Utrata węchu po przejściu COVID-19? Naukowcy mogą mieć na to sposób
Utrata węchu jest jednym z powikłań, z jakim borykają się niektórzy po przejściu COVID-19. Okazuje się, że można złagodzić tę przypadłość. Jak informuje "International Forum of Allergy & Rhinology" pomoże w tym wstrzyknięcie krwinek płytkowych.
Dzięki wstrzyknięciu do nosa krwinek płytkowych można złagodzić utratę węchu, występującą w przebiegu COVID-19 – informuje "International Forum of Allergy & Rhinology".
Nie wszyscy odzyskują węch po chorobie. Trening węchu był pomocny
Od początku pandemii utrata lub zaburzenia węchu i/lub smaku były uważane za charakterystyczny objaw COVID-19. Wirus SARS-CoV-2 wnika do komórek w nosie, powodując stan zapalny, który może uszkodzić komórki nerwowe wykrywające zapachy (jednak nowsze warianty wirusa rzadziej powodują zanik węchu).
Większość osób samoistnie odzyskuje węch w ciągu kilku miesięcy, niektórym pomaga tak zwany trening węchu, polegający na regularnym wąchaniu różnych zapachów – na przykład kawy czy cytryn. Jednak trening ten często bywa nieskuteczny.
Stąd pomysł, aby poszukać innych metod leczenia. Profesor Zara Patel ze Stanford University w Kalifornii i jej współpracownicy postanowili wypróbować terapię płytkami krwi, której działanie regenerująco potwierdziło się między innymi w przypadku skóry i chrząstki stawowej. Po pobraniu od pacjenta krwi odfiltrowuje się osocze - żółtawy, przejrzysty płyn zawierający płytki krwi, odgrywające ważną rolę na przykład w procesie krzepnięcia.
Jak przebiegały badania? Znaczna poprawa jakości życia
Autorzy losowo przydzielił połowę z 32 osób z utratą węchu związaną z COVID-19 do grupy, która otrzymała trzy zastrzyki płytek krwi w ciągu sześciu tygodni wraz z codziennym treningiem węchu.
Pozostali uczestnicy (grupa kontrolna) otrzymali pozornie to samo leczenie, jednak zastrzyki składały się z soli fizjologicznej. Średnia wieku w obu grupach wyniosła 50 lat.
Na początku badania uczestnicy byli w stanie rozpoznać około połowy z 40 zapachów, takich jak ananas i skóra butów.
Rok później badane osoby przeszły ten sam test. Ci, którym podano zastrzyki z płytek krwi, byli w stanie wykryć średnio o dziewięć zapachów więcej niż na początku, co poprawiło ich jakość życia. Grupa potraktowana roztworem soli fizjologicznej zidentyfikowała średnio tylko jeden dodatkowy zapach.
Chociaż badanie zostało przeprowadzone na małej grupie, uzyskane wyniki skłoniły prof. Patel do zaoferowania terapii leczonym przez nią osobom z utratą węchu związaną z COVID-19.