Urządzenia do pomiaru poziomu glukozy mogą szkodzić. Zagrożenie dla jednej grupy
Osoby chore na cukrzycę mogą skorzystać z systemu ciągłego monitorowania glikemii. Tego rodzaju urządzenie umieszcza się na przedramieniu i pacjent nie musząc nakłuwać palca, może kontrolować poziom cukru we krwi. Niestety wynalazek zainteresował także zdrowe osoby. Okazuje się, że tej grupie raczej zaszkodzi, niż pomoże.
Aplikowanie sensorów monitorujących poziom cukru to oferta skierowana do chorych na cukrzycę. Niemniej okazuje się, że zdrowi ludzie również decydują się na takie rozwiązanie. Analiza naukowa opublikowana na łamach Diabetic Medicine wskazuje, że tego typu podejście może być szkodliwe.
CGM nie dla każdego. To nie jest profilaktyczne urządzenie
Lepiej zapobiegać niż leczyć. To prawda, ale w kontekście cukrzycy typu 2 profilaktyka powinna polegać na zmianie nawyków żywieniowych i wdrożeniu aktywności fizycznej. Natomiast badacze z University College London oraz Birmingham Children's Hospital zauważyli, że z systemu ciągłego monitorowania glikemii (CGM) coraz częściej sięgają osoby zdrowe.
W celu dokładnej analizy problemu naukowcy przestudiowali badania poświęcone temu jak CGM wpływa na zdrowie osób bez cukrzycy. Znaleźli 25 publikacji na ten temat i okazało się, że nie ma informacji, które wskazywałyby na to, że umieszczenie sensora na przedramieniu u osoby zdrowej przynosi jakieś korzyści. Co więcej, taka praktyka wpływa na psychikę i może przyczyniać się do występowania zaburzeń odżywiania, czy stanów lękowych.
Korzystanie z CGM bez wskazań medycznych tylko po to, by utrzymać poziom cukru na “właściwym poziomie”, rodzi zagrożenia. Tego typu sprzęt wymaga personalizacji, ponieważ każdy układ metaboliczny pracuje nieco inaczej, potrzebuje więcej lub mniej czasu na regulację poziomu glukozy. Poza tym systemy ciągłego monitorowania glikemii różnią się od siebie, a każdy model może mieć zaprogramowaną inną dokładność.
W uproszczeniu oznacza to, że aplikując CGM wyłącznie z ciekawości i w celu zapobiegania cukrzycy, nie wiemy, jak dokładny jest dany system, kiedy sytuacja dotyczy zdrowych osób. Naukowcy znaleźli również dowody na to, że stosowanie CGM przez zdrowe osoby powoduje niepokój, prowadzi do obsesyjnego myślenia na temat żywienia, czy stanów lękowych. Zaznaczyli, że tego rodzaju praktyka może m.in. skończyć się anoreksją.
Komu przysługuje refundacja CGM?
W Polsce także w ostatnim czasie można spotkać reklamy, na których przedstawiona jest osoba z cukrzycą, a na jej ramieniu system ciągłego monitorowania glikemii. Owszem, tego typu rozwiązanie pomaga monitorować poziom cukru we krwi bez konieczności każdorazowego nakłuwania palca i noszenia przy sobie glukometru.
Niemniej sensor trzeba wymieniać, a częstotliwość zależy od modelu oraz typu pacjenta. Przedział czasowy waha się od kilku do nawet 180 dni. Określone są także limity pod względem ilości sztuk w ciągu roku.
Wszelkie szczegóły na ten temat reguluje Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 października 2023 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie (Dz.U. 2023 poz. 2461)
Przypominamy, że zgodnie ze wskazanym rozporządzeniem od 2023 roku szersza grupa chorych może skorzystać z refundacji na CGM. Dzięki zmianom w przepisach z dofinansowania na zakup CGM skorzystają także pacjenci przed i po 26 rokiem życia z cukrzycą typu 1 lub 3, wymagający intensywnej insulinoterapii, z nieświadomością hipoglikemii.
Poza tym na refundację systemu ciągłego monitorowania mogą liczyć także takie osoby spełniające poniższe kryteria:
- wiek od 4 do 18 lat,
- cukrzyca typu 1,
- bardzo dobrze monitorowana glikemia – przynajmniej 8 pomiarów na dzień.