To nowy najczęstszy objaw COVID-19. Jeśli go poczujesz, lepiej zrób test
Kolejna fala zakażeń koronawirusem będzie inna, niż poprzednia i będzie dotyczyła nieco starszych osób - przewiduje prof. Tim Spector, współzałożyciel brytyjskiej aplikacji ZOE Health Study służącej do monitorowania liczby zakażeń i najczęstszych objawów choroby. Jak dodał, obecnie dominuje jeden objaw zakażenia COVID-19. Niestety, łatwo go zlekceważyć.
Liczba zakażeń koronawirusem wzrasta, a szczególnie widoczne jest to w Wielkiej Brytanii. Według Urzędu Statystyk Narodowych tylko w okresie 10-20 września aż 1,1 miliona osób uzyskało pozytywny wynik testu na COVID-19. Prof. Tim Spector komentuje, że ta liczba będzie rosła, gdyż wielu zakażonych testu nie robi. A powodem jest przede wszystkim jeden z objawów zakażenia.
Nowy najczęstszy objaw COVID-19
Aplikacja ZOE Health Study to ulepszona wersja aplikacji ZOE Covid Symptom Study, w której niemal od początku pandemii chorzy mogli rejestrować objawy zakażenia, testy, czy daty przyjęcia szczepionek.
Zapisane w aplikacji dane służyły statystykom m.in. do typowania najczęstszych objawów zakażenia koronawirusem. Jeszcze jakiś czas temu takim objawem była charakterystyczna dla COVID-19 utrata węchu i smaku oraz wysoka gorączka, a w wielu przypadkach również katar.
Wirus jednak zmutował, a więc zmieniły się również dominujące objawy infekcji. Jak wyjaśnił prof. Tim Spector: "W tej chwili Covid u dwóch trzecich osób zaczyna się bólem gardła. Gorączka i utrata węchu są teraz naprawdę rzadkie".
Konieczna jest aktualizacja wytycznych
Zdaniem eksperta zmiana dominującego objawu zakażenia stanowi duży problem. "Wiele osób nadal sprawdza objawy w wytycznych rządowych, a te są złe, bo nie były aktualizowane - stwierdził prof. Tim Spector. Dlatego spora liczba chorych może nie podejrzewać u siebie zakażenia koronawirusem. "Będą sądzić, że to przeziębienie i nie zrobią testu" - podejrzewa ekspert. Dotyczy to zwłaszcza starszych osób.
Dlatego prof. Spector apeluje o pilną aktualizację wytycznych, które muszą być zgodne z trendami zakażeń obserwowanymi w ostatnich miesiącach. Jego zdaniem "Wielka Brytania jest obecnie ślepa na potencjalne problemy dotyczące kolejnej fali zakażeń", tymczasem dostępne dane wykazały, że nowe podwarianty Omikronu potrafią omijać odporność, co może doprowadzić wkrótce do poważnych problemów, z którymi nie poradzi sobie już przeciążony system opieki zdrowotnej.