Ten nowotwór jest tak rzadki, że lekarze są bezsilni. Pojawiło się "światełko w tunelu"

Niektóre nowotwory występują na tyle rzadko, że nawet współczesna medycyna nie do końca wie, jak je leczyć. Jednym z takich przykładów jest rak wyrostka robaczkowego, który rocznie występuje u jednej do dwóch osób na milion. Naukowcy znaleźli jednak rozwiązanie.

Tak niska częstotliwość występowania tego rodzaju nowotworu znacznie ogranicza możliwości znalezienia odpowiedniego leczenia pacjentów w zaawansowanym stadium choroby. Z tego też powodu rokowania bywają mieszane.

5-letni wskaźnik przeżywalności w 67 do 97 proc. przypisuje się pacjentom, u których guzy o niskim stopniu złośliwości wykryto na wczesnym etapie. Zachodzi wówczas możliwość usunięcia guza chirurgicznie. Prognozy te są zdecydowanie gorsze w przypadku zaawansowanego stopnia choroby, głównie z uwagi na większe ryzyko przerzutów. 

Rak wyrostka robaczkowego to wyzwanie dla medycyny

Leczenie raka wyrostka robaczkowego opiera się na wykorzystaniu metod stosowanych w leczeniu raka jelita grubego, jednak ich możliwości w leczeniu tego pierwszego są ograniczone, z uwagi na różniący je profil genomowy.

Dla naukowców "rozpracowujących" raka wyrostka robaczkowego brak możliwości zbadania jego patologii oraz testowania nowych leków i metod terapeutycznych stanowił nie lada wyzwanie. Wszystko przez tak niską zachorowalność.

Naukowcy University of California San Diego School of Medicine i Moores Cancer Center w UC San Diego Health opracowali przedkliniczny model raka wyrostka robaczkowego, który zawiera wszystkie elementy guza, co pozwala na prowadzenie dalszych badań nad tym nowotworem.

Rak wyrostka robaczkowego zawiera komórki odpornościowe

Badacze dzięki swoim obserwacjom ustalili, że ten rodzaj raka zawiera liczne komórki odpornościowe.

„Dowiedzieliśmy się, że rak wyrostka robaczkowego ma charakterystyczny profil genomowy i jest pełen komórek odpornościowych” – powiedział starszy autor badania, Andrew Lowy, szef Oddziału Chirurgii Onkologicznej w Moores Cancer Center i profesor chirurgii na University of California. 

To odkrycie daje ogromne nadzieje na opracowanie nowych metod skutecznego leczenia raka wyrostka robaczkowego. Brak możliwości stworzenia przedklinicznego modelu raka wyrostka robaczkowego wynikało m.in. z ograniczonego dostępu do tkanek klinicznych, a badania na myszach są niemożliwe, ponieważ nie mają one odpowiednika ludzkiego wyrostka.

Na szczęście, grupie ekspertów udało się stworzyć hodowlę żywych komórek raka wyrostka robaczkowego, dzięki pobraniu ich z tkanki pacjentów podczas zabiegu chirurgicznego, a następnie hodowaniu ex vivo. 

„Nauczyliśmy się, że wykorzystanie skrawków tkanek wykonanych z resekcji guza pacjenta to świetny sposób na badanie patobiologii tej choroby i mamy nadzieję, że pomogą one przewidzieć odpowiedzi na terapię u pacjentów” – powiedział Lowy. 

„Korzystając z tego nowego modelu, możemy teraz testować nowe terapie, które mogą prowadzić do lepszych wyników u pacjentów z zaawansowaną chorobą” - dodał.

Marcelina Dzięciołowska