Stygmatyzacja zaburzeń psychicznych - jest sposób, by jej zaradzić
Osoby żyjące z zaburzeniami psychicznymi często walczą z piętnem gorszym niż sama choroba – nie tylko w społeczeństwie, ale także we własnych rodzinach. Jak wynika z nowego badania przeprowadzonego przez Western University, publiczne kampanie edukacyjne są pod tym względem ograniczone i czasami powodują więcej szkody niż pożytku.
Student Joseph Adu w ramach pracy doktoranckiej przeprowadził przegląd literatury z różnych krajów, aby zbadać skuteczność wcześniejszych publicznych kampanii edukacyjnych, których celem było opanowanie stygmatyzacji wobec chorób psychicznych. Student postanowił także sprawdzić potencjał bardziej praktycznego podejścia uwzględniając kontakty społeczne.
Adu odkrył, że interakcje między osobami żyjącymi z chorobą psychiczną a zdrowym społeczeństwem były bardziej skuteczne w łagodzeniu napiętnowania i mogą być obiecującym kolejnym krokiem w rozwoju długoterminowej strategii przeciwdziałania stygmatyzacji i dyskryminacji chorych.
Adu w ramach swoich badań wziął także pod uwagę również konsekwencje rodzinnego napiętnowania choroby psychicznej. Osoby z chorobami psychicznymi i ich rodziny często ukrywają istnienie zaburzenia, aby uniknąć uprzedzeń ze strony otoczenia. Może to mieć bardzo negatywny wpływ na chorego i przynieść odwrotny skutek.
Gdy rodzina pragnie chronić bliskiego przed piętnem społecznym, w trakcie tego procesu dochodzi do utrwalania krzywdy dla jednostki, członek rodziny zostaje odizolowany, nie może uzyskać dostępu do opieki zdrowotnej i usług wsparcia społecznego, których potrzebuje. W rezultacie dochodzi do długoterminowych konsekwencji społecznych i zdrowotnych, które mogą skutkować bezrobociem, bezdomnością, używaniem substancji psychoaktywnych i przymusową hospitalizacją.
„W takiej sytuacji osoba chora nie jest w stanie rozwinąć odporności psychicznej, aby poradzić sobie z wyzwaniami zdrowia psychicznego, które pojawiają się w wyniku choroby” – powiedział Adu.
Choroby psychiczne w rodzinie często stanowią temat tabu i należą do jednych z najbardziej wstydliwych problemów, z jakimi spotykają się ludzie.
Dyskryminacja z powodu choroby psychicznej może przybierać różnorakie formy. Adu przyznał, że takie osoby mają trudności choćby w znalezieniu współlokatora, nikt też nie chce brać ślubu w rodzinie, w której zdiagnozowano choroby psychiczne. Takie uprzedzenia mogą powodować ból i pogorszenie stanu zdrowia chorego.
W swoim przeglądzie, student zaobserwował spadek skuteczności kampanii w mediach publicznych. Kampanie edukacyjne pomogły promować zrozumienie, że każdy może mieć problemy ze zdrowiem psychicznym, ale niekoniecznie przedstawiały chorobę psychiczną jako uleczalną.
Adu przekonuje, że aby rozwinąć świadomość społeczną, potrzebne są bardziej złożone interwencje, w tym kontakty społeczne.
„Kontakt społeczny to po prostu otwarta rozmowa między osobami żyjącymi z chorobą psychiczną a osobami zdrowymi” – powiedział.
„Jeżeli spotkamy się i porozmawiamy o chorobie psychicznej, dowiemy się, że osoby żyjące z chorobą psychiczną mogą w pełni uczestniczyć w życiu społecznym. Jeśli w odpowiednim środowisku dostaną szansę podzielenia się swoją historią, wzmocni to ich i poprawi ich samoocenę." - dodał.