To zmora Polaków. Odkryto, że zwiększa ryzyko zawału

2023-02-27 11:10

Sen jest bardzo istotny dla zdrowia, a jego brak może mieć znaczące konsekwencje. Problemy ze snem osłabiają koncentrację i zdolności poznawcze, ale również szkodzą sercu. Z najnowszych badań wynika, że osoby cierpiące na bezsenność są bardziej narażone na zawał serca.

To zmora Polaków. Odkryto, że zwiększa ryzyko zawału
Autor: Getty Images To zmora Polaków. Odkryto, że zwiększa ryzyko zawału

Bezsenność to najczęstsze zaburzenie snu na świecie. W Polsce jest wyjątkowo częste - lekarze szacują, że w pewnym momencie swojego życia bezsenności może doświadczać co drugi Polak. Problem ten najczęściej dotyczy kobiet i to one również częściej odczuwają najpoważniejsze konsekwencje niedoboru snu - ustalili naukowcy.

Z najnowszych badań wynika, że osoby cierpiące na bezsenność są o 69 proc. bardziej narażone na zawał serca w porównaniu z tymi, którzy nie mają tego problemu. Wyniki analizy zaprezentowano właśnie podczas dorocznego spotkania American College of Cardiology.

Poradnik Zdrowie: Zawał serca - objawy, przyczyny, leczenie

Najbardziej narażeni ci, którzy śpią za krótko

Badacze doszli do tego wniosku na podstawie analizy, do której włączono ostatecznie dziewięć spośród 1226 badań na ten temat. Badania przeprowadzono w USA, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Niemczech, w Chinach i na Tajwanie, oceniono w sumie dane dotyczące 1 184 256 dorosłych ( 43 proc. stanowiły kobiety). Wykluczono osoby z obturacyjnym bezdechem sennym.

Na potrzeby tego badania przyjęto, że bezsenność występuje w przypadku problemów z zaśnięciem, trudności ze spaniem lub wybudzania się i  niemożności ponownego zaśnięcia. 96 proc. uczestników nie miała wcześniej zawału serca.

Ustalono, że na bezsenność cierpiało 153 881 uczestników - 1 030 375 osób nie miało problemów ze snem. Naukowcy obliczyli, że osoby z bezsennością były 1,69 razy bardziej narażone na zawał serca, niż osoby zdrowe.

Badanie wykazało również związek między długością snu a ryzykiem zawału - na zawał bardziej byli narażeni ci, którzy spali pięć lub mniej godzin (w porównaniu z osobami, które spały siedem lub osiem godzin). Co ciekawe, dłuższy sen nie zawsze jednak chronił - badanie pokazało, że osoby śpiące sześć godzin na dobę miały niższe ryzyko zawału niż ci, którzy spali dziewięć godzin lub dłużej.

"Mamy dowody na to, że sen jest lekarstwem"

W osobnej analizie badacze sprawdzili, czy poszczególne symptomy bezsenności również mają związek z wyższym ryzykiem zawału. Ustali, że problemy z zasypianiem lub utrzymaniem snu zwiększają ryzyko zawału o 13 proc. Z kolei sen, który nie przynosił odpoczynku (taki, z którego budzimy się zmęczeni) nie zwiększał tego ryzyka. 

Jak stwierdzili autorzy badania, w wytycznych dotyczących pierwotnej profilaktyki chorób układu krążenia bezsenność powinna zostać uznana za czynnik ryzyka.

"Teraz mamy dowody na to, że sen jest lekarstwem” – stwierdził główny autor badania, dr Hani Aiash, kardiolog i zastępca dziekana w College of Health Professions na Upstate Medical University. „Tak więc dobry sen to profilaktyka." - podsumował.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki