Tridemia nie odpuszcza. Pediatra: Hospitalizacja to pewien wierzchołek góry lodowej
Już od kilku tygodni szpitale i przychodnie przechodzą prawdziwe oblężenie. W okresie okołoświątecznym odziały pediatryczne wykazywały brak wolnych miejsc, a na wizytę z gorączkującym dzieckiem trzeba było czekać kilka dni. Choć aktualnie sytuacja nieco się ustabilizowała, eksperci podejrzewają, że kolejna fala zachorowań jeszcze przed nami. Atakują głównie trzy wirusy: grypa, RSV i COVID-19.
Spis treści
- Tridemia okiem pediatry
- Trzy potężne wirusy w liczbach
- Dlaczego choroby zakaźne układu oddechowego są tak niebezpieczne dla małych dzieci?
- Jak zabezpieczyć dziecko przed zachorowaniem?
Kaszel, katar, gorączka czy ból gardła – to flagowe oznaki właściwie każdego sezonu jesienno-zimowego. Tegoroczny sezon infekcyjny różni się jednak od poprzednich, a szczególnie w porównaniu z rokiem 2021. Zamknięte szkoły, przedszkola i żłobki oraz szereg pandemicznych obostrzeń sprawiły, że choroby sezonowe jak grypa, krztusiec, ospa czy zakażenia wirusem RSV miały niższe niż zazwyczaj wskaźniki. Obawy przed zachorowaniem widać było również we wzroście zainteresowania szczepieniami, np. przeciwko grypie. Rok 2022 prezentował się już zupełnie inaczej – odnotowano mniejszą liczbę szczepień zarówno przeciwko COVID-19, jak i przeciwko grypie. To, w połączeniu z brakiem jakichkolwiek restrykcji, niejako utorowało drogę wirusom. Gwałtowny wzrost zachorowań na COVID-19, grypę i RSV widoczny jest szczególnie wśród dzieci. Wysyp infekcji tymi trzema wirusami mocno obciążył system opieki zdrowotnej w Polsce.
Tridemia okiem pediatry
„Z uwagi na tę kumulację infekcji, nie tylko COVID-19, ale i RSV czy grypy, jest to faktycznie bardzo trudny czas. To chyba najgorszy okres okołoświąteczny od lat. Zwykle na święta zwalniamy wszystkie dzieci do domów, a w zeszłoroczne święta Bożego Narodzenia oddziały pediatryczne po prostu pękały w szwach i trudno było nawet myśleć o tym, by pewne dzieci wypisać, bo one się po prostu do tego nie nadawały (…). Hospitalizacja to pewien wierzchołek góry lodowej, ale musimy także pamiętać o tym, że cała rzesza dzieci trafia jeszcze do poradni POZ. Tam też jest strasznie trudna sytuacja” – mówiła dr n. med. Ilona Małecka z Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Specjalistycznego ZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu podczas spotkania prasowego „Infekcyjna zima – czy i jak można zabezpieczyć dzieci w tym sezonie?”. „Teraz jest trochę lepiej, ale faktycznie było tak, że trzeba było czekać z gorączkującym dzieckiem dzień-dwa, by móc być przyjętym do poradni”.
Rok 2021 był jeszcze rokiem restrykcyjnym – obowiązywały obostrzenia, placówki edukacyjno-opiekuńcze były zamknięte lub pracowały w trybie zdalnym. To pozytywnie przełożyło się na liczbę zachorowań z powodu wielu rożnych chorób zakaźnych, jak krztusiec, ospa wietrzna czy zakażenia rotawirusami. Dzieci są istotnym ogniwem transmisji chorób zakaźnych. Im więcej chorych z tej grupy wiekowej, tym więcej zakażeń wśród dorosłych. „Dzieci są niezwykle dobrym transmiterem infekcji wirusowych w społeczeństwie” – podkreśla dr Małecka.
Trzy potężne wirusy w liczbach
Z ostatnich danych, opublikowanych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy wynika, że w grudniu 2022 r. w Polsce zanotowano ponad 1 mln 139 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń. Tymczasem w listopadzie liczba ta wynosiła 490 tys. W całym 2022 odnotowano dwukrotnie więcej zachorowań na grypę niż w roku wcześniejszym. Podobne w przypadku dzieci w wieku o 0 do 14 – ponad 2 miliony zachorowań w 2022 i ponad 1 milion w 2021 roku.
Jeśli chodzi o COVID-19 dzieci stanowią istotną rolę epidemiologiczną. Ze statystyk wynika, że ta grupa wiekowa obejmuje około 21 proc. zgłoszonych przypadków zakażenia na świecie. Ze względu na specyfikę funkcjonowania dzieci szybko przenoszą infekcję na rówieśników i osoby dorosłe. Co więcej, COVID-19, jak początkowo sądzono, nie zawsze ma łagodny przebieg w przypadku najmłodszych. Z danych zgromadzonych przez UNICEF wynika, że wśród dzieci hospitalizowanych, także na oddziałach intensywnej terapii, dominowały dzieci w wieku od 0 do 9 lat. Szacuje się, że zmarło około 3 proc. dzieci.
W przypadku RSV nie ma obowiązku zgłaszania zachorowań do stacji sanitarno-epidemiologicznej, dlatego trudno pozyskać statystyki, ile faktycznie przypadków występuje w skali kraju.
Dlaczego choroby zakaźne układu oddechowego są tak niebezpieczne dla małych dzieci?
Na początku pandemii COVID-19 uważaliśmy, że w przypadku dzieci zakażenie przebiega lżej. Dopiero kolejne badania i analizy, a także pojawienie się kolejnych wariantów wirusa SARS-CoV-2 pokazały, że COVID-19 stanowi także duże zagrożenie dla najmłodszych.
Dziś wiemy, że niemowlęta i dzieci mogą doświadczać ciężkich skutków z powodu zakażenia SARS-CoV-2, takich jak zespół niewydolności oddechowej, zapalenie mięśnia sercowego, ostra niewydolność nerek, wieloukładowa niewydolność narządów i wieloukładowy zespół zapalny u dzieci (MIS-C).
Panel objawów long covid jest wyjątkowo szeroki w przypadku dzieci. Nawet po przechorowaniu bardzo łagodnej postaci może wystąpić szereg dotkliwych objawów: zmęczenie, zaburzenia snu u koncentracji, bóle głowy, przewlekły kaszel, skurcze mięśni i różnego rodzaju wysypki.
W przypadku grypy dzieci do 6. miesiąca życia mają zwiększone ryzyko hospitalizacji – to druga co do częstości hospitalizacji grupa, tuż po pacjentach powyżej 65. roku życia. W przypadku niemowląt niebezpieczne są także powikłania takie jak wtórne zakażenia bakteryjne, drgawki gorączkowe czy odwodnienie.
Jak zabezpieczyć dziecko przed zachorowaniem?
W obliczu panującej w Polsce tridemii Rada Ekspertów Naczelnej Izby Lekarskiej opracowała zalecenia mające na celu ograniczenie zakażeń wirusami grypy, RSV i COVID-19:
bezzwłoczne szczepienia dorosłych (w tym ciężarnych) i dzieci przeciw grypie w populacjach nieszczepionych w bieżącym sezonie epidemicznym,
- uaktualnienie szczepień przeciw COVID-19 celem zmniejszenia ryzyka powikłań związanych z możliwością jednoczesnego lub sekwencyjnego zakażenia grypą lub SARS-CoV-2,
- przestrzeganie zasad izolacji osób z objawami zakażenia dróg oddechowych co najmniej do pełnego ustąpienia objawów,
- ograniczenie odwiedzin w placówkach opieki zdrowotnej oraz kontaktów rodzinnych osób z objawami aktywnej infekcji górnych dróg oddechowych,
- upowszechnienie testów diagnostycznych, szczególnie szybkich testów antygenowych w kierunku grypy, RSV i COVID-19,
- utrzymanie rekomendacji noszenia masek ochronnych w aptekach, przychodniach, szpitalach oraz innych ośrodkach związanych z opieką zdrowotną,
- u osób o podwyższonym ryzyku zachorowania i powikłań grypy i COVID-19 rekomendacja noszenia masek ochronnych w miejscach publicznych i wewnątrz budynków, w których spotyka się znaczna liczba ludzi,
- unikanie kontaktów starszych dzieci i dorosłych z objawami zakażenia dróg oddechowych z noworodkami i niemowlętami.
Najtrudniejsza sytuacja dotyczy dzieci poniżej 6. miesiąca życia, ponieważ w przypadku grypy i COVID-19 są poza zasięgiem szczepień. Jednym z pośrednich sposobów ochrony dzieci z tej grupy wiekowej jest szczepienie matek jeszcze w okresie ciąży. Istotna jest również codzienna troska rodziców o zdrowie dziecka, czyli tzw. „strategia kokonu”.