Tropikalny wirus atakuje w Europie. We Włoszech już 230 przypadków, 13 osób zmarło
Z powodu zakażenia wirusem Zachodniego Nilu do szpitala we włoskiej Padwie trafiło w ciągu ostatnich dni 15 osób - poinformowali włoscy lekarze. W sumie w tym kraju zachorowało już 230 osób, a 13 zmarło. Władze apelują o stosowanie środków przeciwko komarom, które przenoszą wirusa. I ostrzegają, że w tym roku wirus "wydaje się szczególnie agresywny". Podobne przypadki zgłoszono również w Nowym Jorku. W Polsce póki co nie potwierdzono żadnego przypadku zakażenia.
Jak podała dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego w Padwie na północy Włoch, w ciągu kilku ostatnich dni znacząco wzrosła liczba osób zakażonych wirusem z rodziny flawiwirusów, wywołującym gorączkę Zachodniego Nilu. Obecnie leczonych jest tu 15 takich pacjentów, z czego 10 osób przebywa na oddziale intensywnej terapii.
"Niektórzy z pacjentów są stosunkowo młodzi, mają około 50-60 lat. Pozostali to ludzie starsi, poważnie dotknięci tym wirusem , który w tym roku wydaje się szczególnie agresywny" - powiedział dyrektor szpitala uniwersyteckiego Giuseppe Dal Ben, cytowany przez agencję Ansa.
Wirus gorączki Zachodniego Nilu szerzy się we Włoszech
Gorączka Zachodniego Nilu to choroba zakaźna z rodzaju tzw. gorączek krwotocznych. Wywołuje ją wirus Zachodniego Nilu (WNV) należący do rodziny flawiwirusów. Endemicznie występuje w krajach tropikalnych, ale zmiany klimatyczne sprawiają, że coraz częściej spotykany jest w innych krajach. Jego nosicielami są ptaki - na ludzi przenoszony jest przez komary (nie można natomiast zarazić się przez kontakt z chorym).
Jak podaje CDC, nawet w 80 proc. zakażenie przebiega bezobjawowo. W pozostałych przypadkach najczęściej pojawia się gorączka, bóle głowy, uczucie silnego zmęczenia, wysypka bez świądu, nudności i wymioty, a także powiększenie węzłów chłonnych. Przy typowym przebiegu choroby powikłania zdarzają się rzadko - może to być skaza krwotoczna lub zapalenie mózgu. 1 proc. zakażonych choruje bardzo ciężko, z towarzyszącym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych lub zapaleniem mózgu.
Włoski Instytut Służby Zdrowia poinformował, że od początku czerwca tego roku zanotowano w tym kraju 230 przypadków zakażeń wirusem Zachodniego Nilu i 13 zgonów z tego powodu. Najwięcej infekcji wykryto w Wenecji Euganejskiej. Wirus przenoszony jest przez komary. Władze po raz kolejny apelują, by chronić się przed komarami m.in. nosząc długie spodnie, bluzki z długim rękawem i stosując repelenty. Eksperci radzą również, by unikać przebywania w pobliżu akwenów ze stojącą wodą.
"Jesteśmy w szczycie sezonu aktywności tego wirusa"
Przed możliwością zakażenia wirusem ostrzegają również władze Nowego Jorku - jak podał CNN, w tym mieście potwierdzono już dwa przypadki zakażenia. Z kolei Departament Zdrowia i Higieny Psychicznej w Nowym Jorku poinformował, że badania przeprowadzone w ubiegłym roku wykazały obecność wirusa w pięciu dzielnicach miasta - zidentyfikowano go u ponad 1000 komarów, prawie u 300 więcej, niż w ubiegłym roku.
W USA liczba przypadków jest jednak niższa, niż we Włoszech - od początku 2022 r w tym kraju odnotowano 54 przypadki gorączki Zachodniego Nilu. "Jesteśmy w szczycie sezonu aktywności tego wirusa, ale można zmniejszyć ryzyko ugryzienia przez przenoszące go komary" – powiedział dr Ashwin Vasan, nowojorski komisarz ds. zdrowia, cytowany przez CNN.
Ryzyko zakażenia flawiwirusem można ograniczyć
Jak informują eksperci, w tym cytowany przez CNN dr Ashwin Vasan, ryzyko zakażenia można zmniejszyć, stosując typowe środki zapobiegawcze przeciw ukąszeniom komarów. Należy stosować repelenty odstraszające owady, a wychodząc z domu zakładać odzież zakrywającą odsłonięte miejsca na ciele - spodnie z długimi nogawkami, bluzki z długim rękawem.
Trzeba też, o ile to możliwe, unikać okolic, w których bytują komary, takich jak stawów, sadzawek, jezior itp., a w oknach założyć moskitiery. Przeciwko wirusowi Zachodniego Nilu nie ma szczepionki, a w razie zakażenia stosowane jest głównie leczenie łagodzące objawy. W Polsce póki co nie potwierdzono żadnego przypadku zakażenia tym wirusem u ludzi.