Tak szybko zapracujesz sobie na miażdżycę. Wiele osób popełnia ten błąd
To, czy zachorujesz na miażdżycę, zależy nie tylko od diety czy stylu życia. Znaczenie ma również to, jak śpisz. Jak wynika z najnowszych badań, na rozwój tej choroby narażone są zwłaszcza osoby, które każdego wieczora kładą się spać o innej godzinie i śpią za długo lub za krótko.
Do miażdżycy dochodzi, gdy na ścianach tętnic zaczyna odkładać się blaszka miażdżycowa, czyli złogi tłuszczu. Im jest jej więcej, tym bardziej zwęża się przestrzeń, którą może płynąć krew, a wraz z nią tlen i inne składniki odżywcze.
Gdy miażdżyca całkowicie zablokuje światło tętnicy lub gdy blaszka oderwie się od ścianki, może dojść do zawału serca lub udaru mózgu. Najgroźniejszym czynnikiem ryzyka miażdżycy jest wysokotłuszczowa dieta, ale jak się okazuje, cierpieć na nią mogą także osoby, które kładą się spać o różnych godzinach i zarywają noce.
Jak styl życia wpływa na miażdżycę? Sen ma znaczenie
Nieregularny sen sprzyja odkładaniu się blaszki miażdżycowej - do takiego wniosku doszli badacze z Vanderbilt University Medical Center w Nashville w USA. Ich praca jest jedną z pierwszych, które dostarczyły dowodów na to, że istnieje związek między nieregularnym snem a miażdżycą.
Badaniem objęto ponad 2000 dorosłych, których średnia wieku wyniosła 69 lat, i którzy nie chorowali na serce ani choroby naczyń. Każdy z nich przez trzy lata nosił na nadgarstku specjalne urządzenie wykrywające, kiedy poszli spać i jak długo spali, uczestnicy wypełniali też dzienniki snu.
Eksperci odwiedzili także każdego z nich w domu i sprawdzali, czy cierpią oni na jakiekolwiek zaburzenia snu, np. zakłócone fazy snu, czy bezdech senny, a także jak często budzą się w nocy.
Przed i po badaniu oceniono obecność płytek miażdżycowych w tętnicach - naukowcy zmierzyli ją w tętnicach wieńcowych, szyjnych i obwodowych. Oceniano także informacje z kart zdrowia takie jak BMI, aktywność fizyczna, ciśnienie krwi, palenie papierosów, czy harmonogram pracy (w tym fakt, czy uczestnicy pracowali na różnych zmianach).
Chcesz uniknąć miażdżycy? Kładź się o tej samej porze
Badanie wykazało, że te osoby, które nieregularnie chodziły spać, a pory ich udawania się na spoczynek zmieniały się o więcej niż dwie godziny w ciągu tygodnia były 1,4 razy bardziej narażone na miażdżycę i zwapnienia w tętnicach wieńcowych niż ci, którzy kładli się spać codziennie mniej więcej o tej samej porze.
Z kolei osoby, u których długość snu zmieniała się w ciągu tygodnia o więcej niż dwie godziny, były 1,12 razy bardziej narażone na blaszki miażdżycowe w tętnicach szyjnych i prawie 2 razy częściej miały nieprawidłowe wyniki wskaźnika kostka-ramię, testu wykorzystywanego do oceny stanu tętnic w kończynach dolnych pod kątem miażdżycy.
Badanie wykazało również, że osoby z nieregularnym czasem snu, zmieniającym się o więcej niż 1,5 godziny w ciągu tygodnia, były o 1,43 razy bardziej narażone na zwapnienia w tętnicach wieńcowych w porównaniu z tymi, u których różnica ta wynosiła 30 minut lub mniej.
Jak podkreślają badacze, chodzenie spać mniej więcej o tej samej porze to łatwy sposób na to, by nie tylko poprawić sen, ale też zmniejszyć ryzyko sercowo-naczyniowe.
Przypominają, że wiele badań udowodniło, że słaby sen - a więc sen niskiej jakości, przerywany wybudzeniami, za krótki - jest powiązany z chorobami serca, nadciśnieniem, otyłością, cukrzycą typu 2 i innymi chorobami układu krążenia. Dlatego właśnie został on dodany do 8 kluczowych zaleceń Amercican Heart Association, których celem jest poprawa i utrzymanie optymalnego zdrowia układu sercowo-naczyniowego. Każdy dorosły powinien spać 7-9 godzin na dobę.