Teściowa cię nienawidzi? Naukowcy już wiedzą dlaczego. I nie chodzi o róźnicę charakterów
Relacje z teściową bywają napięte i wie to prawie każdy, kto teściową posiada. A kto jej nie ma - lub jego teściowa to ideał - ten z pewnością słyszał, że większość teściowych lubi wtrącać się w życie dzieci i krytykować ich partnerów - zwłaszcza synowe. Jednak bynajmniej nie odpowiada za to "trudny" charakter - uważają badacze.
W języku angielskim słowa "mother in law" oznaczające teściową, bywają stosowane zamiennie z "monster in law" - czego tłumaczyć już raczej nie trzeba. Teściowe zdobyły bowiem złą sławę na całym świecie. Ich legendarna wręcz skłonność do wtrącania się w nie swoje sprawy bywa przedmiotem memów i żartów, jednak młodym małżeństwom często bynajmniej nie jest do śmiechu.
Okazuje się jednak, że za koszmarne relacje z teściową nie odpowiada ani charakter zięcia czy synowej, ani samych teściowych. Winna jest ewolucja - przekonują psychologowie z Arizona State University.
Teściowe kontra reszta świata
Wyniki badania, które nosi tytuł "Konflikt teściowej z synową: perspektywa ewolucyjna i raport z danych empirycznych ze Stanów Zjednoczonych" opublikowano w czasopiśmie Evolutionary Psychological Science.
Naukowcy przyjrzeli się w nim szeroko pojętym relacjom przede wszystkim między osobami, które nie są genetycznymi krewnymi, lecz są ze sobą spowinowacone - np. na skutek związków małżeńskich. Zebrali dane na temat więzi, współpracy i konfliktów, jakie zachodzą w takich relacjach.
W badaniu uczestniczyło łącznie 308 osób - zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Uczestnicy odpowiadali na pytania dotyczące relacji ze wszystkimi żyjącymi krewnymi i powinowatymi, w tym pytania dotyczące przyczyn kłótni z rodzicami i teściami - w tym takich jak pieniądze, bezpieczeństwo, status społeczny czy opieka nad dziećmi.
Zespół przyglądał się przede wszystkim relacjom między kobietami, które "mogą być szczególnie najeżone konfliktami".
Z badania wynika jasno, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety w USA zgłaszali większy konflikt z teściowymi (44 proc), niż z matkami (39 proc), a matki zgłaszały większy konflikt ze swoimi synowymi niż z córkami.
Większość konfliktów dotyczyła sposobu, w jaki wydawane są pieniądze, a także metod sprawowania opieki nad dziećmi - sprawami, które mogą mieć istotny wpływ na jakość relacji i trwałość związku.
Zdaniem badaczy do konfliktów tych dochodzi za sprawą czynników ewolucyjnych - jak tłumaczą, każdy z nas "nieświadomie działa w interesie genetycznych krewnych".
„Ten konflikt genetyczny może spowodować, że powinowaci (teściowie) nie będą się zgadzać co do dystrybucji zasobów i inwestycji, podobnie jak widzimy, że matki i ojcowie nie zgadzają się w tych dziedzinach” – napisali autorzy. „Nasze wyniki są zgodne z hipotezą, że konflikt genetyczny może leżeć u podstaw negatywnych interakcji społecznych, które występują w związkach afiliacyjnych (teściowych)”.
Relacje synowych z teściami są spokojniejsze
Co ciekawe, reakcje ojców nie były aż tak silne: badacze zaobserwowali, że teściowie na ogół mają lepsze stosunki z własnymi synowymi, niż z własnymi córkami i ich partnerami.
Zdaniem naukowców takie podejście również ma związek z tym, co tkwi głęboko w naszych genach i pozwala na przetrwanie gatunków: gdy córka nawiązuje nowy, romantyczny związek, w ojcach uruchamiają się silne instynkty opiekuńcze i podejrzliwość w stosunku do jej partnera.
Reakcje te słabną z czasem, gdy ojciec przekonuje się do zięcia i zaczyna wierzyć, że partner jest dla córki odpowiedni.