Tomasz Lis miał kolejny udar. "Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takie pewne"
Tomasz Lis poinformował na Twitterze o tym, że przeszedł kolejny udar. "Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takie pewne" - napisał dziennikarz.
To nie koniec problemów zdrowotnych Tomasza Lisa. Napisał o tym na Twitterze.
Tomasz Lis miał czwarty udar
"Miałem udar. Jestem na erce udarowej jednego z warszawskich szpitali. Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takiej pewne. Co dalej zdecydują lekarze. Wszystkich pozdrawiam." - napisał dziennikarz i publicysta.
Nie tak dawno pokazał na Twitterze zdjęcia z biegu, które zostało wykonane tuż po jego trzecim udarze, w maju 2020 roku.
Fotografie wykonane niespełna po pół roku po tym, jak przeszedł swój trzeci udar opublikował 8 października br.
Napisał wówczas: "Maj 2020, mój pierwszy trucht, pięć miesięcy po ostatnim, trzecim udarze. Bieg trwa" - napisał.
Problemy zdrowotne Tomasza Lisa
Przypomnijmy, że Tomasz Lis nie pierwszy raz mówi o swoich problemach zdrowotnych. Mimo, że dziennikarza badali specjaliści z Polski i z Holandii, nadal nie jest jasne, co wywołało pierwszy udar.
- Nie wiem, czy to się nie układa jakby zbyt prosto, że za dużo przeciążeń, za ciężko pracował, za mało spał, za bardzo przeżywał i stało się to, co się stało (...) Teoria była przy pierwszym taka, że przy tętnie 200 albo 200 z groszami, urwała się jakaś blaszka miażdżycowa i poszła sobie żyłą lub tętnicą - mówił w podcaście "W cieniu sportu".