Musiał mieć przeszczepioną nerkę. Otrzymał od dawcy narząd z nowotworem
Parminder Singh Sidhu to 49-letni mieszkaniec Londynu, który w wyniku problemów ze zdrowiem musiał przejść przeszczep nerki. Niestety, mimo udanego zabiegu, mężczyzna po kilku miesiącach zmarł. Powodem był nagły rozwój nowotworu na przeszczepionym narządzie.
Problemy z nerkami Sidhu rozpoczęły się znacznie wcześniej. Około 30. roku życia mężczyzna przeszedł swój pierwszy przeszczep nerki. Wszystko poszło zgodnie z planem. Dzięki operacji pacjent cieszył się przez długi czas zdrowiem.
Jednak do czasu. Wraz z nadejściem lockdownu wywołanego przez pandemię koronawirusa stan nerek Sidhu pogorszył się - nerki przestały prawidłowo pracować. Jedyną nadzieją na uratowanie pacjenta był kolejny przeszczep. Na szczęście dla mężczyzny szybko znaleziono dawcę. Była nią kobieta, która zmarła w wyniku urazu głowy.
Po przeszczepie u pacjenta rozwinął się nowotwór. Powód zaskoczył samych lekarzy
Transplantacja nerki przeszła prawidłowo. Nie wystąpiły również żadne powikłania. Jednak 4 miesiące po zabiegu badania kontrolne wykazały coś niepokojącego - na nerce wykryto narośl. Początkowo lekarze stwierdzili, że jest to torbiel, która nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia pacjenta. Niestety z czasem okazało się, że domniemana torbiel to tak naprawdę nowotwór. Guz był agresywną postacią raka.
Opóźnienie w postawieniu diagnozy zadziałało na niekorzyść pacjenta. W tym czasie rak zaczął przerzutować do kręgosłupa. Wówczas podjęto decyzję o usunięciu guza. Niestety operacja nie przyniosła pożądanych rezultatów. Niedługo po tym mężczyzna zmarł.
Okazało się, że przyczyną rozwoju raka była przeszczepiona nerka. Badania wykazały, że w nerce znajdowały się komórki rakowe. Co ciekawe, kobieta, która była dawcą nie miała żadnych objawów powiązanych z nowotworem, w jej rodzinie nie wystąpiły również nowotwory.
Lekarze twierdzą jednak, że taka sytuacja jest wpisana w ryzyko transplantacji narządów.
Frank Dor, konsultant chirurg transplantolog w Imperial College Healthcare NHS Trust, powiedział, że nie było żadnych obaw dotyczących przeszczepu narządu. "Wszyscy byliśmy dość zszokowani. Nawet z perspektywy czasu nie mogliśmy znaleźć żadnego powodu, dla którego ten przeszczep nie powinien się wydarzyć" - tłumaczy.
"Ta śmierć była spowodowana znaną, ale bardzo rzadką komplikacją planowanego przeszczepu" - skomentowała koroner Lydia Brown.