Koronawirus może ci zniszczyć zęby? Ekspert radzi, jak tego uniknąć

2020-04-21 14:17

Stres spowodowany pandemią koronawirusa nie służy naszym zębom. Denerwując się, zaciskamy zęby i zgrzytamy nimi, co w dłuższym okresie może mieć na nie zgubny wpływ. Zjawisko to ma swoją nazwę: bruksizm i dotyczy aż 20 proc. społeczeństwa. Ekspert wyjaśnia, czym dokładnie jest bruksizm, jak mu zapobiegać i jak zmniejszyć jego następstwa w domowych warunkach.

Stres z powodu koronawirusa może ci zniszczyć zęby. Jak tego uniknąć?
Autor: Getty Images

Nieświadome zgrzytanie zębami i zaciskanie ich  to przypadłość co piątego Polaka. Ma podłoże psychologiczne: wynika z przeżywanych, nawet podświadomie, lęków i nagromadzonego w ciągu dnia stresu.

Muszą one znaleźć gdzieś ujście, i zazwyczaj dzieje się to w trakcie snu, kiedy przestajemy kontrolować pracę mięśni. Ale nierzadko dochodzi do tego również w ciągu dnia, kiedy zajęci jesteśmy czymś innym, na przykład pracą.

Zazwyczaj nie zdajemy sobie z tego sprawy dopóki nie zwróci na to uwagi ktoś bliski, kogo zgrzytanie zębami zwyczajnie denerwuje (albo wybudza ze snu), lub stomatolog, który w trakcie rutynowej konsultacji zauważy symptomy charakterystyczne dla choroby.

Po czym poznać, że pacjent cierpi na bruksizm? - Przede wszystkim po widocznym zużyciu zębów, czyli starciu tkanki zmineralizowanej oraz częstym przeroście mięśni żucia. W rozmowie z pacjentem zwracam uwagę na informacje o dyskomforcie związanym z żuciem, a także na objawy (na pierwszy rzut oka niestomatologiczne) takie jak: uporczywe bóle głowy, twarzy, gałek ocznych, karku, pleców, ucha, barków oraz uszu. Są one dla mnie sygnałem, że mogę mieć do czynienia z komplikacjami wynikającymi z nieleczonego bruksizmu – komentuje dr n.med. Barbara Szafrańska z Medicover Stomatologia Inflancka.

W trakcie pandemii zestresowani jesteśmy wszyscy, dlatego właśnie teraz bruksizm może się nasilić. Dlatego eksperci namawiają, by w ciągu dnia jak najczęściej się relaksować, i by zadbać o to również przed pójściem spać. Warto wyłączyć telewizor, odłożyć telefon i poświęcić chwilę uwagi własnemu organizmowi.

Warto również wykonać kilka prostych ćwiczeń w obrębie twarzy. Wpłynie to pozytywnie nie tylko na nasze ciało i umysł, ale także na mięśnie i staw skroniowo-żuchwowy. Zestaw tych ćwiczeń ma na celu rozluźnienie mięśni, co pomoże zniwelować objawy bólowe.

W pierwszej kolejności rozmasuj sobie mięśnie twarzy: policzki, mięsień żwacz (biegnie od kości jarzmowej do kąta żuchwy). Ułóż dwa palce i wykonuj koliste ruchy po całych policzkach, w miejscu gdzie poczujesz największy dyskomfort/napięcie wciśnij palce, przytrzymaj aż dyskomfort/napięcie ustąpi.

Następnie rozmasuj skronie i okolice za uchem – mięsień skroniowy. Również ułóż dwa palce na skroni i wykonuj koliste ruchy na skroni a następnie nad i za uszami, w miejscu gdzie poczujesz największy dyskomfort/napięcie, wciśnij palce, przytrzymaj aż dyskomfort/napięcie ustąpi.

Teraz czas na kolejne ćwiczenie - szczypanie policzków. Delikatnie złap skórę na policzkach i ją rozciągnij a następnie przytrzymaj. Wykonaj to w kilku miejscach na policzkach.

Następnie rozchyl usta na 1 cm, dotknij koniuszkiem języka do podniebienia za górnymi przednimi zębami (jedynkami). W takim ustawieniu wysuń żuchwę do przodu do uczucia delikatnego ciągnięcia, przytrzymaj 10 sekund i wróć. Powtórz ćwiczenie 3 razy.

Kląskaj językiem jak konik, delikatnie otwierając usta przez 10 sekund.  Staraj się kontrolować ułożenie swojego języka by przez cały czas jego koniuszek był przyklejony do podniebienia górnego za jedynkami.  

W trakcie wykonywania tych ćwiczeń i masażu bardzo ważny jest sposób oddychania. Oddychaj głęboko tylko przez nos (wdech i wydech nosem) tak, by przy wdechu unosił się brzuch oraz wydech był dłuższy niż wdech.

Sposoby na stres

Polecamy także:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki