To tylko żółtaczka? W "Szpitalu św. Anny" sytuacja wymyka się spod kontroli

2025-04-01 9:05

Większość rodziców jeśli kiedykolwiek słyszało o żółtaczce u noworodków to na szczęście w kontekście "żółtaczki fizjologicznej", która szybko mija. Niestety, mama małej Kalinki w serialu "Szpital św. Anny" nie ma tyle szczęścia. Co faktycznie grozi małemu dziecku z żółtaczką?

To tylko żółtaczka? W Szpitalu św. Anny sytuacja wymyka się spod kontroli
Autor: TVN/Fokusmedia

Odcinek 17 "Szpitala św. Anny" jest kolejnym, w którym widzowie śledzą losy pochodzącej z Ukrainy Sandry.

Kobieta, która uciekła z Ukrainy przed wojną, nie dość, że mierzy się ze stwardnieniem rozsianym, przeszła cesarskie cięcie z powodu stanu przedrzucawkowego, teraz martwi się o zdrowie dziecka. Mała Kalinka ma żółtaczkę i ma przejść transfuzję krwi.

W realnym życiu jak w serialu? Sprawdzamy, co faktycznie oznacza dla noworodka żółtaczka i jak się ją leczy.

Czym nie warto niepokoić się u noworodka

Żółtaczka u noworodka – "fizjologia" czy "patologia"

Żółtaczka noworodkowa, zwana również żółtaczką fizjologiczną, dotyka wielu noworodków. Charakteryzuje się żółtym zabarwieniem skóry i białek oczu dziecka. Choć na ogół nie jest groźna, warto wiedzieć, kiedy wymaga konsultacji z lekarzem.

Trzeba pamiętać, że żółtaczka u niektórych noworodków może być sygnałem bardzo poważnych problemów zdrowotnych, nawet zagrażających życiu. To o takiej sytuacji mówi 17 odc. "Szpitala św. Anny".

Za niepokojące objawy u noworodków odpowiada bilirubina – żółty barwnik powstający podczas rozpadu czerwonych krwinek. W okresie prenatalnym dziecko potrzebuje więcej krwinek czerwonych niż po narodzinach. Po porodzie nadmiar krwinek ulega rozpadowi, a wątroba noworodka, która jest jeszcze niedojrzała, może mieć trudności z szybkim przetworzeniem i usunięciem bilirubiny z organizmu. W efekcie nadmiar bilirubiny przedostaje się do krwi, powodując zażółcenie skóry.

Żółtaczka fizjologiczna, którą nie trzeba się martwić, ma kilka charakterystycznych cech:

  • pojawia się zwykle w drugiej lub trzeciej dobie życia dziecka,
  • samoistnie ustępuje w ciągu 10-14 dni (nieco później u wcześniaków),
  • poziom bilirubiny nie przekracza dopuszczalnych norm dla danego wieku.

Jeśli żółtaczka spełnia te kryteria, zazwyczaj nie ma powodów do obaw. Wystarczy obserwować dziecko i dbać o odpowiednie nawodnienie.

Kiedy żółtaczka staje się problemem?

Jednak w niektórych przypadkach żółtaczka u noworodka może mieć charakter patologiczny. Oznacza to, że odbiega od typowego przebiegu żółtaczki fizjologicznej i wymaga interwencji medycznej.

Kiedy potrzebna jest interwencja lekarza:

  • żółtaczka pojawia się w pierwszej dobie życia dziecka,
  • utrzymuje się dłużej niż 2 tygodnie,
  • poziom bilirubiny jest zbyt wysoki lub szybko wzrasta.

Wówczas zazwyczaj konieczne jest leczenie w szpitalu.

Przyczyny żółtaczki patologicznej

Żółtaczka patologiczna może być spowodowana różnymi czynnikami, takimi jak:

  • infekcje - zakażenia bakteryjne lub wirusowe mogą zaburzać pracę wątroby i prowadzić do wzrostu poziomu bilirubiny. Nieprawidłowy przebieg żółtaczki może być także sygnałem zakażenia, do którego doszło jeszcze w czasie ciąży. Tak się dzieje w przypadku wrodzonej toksoplazmozy lub cytomegalii,
  • konflikt serologiczny -niezgodność grupy krwi matki i dziecka może prowadzić do niszczenia krwinek czerwonych dziecka przez przeciwciała matki,
  • choroby wątroby lub dróg żółciowych dziecka.

"Szpital św. Anny", odc. 17: Dlaczego córka Sandry ma mieć transfuzję krwi

Kto zetknął się z żółtaczką u noworodka, ten zapewne wie, że najczęstszą skuteczną metodą leczenia jest fototerapia, czyli naświetlanie dziecka specjalnymi lampami emitującymi promieniowanie ultrafioletowe. Promieniowanie to pomaga rozłożyć bilirubinę w organizmie, co obniża jej poziom we krwi.

Podczas fototerapii oczy dziecka są chronione specjalną opaską. Choć pobyt w szpitalu może być stresujący dla rodziców, fototerapia jest skuteczną i bezpieczną metodą leczenia żółtaczki. Zwykle wystarcza 1-2 dni naświetlania, aby obniżyć poziom bilirubiny do bezpiecznego poziomu.

Dlaczego zatem w przypadku córki bohaterki 17 odc. serialu "Szpital św. Anny" rozważana jest transfuzja krwi?

W bardzo rzadkich przypadkach fototerapia okazuje się nieskuteczna. Bywa, że leczenie pierwotnej przyczyny problemów (np. toksoplazmoza, cytomegalia) wykracza zdecydowanie poza kwestie pracy wątroby i poziomu bilirubiny.

Najczęściej decyzja o transfuzji wymiennej krwi planowana jest wtedy, gdy fototerapia nie przynosi oczekiwanych rezultatów (stężenie bilirubiny w momencie rozpoczęcia leczenia wynosi >25 mg/dl) i jest konieczna ze względu na działanie ochronne zagrożonego układu nerwowego dziecka.

Zobacz: 4 błędy, których wątroba nie wybacza

"Szpital św. Anny" - co to za serial

"Szpital św. Anny", który od niedawna podbija serca widzów TVN, ma pokazywać, że "istnieje prawdziwe siostrzeństwo i kobieca solidarność". W pracy i w życiu? No jasne!

Wątkiem głównym są wzajemne relacje sympatycznych lekarek i medyczek, a także ich codzienne troski, uczuciowe perypetie, trudności w łączeniu życia zawodowego i osobistego.

"Szpital św. Anny", który od niedawna podbija serca widzów TVN, ma pokazywać, że "istnieje prawdziwe siostrzeństwo i kobieca solidarność". W pracy i w życiu? No jasne!

Wątkiem głównym są wzajemne relacje sympatycznych lekarek i medyczek, a także ich codzienne troski, uczuciowe perypetie, trudności w łączeniu życia zawodowego i osobistego.

Zyta (Jolanta Fraszyńska), Kaśka (Joanna Liszowska), Zosia (Julia Kamińska), Kaja (Ada Szczepaniak) i Marta (Klaudia Koścista) codziennie ratują ludzkie życie, stawiają trudne diagnozy, podejmują decyzje, od których zależy los pacjentów. Pracują w ekstremalnych warunkach. Na dyżurze muszą być opanowane, pewne siebie oraz na wskroś profesjonalne. Jednak gdy zrzucają lekarski fartuch, stają się na powrót sobą - kobietami - matkami, żonami, córkami, siostrami, które, jak wszyscy, mierzą się z szarą codziennością i problemami.

Każdy odcinek serialu to też ciekawe przypadki medyczne, często skomplikowane i zaskakujące. Podążając za lekarkami, przyglądamy się emocjonującej i trudnej pracy na SOR-ze, podnoszącej adrenalinę jeździe w karetce czy dyżurze na kardiologii, gdzie każdego dnia odbywa się walka o życie.

Jest więc okazja nie tylko dowiedzieć się więcej o kobiecej duszy czy pracy w szpitalu, ale po prostu w przystępnej formie nauczyć czegoś bardzo przydatnego i podanego w przystępnej formie z zakresu medycyny, pierwszej pomocy, profilaktyki itd.

Nowe odcinki emitowane są od poniedziałku do środy o 17.40 w TVN. Premiera odcinka 17: 1 kwietnia 2025 r.

Poradnik Zdrowie Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki