To dlatego Polacy nie chcą jeździć do sanatoriów. Choć czekają w kolejce nawet 2 lata
Pacjenci nagminnie rezygnują z pobytów w sanatoriach - wynika z danych za miniony rok. Tylko w jednym kwartale swój wyjazd odwołało prawie 3,5 tys. osób. Aby to zmienić, resort zdrowia zapowiada zmiany w funkcjonowaniu uzdrowisk.
Tysiące "niedojazdów". To dlatego pacjenci rezygnują z uzdrowisk
Problem rezygnacji z pobytów w sanatoriach jest naprawdę spory. W II kwartale 2022 roku do sanatoriów nie dotarło aż 3443 osób we wszystkich zakresach świadczeń.
Głównym powodem, dla którego pacjenci zrezygnowali z leczenia w uzdrowiskach było niezadowolenie z przydzielonego miejsca pobytu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami miejsce pobytu rzeczywiście przydzielane jest przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a nie jest wyborem pacjenta.
Wiceminister zdrowia zapowiada jednak zmiany, które mają rozwiązać problem tzw. niedojazdów. Zgodnie z planami, przepisy mają wejść w życie w przyszłym roku i zakładają możliwość wyboru miejsca, do którego pacjent chce pojechać.
- Planowane rozwiązanie będzie przewidywało również możliwość samodzielnego wyboru przez pacjenta danego uzdrowiska po konsultacji z ekspertami - podkreśla Kraska.
Uzdrowiska obawiają się jednak takiego rozwiązania. Wiceminister twierdzi natomiast, że zdrowa konkurencja między uzdrowiskami może podnieść jakość świadczonych przez nie usług.
- „Konkurencyjność”, rozumiana jako szansa a nie zagrożenie, nie stanowi czynnika ryzyka, natomiast podnosi jakość świadczonych usług. Obecnie jakość jest jedną z najbardziej istotnych cech opieki zdrowotnej, której zapewnienie jest priorytetem zarówno dla wszystkich osób zajmujących się całościowo rozumianą polityką zdrowotną, jak również powinna stanowić element strategii dla menedżerów zarządzających podmiotami leczniczymi - podkreślił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Ułatwienia w procedurach
Wiceminister poruszył również temat e-skierowań. Cyfryzacja dokumentacji ma być wyjściem na przeciw oczekiwaniom pacjenta i usprawnieniu komunikacji między pacjentem a placówkami. Dzięki temu lekarz ma możliwość wystawienia e-skierowania, które następnie trafia bezpośrednio do właściwego oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Jest to ułatwieniem, a nie barierą, gdyż ani pacjent, ani świadczeniobiorca nie będą już zmuszeni wysyłać dokumentu pocztą.
Do dokumentacji w formie elektronicznej lekarz będzie miał wgląd poprzez system. Oprócz tego pacjent otrzyma również dokumentację w wersji papierowej.
- Wdrażany system usługi e-skierowania na leczenie uzdrowiskowe albo rehabilitację uzdrowiskową preferuje formę komunikacji na linii pacjent – świadczeniodawca w systemie informatycznym - tłumaczy Kraska.
Do sprawy odniósł się również minister zdrowa Adam Niedzielski. - Chcemy przewartościować proces leczenia uzdrowiskowego i na nowo zdefiniować go z punktu widzenia pacjenta - powiedział.
Zmiany organizacji możliwe będą jednak dopiero z dniem wejścia nowych przepisów w życie.
- Kwestie związane z ewentualnymi zmianami organizacyjnymi świadczeniodawców będą możliwe do oszacowania przez samych zainteresowanych dopiero po wdrożeniu reform i ich funkcjonowaniu w co najmniej rocznym horyzoncie czasowym - zaznaczył wiceminister zdrowia.