"To choroba, której nie widać". Dotyka prawie 9 mln Polaków, będą zmiany w leczeniu
"Do bólu nie można się przyzwyczajać, trzeba go leczyć" - mówi minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu poinformował, że podpisał rozporządzenie dotyczące standardu leczenia bólu w Polsce. Ma ono być odpowiedzią na oczekiwania blisko 9 mln pacjentów, którzy cierpią z powodu przewlekłego bólu.
O nowym rozporządzeniu minister zdrowia poinformował w trakcie konferencji prasowej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Jak zaznaczył, podpisany właśnie dokument pozwoli na ustalenie indywidualnej ścieżki postępowania dla każdego pacjenta z przewlekłym bólem, ponieważ nakłada obowiązek postępowania według określonych zasad.
Przewidziano w nim m.in. konieczność sporządzania karty oceniającej natężenie bólu, która będzie dołączana do dokumentacji medycznej. Dokument określa również metody oceny bólu, zasady monitorowania skuteczności jego leczenia, a także obowiązek terapii, która ma łagodzić i leczyć ból.
Dotychczas nie istniał jednolity standard określający postępowanie w stosunku do osoby cierpiącej z powodu bólu - prawo gwarantowało dostęp do leczenia i łagodzenia bólu wyłącznie pacjentom w stanie terminalnym. Tymczasem z jego powodu cierpi nawet 27 proc. dorosłych Polaków i nawet 55 proc. osób powyżej 65. roku życia - daje to zawrotną liczbę ponad 8,5 mln osób.
Leczenie bólu to prawo pacjenta i obowiązek lekarza
Miejsce ogłoszenia nowego standardu leczenia bólu wybrano nieprzypadkowo - w USK we Wrocławiu działa specjalistyczna poradnia leczenia bólu. – To jest naprawdę bardzo ważny dzień dla pacjentów. Szczególnie dla tych, którzy boją się mówić o swoim bólu, gdzie lekceważony jest ten problem, który jest zgłaszany. Tego problemu nie można lekceważyć - podkreślił Adam Niedzielski.
– Ten standard leczenia bólu na być odpowiedzią przede wszystkim na oczekiwania pacjentów, którzy niestety przyzwyczajają się do bólu. Albo są również karmieni swoistą informacją, że z tym bólem muszą żyć i nie da się z nim coś zrobić. Otóż dzisiejsze przesłanie i przesłanie tego standardu jest takie, że do bólu nie można przyzwyczajać, z bólem trzeba walczyć – powiedział Niedzielski. Podkreślił, że ból musi być leczony i to prawem pacjenta jest, by system opieki medycznej i lekarze zajęli się problemem, który dotyczy tak naprawdę każdego aspektu życia pacjenta.
– Mam nadzieję, że ten standard stanie się takim ważnym punktem odniesienia dla podstawowej opieki zdrowotnej, bo to tam po raz pierwszy pacjent formułuje swój problem i swoje oczekiwania związane z leczeniem. Ale też muszą istnieć takie specjalistyczne poradnie, które będą swoistą drugą linią wsparcia tych trudniejszych pacjentów, którzy pewne progi bólu przekraczają – powiedział szef resortu zdrowia.
"Ból to choroba, której nie widać"
Na konferencji obecna była również prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska. Wyjaśniła, że standard leczenia bólu oznacza, że obecnie u każdego pacjenta z tą dolegliwością będzie badane nasilenie bólu, co pozwoli postawić diagnozę i wdrożyć prawidłowe leczenie.
– Oczywiście lekarze podstawowej opieki medyczne zawsze będą ta pierwszą linią, natomiast w obwodzie jest poradnia leczenia bólu, gdzie pacjent powinien być skierowany wtedy, gdy leczenie pierwszego wyboru jest nieskuteczne, albo powoduje objawy niepożądane – powiedziała prezes.
Podkreśliła, że ból to choroba, której nie widać i pacjenci często boją się o niej mówić lekarzowi. – Boją się może tego lekceważącego czasem podejścia, ale miejmy nadzieję i liczymy na to, że to się zmieni – dodała.
Polecany artykuł: