Trafiła do szpitala z poparzeniami, bo pękł jej termofor. Popełniła popularny błąd
Walijka Helen Cowell, która skarżyła się na ból pleców, postanowiła użyć termoforu. Napełniła gumowy worek wrzątkiem, a później szczelnie zakręciła korkiem. W momencie, gdy przyłożyła go do pleców, on nagle pękł i w wyniku tego doznała licznych poparzeń. Córka natychmiast zawiozła ją na izbę przyjęć do szpitala. Jak przekazali medycy, wypadki tego typu niestety nie należą do rzadkości.
Termofor, który znały już nasze babcie, pozwala na rozgrzewanie lub ogrzewanie poszczególnych partii ciała. Ma formę gumowego worka, do którego wlewa się gorącą wodę, tak samo jak do termosu. Ciepły okład jest doskonałym remedium między innymi na przeziębienie czy zespół napięcia przedmiesiączkowego. Zdarza się jednak, że termofory pękają.
W ubiegłym tygodniu brytyjska telewizja informacyjna Sky News nagłośniła, że do jednego ze szpitali w Wali w hrabstwie Carmarthenshire trafiła pacjenta, której "eksplodował" termofor. Okazało się, że miała liczne poparzenia na ciele.
Pękł jej termofor, przez co doznała licznych poparzeń. "Przeżyłam koszmar"
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2022 roku. 45-letnia Helen Cowell, która mieszka w Brynamman, od jakiegoś czasu zaczęła odczuwać bóle pleców. Postanowiła wypróbować domowy sposób, aby pozbyć się tej dolegliwości bez leków. Przygotowała sobie ciepły okład z termoforu – zalała ten gumowy worek wrzątkiem (a nie gorącą wodą), a później zakręciła szczelnie za pomocą korka. W momencie, gdy kobieta przyłożyła termofor do pleców, on pękł i w wyniku tego doznała poparzeń na pośladkach i nogach. Z pomocą przybiegła jej córka i zawiozła poszkodowaną na izbę przyjęć do jednego ze szpitali w Walii.
W drodze do szpitala Helen leżała na brzuchu na tylnym siedzeniu auta i wyła z bólu. Jak opowiedziała w wywiadzie dla telewizji BBC, z tego wszystkiego pamięta ogromny ból i to, że leżała na oddziale intensywnej terapii. "Ludzie mówią, że dopóki nie zagotujesz wody, to nie poczujesz ciepła - nieważne, ile razy lekarze powtórzą, żeby tego nie robić" – stwierdziła.
45-latka wyznała też, że przeżyła koszmar. Skóra zeszła jej z pośladków i nóg, a nawet przez jakiś czas miała problemy z chodzeniem z powodu uszkodzenia nerwów. "Musiałam używać balkonika. Przez prawie trzy miesiące bałam się zrobić kawę i herbatę" – dodała.
Z informacji podanych przez jednego z pielęgniarzy z Welsh Centre for Burns & Plastic Surgery wynika, że na izbie przyjęć mają od 20 do 30 takich przypadków rocznie. Także wypadki z "eksplodującym" termoforem nie są rzadkością. Dlatego tak ważne jest, aby pamiętać, że nie można wlewać do niego wrzątku ani zbyt gorącej wody, gdyż może to grozić oparzeniem tak jak w przypadku Helen. Należy odkręcić korek i powoli napełnić termofor ciepłą wodą do 3/4 jego objętości. Podczas tej czynności należy trzymać go za szyjkę w pozycji pionowej.