Ten modny drink może cię zabić. Bosacka: Zdarzały się przypadki śmierci
Przepisy na drinki czasem skupiają się wyłącznie na konkretnym smaku, a nie ewentualnym zagrożeniu dla zdrowia. Takie podejście może być niebezpieczne, zwłaszcza kiedy w planach mamy imprezę przez całą noc. Katarzyna Bosacka zdradza, kiedy sylwestrowa zabawa może być wyjątkowo niebezpieczna.
Drinki to nic innego jak łączenie kilku składników w celu uzyskania nietypowych smaków, czy kolorów. Niestety podczas zabawy często zapominamy o tym, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. Gorzej jeśli poza procentami dodamy jeden konkretny napój, nie każdy wie, że takie zestawienie może mieć opłakane skutki.
Te proste drinki to poważne zagrożenie. Nie pij tego połączenia
Sylwester 2023 już dziś, nie każdy wybiera się na bal, wiele osób wybiera domowe imprezy w gronie rodziny i przyjaciół. To właśnie w takich okolicznościach samodzielnie decydujemy o rodzaju spożywanego alkoholu oraz jego formie. Katarzyna Bosacka także poruszyła tę kwestię, publikując długi post w mediach społecznościowych.
Dziennikarka odniosła się do tego, że przepisy na drinki, choć modne, nie zawsze są bezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Chodzi o popularne połączenie wódki z energetykiem.
Bosacka zwróciła uwagę na to, że w tego typu napojach znajduje się kofeina, tauryna i guarana. Zatem kiedy w grę wchodzi także alkohol, drink staje się wyjątkowo niebezpieczny. Układ sercowo-naczyniowy jest wówczas mocno obciążony, diametralnie wzrasta ryzyko zawału i zdarzały się przypadki śmierci w wyniku spożywania takiej mieszanki.
- Pijąc napój energetyczny z alkoholem, wydaje nam się, że jesteśmy bardziej trzeźwi i mniej zmęczeni (tzw. „pozorna trzeźwość”), taka sytuacja doprowadza do sięgania po kolejne dawki napojów wyskokowych, a nasze upojenie będzie takie samo, a nawet większe. Ilość wypitego alkoholu jest „tuszowana” w naszym organizmie przez takie składniki energetyków jak cukier czy słodziki. Połączenie energetyków z alkoholem jest także szkodliwe dla mózgu - podsumowuje Bosacka.
Agresja, zawał i śmierć - to wszystko może spowodować jeden drink
Alkohol wpływa na nasze zachowanie w różnorodny sposób. Niektórzy stają się agresywni, inni kładą się spać, a jeszcze inni mają skłonność do nadmiernego okazywania uczuć. Z najnowszych badań wynika, że połączenie wysokoprocentowego trunku z napojem energetycznym może mieć opłakane skutki.
Okazuje się, że istnieje zależność pomiędzy spożyciem drinka uzyskanego z połączenia alkoholu z energetykiem a zachowaniem człowieka. Ze względu na duże stężenie guarany, tauryny, kofeiny, cukru czy żeń-szenia, który znajduje się w składzie popularnych napojów, organizm otrzymując dodatkowo dawkę alkoholu, jest stale pobudzony.
Naukowcy dostrzegli, że takie połączenie maskuje naturalne odruchy fizjologiczne, cały organizm jest poddawany ciągłej stymulacji, przez co w krótkim czasie pojawia się chęć nadmiernego spożycia alkoholu, a pijana osoba nie zdaje sobie sprawy ze swojego stanu.
Zarówno alkohol, jak i składniki energetyków podnoszą ciśnienie krwi i obciążają serce, a dzieje się to szybko i w dużym natężeniu. Dodatkowo wrasta chęć do podejmowania ryzyka, pojawia się agresja. Udowodniono, również, że wspomniane połączenie może prowadzić do psychozy i powodować, że osoby pijące tego rodzaju drinki są narażone na wiele chorób, w tym zaburzenia pracy serca, zawał, wylew, a nawet zgon.
Przypominamy, że już od 1 stycznia 2024 roku energetyki będą dostępne w sprzedaży wyłącznie dla osób, które ukończyły 18 rok życia. Zapewnia to najnowsza regulacja prawna a dokładniej ustawa z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw, opublikowana 28 sierpnia br. Tego typu działania mają na celu ochronę młodzieży przed szkodliwym skutkiem spożywania napojów energetycznych.