Tańsza i bezpieczniejsza niż in vitro. Na świat przyszło dziecko poczęte nową metodą
Współcześnie problem niepłodności dotyczy coraz większej liczby kobiet i mężczyzn. Zgodnie z danymi WHO w krajach rozwijających się już nawet co 4. para może mieć trudności z naturalnym poczęciem potomstwa. W Australii właśnie przyszło na świat dziecko poczęte nową metodą, o której mówi się, że jest tańsza i bezpieczniejsza od in vitro. Jaka to metoda?
Metoda bezpieczniejsza i tańsza niż in vitro
W Australii celebrowano narodziny dziecka, które jest pierwszym na świecie poczętym za pomocą metody CAPA-IVM. Uważa się, że to metoda tańsza i bezpieczniejsza niż in vitro. Czym różnią się wspomniane metody?
In vitro polega na pozaustrojowym zapłodnieniu komórki jajowej, czyli poza organizmem matki. Później zarodek lub zarodki są przenoszone do macicy, gdzie ciąża może rozwijać się naturalnie.
Nie zawsze zarodek zagnieżdża się i rozwija prawidłowo (co może stać się też przy ciąży poczętej w sposób naturalnie) i część ciąż poczętych metodą in vitro jest tracona na różnych etapach.
Nowa metoda leczenia niepłodności
Uczeni z Sydney w Australii opracowali na University of New South Wales (UNSW) metodę nazwaną CAPA-IVM czyli kapacytacyjne dojrzewanie in vitro. W nowej metodzie potrzebne jest mniej zastrzyków hormonalnych, a cena wszystkich zabiegów jest niższa niż w przypadku in vitro.
Dziecko, które jako pierwsze poczęto tą metodą, właśnie urodziło się w Royal Hospital for Women w Australii. Prof. Robert Gilchrist z UNSW Medicine & Health, który jest „ojcem” metody CAPA-IVM, przyznał, że fakt, że metoda, którą opracował, została urzeczywistniona i może wesprzeć płodność wielu kobiet, to dla niego piękne ukoronowanie dwudziestu lat wytężonej pracy.
Osoby, które jako pierwsze skorzystały ze wspomnianej metody, to Leanna i Theo Loutas. Po dwóch latach bezskutecznych starań i nieudanych zabiegów in vitro zdecydowali się na spróbowanie nowatorskiej metody CAPA-IVM.
W przypadku tego typu zabiegu pobierane są jeszcze niedojrzałe komórki jajowe. Dojrzewają w warunkach laboratoryjnych. Kobieta nie jest więc poddawana zastrzykom stymulującym hormony, przez co jej organizm doświadcza mniejszego obciążenia i mniej skutków ubocznych.
Wystarczą dwa dni leczenia hormonalnego, zamiast co najmniej dwóch tygodni, które są potrzebne przy korzystaniu z metody in vitro. Metoda CAPA-IVM dokonuje tego, co wcześniej uważano za niemożliwe, tj. dojrzewania komórek jajowych w warunkach laboratoryjnych, w odpowiednim tempie.
Z nowej metody będą mogły korzystać m.in. kobiety cierpiące z powodu PCOS (zespół policystycznych jajników) oraz osoby po nowotworach. Metoda nie jest dla wszystkich, ale szacuje się, że co najmniej 15 proc. kobiet borykających się z niepłodnością, może w ten sposób zajść w ciążę.
Dziewczynkę, która jest pierwszą na świecie osobą urodzoną dzięki nowej metodzie, nazwano imieniem Bonnie. Prof. Bill Ledger z UNSW Medicine & Health, dyrektor oddziału położnictwa i ginekologii w Royal Hospital for Women, powiedział:
- Nie mogliśmy się doczekać narodzin tego dziecka. Royal Hospital for Women jest jedną z zaledwie sześciu lokalizacji na świecie, które oferują CAPA-IVM i jest to pierwsze dziecko poczęte w Australii tą metodą. Narodziny małej Bonnie są wyjątkowe dla Leanny i Theo, którzy rozpoczynają drogę rodzicielstwa, ale także wszystkich zaangażowanych w badania, ponieważ zamykamy pętlę od badań do przyjścia na świat dziecka.