To niedobrze, że od kilku dni widzisz, czym oddychasz. Skutkiem astma, uszkodzenie płuc i nowotwory
Meteorolodzy nie mają dla nas dobrych wieści. Jeszcze przez wiele dni może nam towarzyszyć mglista, nieprzyjemna pogoda ze stojącym, "ciężkim" powietrzem, którym aż strach oddychać. Na pocieszenie mamy raport, z którego wynika, że generalnie jakość powietrza w Polsce znacząco się poprawiła.
Tak, smog tu jest i z pewnością nie wychodzi nam na zdrowie. Wystarczy wyjrzeć za okno lub chociaż spojrzeć na bieżący raport o zanieczyszczeniach Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Przekonasz się, że powoli coraz trudniej oddychać, zwłaszcza na południu Polski (patrz zdjęcie niżej).
W najbliższych dniach raczej nie będzie lepiej. Wiatr słaby, więc powietrze stoi, a zanieczyszczenia wraz z nim. Jeśli nawet zawieje, to miejscowo. Sezon grzewczy i zimno (spadki temperatury poniżej zera), więc dymimy na potęgę.
Na razie bardzo wysokie stężenia wśród zanieczyszczeń osiągnął "tylko" tlenek węgla (CO). To już dość, żeby ucierpiał twój organizm.
Czad groźny nie tylko w mieszkaniu
Tlenek węgla (CO), potocznie zwany czadem, traktujemy jako potężne zagrożenie w mieszkaniach i domach. Faktycznie, ten bezwonny i bezbarwny gaz, niejednokrotnie ulatniający się z piecyków i kumulujący w pomieszczeniach przez wadliwą wentylację, co roku jest przyczyną zatruć kilku tysięcy Polaków i zabójcą kilkudziesięciu osób.
Oczywiście tlenek węgla w powietrzu nie jest tak groźny ze względu na stężenie. Jeśli jednak przez długi czas oddychamy powietrzem skażonym CO, dokuczają nam bóle i zawroty głowy, przewlekłe zmęczenie, zaburzenia snu. Pojawiają się problemy z układem krążenia i neurologiczne, a także psychiczne, m.in. spadek nastroju, uczucie niepokoju, stany depresyjne.
Chociaż sam CO nie ulega kumulacji w organizmie, liczne mikrouszkodzenia powodowane przez tę substancję niestety z nami zostają. Następstwem tego procesu mogą być trwałe zmiany patologiczne, prowadzące do rozwoju chorób przewlekłych.
Na szkodliwe działanie CO szczególnie narażone są dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży, osoby cierpiące na choroby sercowo-naczyniowe i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
Wiele lat wdychania toksycznego gazu wpływa ujemnie na sprawność psychofizyczną nawet ludzi zdrowych, w pełni sił.
Polecany artykuł:
Smog, czyli w zasadzie co
Niestety, smog to nie tylko bezwonny tlenek węgla. To mieszanina wielu toksyn, niejednokrotnie groźniejszych.
Polski smog składa się przede wszystkim z tlenków węgla, azotu i siarki oraz groźnych pyłów PM10 i PM2,5 i benzo(a)pirenu.
Chociaż aktualnie stężenie innych składników niż czad jest niskie bądź średnie, im bliżej zimy, będzie raczej gorzej. Od lat stężenie cząsteczek PM2,5 jest w Polsce jest w niechlubnej czołówce Unii Europejskiej.
Oczywiście, nie jest takie samo wszędzie. Nawet pomiary w jednej miejscowości mogą być skrajnie różne. Wystarczy, że mieszkasz w kotlinie lub miejscu, w którym utrudniona jest cyrkulacja powietrza, a zagrożenie smogowe zaraz rośnie.
Konsekwencje przewlekłego narażenia na kontakt z toksynami? Całe mnóstwo. Nowotwory, astma, POChP, ale też choroby serca, w tym zawał, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu, niewydolność mięśnia sercowego, choroba niedokrwienna serca, choroby układu nerwowego i alergie- ich związek ze smogiem udowodniono naukowo.
Jakość powietrza w Polsce coraz lepsza
A jednak dr inż. Krzysztof Skotak, kierownik Ośrodka Zintegrowanych Badań Środowiska w IOŚ-PIB przekonuje, że chociaż zanieczyszczone powietrze wciąż stanowi największe zagrożenie dla zdrowia w Europie i na świecie, jego jakość na naszym kontynencie i w Polsce znacznie się poprawiła w ciągu ostatnich dziesięcioleci.
Zgodnie z analizą Europejskiej Agencji Środowiska dotyczącą jakości powietrza w okresie 2022-2023, jakość powietrza w Europie nadal się poprawia, chociaż na wielu obszarach, zwłaszcza w miastach, zanieczyszczenie utrzymuje się powyżej zalecanych bezpiecznych poziomów rekomendowanych w Wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia.
Poprawę jakości powietrza w Polsce potwierdza również ocena wykonana przez GIOŚ za rok 2023, wskazująca na znaczne zmniejszenie się zasięgów obszarów w porównaniu z 2022 rokiem, na których wystąpiły przekroczenia wartości normatywnych.
Wciąż jednak istnieje wiele aspektów wymagających dalszej poprawy
- podkreśla dr Skotak.