Toni Braxton zmaga się z nieuleczalną chorobą. Na diagnozę czekała 10 lat
Toni Braxton to bez wątpienia jedna z muzycznych ikon lat 90. Ciężko znaleźć osobę, która nigdy nie słyszała jej hitu "Un-Break My Heart", jednak nie każdy wie, że mierzy się ona z nieuleczalną chorobą.
Toni Braxton to jedna z najlepiej sprzedających się wokalistek w historii. Jej hit "Un-Break My Heart" pobił serca fanów na całym świecie. Nikt nie odmówi jej sukcesu, którego potwierdzeniem są aż trzy nagrody Grammy.
Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że artystka od lat zmaga się z poważną chorobą. W 2010 roku w rozmowie z CMS News wyznała, że usłyszała diagnozę, jaką był toczeń rumieniowaty układowy.
Toni Braxton jest nieuleczalnie chora. Ciężko było zdiagnozować chorobę
Jest to choroba autoimmunologiczna, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia chorego. Wszystko dlatego, że może wywoływać ona stan zapalny w całym organizmie. Na tym jednak nie koniec, istnieje możliwość również, że doprowadzi ona do uszkadzania własnych komórek.
W podcaście o zdrowiu kobiet o nazwie "SHE MD", wokalistka przyznała, że zanim usłyszała diagnozę musiała się spotkać z przynajmniej sześcioma różnymi doktorami.
Toczeń może być bardzo trudny do zdiagnozowania, ponieważ wszystko musi się zgrać, to prawie jak zaćmienie. I nikt nie mógł dowiedzieć się, co mi dolega
- wyznała.
Otrzymanie diagnozy jak mówi, zajęło jej aż 10 lat. Przyznała, że zaczęła się już czuć jako hipochondryczka, ponieważ nikt nie jej słuchał.
Nie tylko toczeń. Toni Braxton otarła się o śmierć
Na tym jednak nie koniec jej zmagań zdrowotnych. W 2023 roku ujawniła również, że otarła się o niemal śmiertelny zawał serca. Wszystko dlatego, że po usłyszeniu diagnozy tocznia, myślała, że na tym koniec.
Przyznała, że pomimo złego samopoczucie początkowo ignorowała wszelkie objawy. Jednak w pewnym momencie stały się one zbyt poważne, by je zlekceważyć. Piosenkarka musiała przejść przez serię badań i to właśnie wtedy odkryto, jak poważny jest jej stan i szybko podjęto się przeprowadzenia operacji.
Toni Braxton przyznała później, że to doświadczenie było dla niej jak czerwona lampka, która uświadomiła jej jak własne jest poważne traktowanie wszelkich sygnałów, jakie wysyła nam nasze ciało.
Dziękowała również zespołowi medycznemu, który uratował jej życie. Zaapelowała do wszystkich, by pamiętali o zachowaniu czujności w kwestiach zdrowotnych. W szczególności ostrożne powinny być według niej osoby, które żyją już z przewlekłymi chorobami, jak na przykład właśnie toczeń.
Podcasty
Playlisty tematyczne
