centymetrów. Był taki duży jak pomarańcza. Cały czas czułem jego ciężar na dłoni - wspomniał Ross. - To było absolutne piekło. Ból był tak nieznośny, że zemdlałem - dodaje.
Jak wygląda barszcz olbrzymi (barszcz Mantegazziego)?
Heracleum mantegazzianum, znany również jako barszcz mantegazyjski, barszcz Mantegazziego lub barszcz kaukaski, to roślina należąca do rodziny baldaszkowatych. Jest to bylina lub dwuletnia roślina, podobna do barszczu Sosnowskiego.
Barszcz olbrzymi (Heracleum mantegazzianum), znany również jako barszcz Mantegazziego, oraz barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) występują w stanie dzikim na obszarze Kaukazu i są ze sobą blisko spokrewnione. Barszcz olbrzymi jest silnie toksyczny z powodu zawartych w nim furanokumaryn, które w połączeniu z promieniowaniem słonecznym wnika do komórek skóry, powodując poważne oparzenia.
Objawy poparzenia barszczem zazwyczaj pojawiają się w ciągu pół godziny do dwóch godzin od momentu kontaktu. Dlatego na początku może nam umknąć świadomość, że doszło do poparzenia. Do poparzenia barszczem może dojść nawet wtedy, gdy nie ma bezpośredniego kontaktu z rośliną. Czasami samo przebywanie w jej pobliżu może być wystarczające.
Barszcz olbrzymi jest szczególnie niebezpieczny w okresie letnim, gdy roślina kwitnie i owocuje. Wtedy jego toksyczność jest największa.
Przypadek Rossa McPhersona stanowi ostrzeżenie o potencjalnych zagrożeniach związanych z nieświadomym dotykiem toksycznych roślin. Warto być ostrożnym i unikać kontaktu z nieznanymi gatunkami, zwłaszcza gdy nie mamy pewności co do ich bezpieczeństwa. Podczas spacerów, wycieczek rowerowych i innych aktywności na otwartej przestrzeni, szczególnie w miejscach, gdzie występują nieznane nam gatunki roślin należy zachowywać się ostrożnie i pilnować dzieci i zwierzęta topwarzyszące.